Złoty na plusie, kontynuacja spadków na GPW

Marcin Kiepas, analityk rynków finansowych
Marcin Kiepas

Początek tygodnia na polskim rynku finansowym przynosi umocnienie złotego, walkę o wyhamowanie spadków przez duże spółki na GPW oraz silną przecenę spółek średnich i małych.

Złoty umacnia się w poniedziałek do głównych walut pomimo wciąż utrzymujących się nienajlepszych nastrojów na globalnych rynkach, co niezmiennie związane jest z obawami przed przyspieszeniem inflacji w USA, co dziś wywindowało rentowności 10-letnich obligacji USA do poziomów nieobserwowanych od stycznia 2014 roku. O godzinie 15:17 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1465 zł, USD/PLN 3,3385 zł, a CHF/PLN 3,5750 zł. To odpowiednio spadek o 2,3 gr, 0,8 gr i 1,8 gr w stosunku do poziomów z piątkowego zamknięcia. Takie zachowanie rodzimej waluty należy uznać za swego rodzaju anomalię. Zwłaszcza w sytuacji, gdy wraz z rosnącymi oczekiwaniami na kolejne podwyżki stóp procentowych przez Fed, jednocześnie oczekiwania co do terminu pierwszej podwyżki kosztu pieniądza w Polsce przesuwają się z dotychczas zakładanego IV kwartału br. na I kwartał 2019 roku. Dlatego też w perspektywie całego tygodnia, w tym po kończącym się w środę posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP), należy spodziewać się osłabienia złotego.

Zupełnie przeciwstawne nastroje niż na rynku walutowym dominują na warszawskiej giełdzie, gdzie podobnie jak na innych europejskich parkietach, indeksy spadają. I o ile jeszcze duże spółki, wchodzące w skład WIG20, próbują bronić się przed przeceną, to już spółki średnie i małe wyraźnie tracą na wartości. Na 1,5 godziny przed zamknięciem notowań indeks mWIG40, ciągnięty w dół głównie przez akcje CD Projekt (-3,35 proc.), Dino Polska (-5,1 proc.), ING Bank Śląski (-2,1 proc.) i AmRest (-2,5 proc.), spadał aż o 1,8 proc. W tym czasie sWIG80 tracił o 1,1 proc. Indeks WIG20, który w pierwszej połowie notowań na chwilę znalazł się na minimalnym plusie, spadał zaś o 0,5 proc., schodząc poniżej psychologicznej bariery 2500 pkt.

Na minusie był też reprezentujący szeroki rynek indeks WIG. Dla tego indeksu dzisiejsza przecena oznacza, że będzie to już 8 spadkowa sesja z 9, jakie dzieli go od wyznaczenia w styczniu nowego historycznego rekordu. To zaś nie wróży mu szybkiego powrotu na szczyty.

W kolejnych dniach, zarówno giełda w Warszawie, jak i złoty, ale też i wiele innych rynków, będą przede wszystkim żyły sytuacją na rynku długu. To zaś oznacza, że na drugim planie znajdzie się nie tylko startujące jutro dwudniowe posiedzenie RPP, ale przede wszystkim publikowane w tym tygodniu dane makroekonomiczne z głównych gospodarek. W centrum uwagi zaś będą liczne wystąpienia przedstawicieli Fed i ich ewentualne odniesienia do kolejnych posunięć ws. w polityce monetarnej.

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas, analityk niezależny