W odpowiedzi na pytanie o to, jakie drogi uda się otworzyć jeszcze przed końcem br., mogą pomóc dane liczbowe. Mamy 4408 km dróg najwyższych parametrów – w tym ok. 1715 km autostrad, a w budowie prawie 1500 km. Bardzo dużo kilometrów zostało oddanych. Ich obiecana suma na rok 2021 wynosi 386. Jest to zdecydowanie więcej niż w ubiegłym roku – w którym zostało oddanych 138 km, natomiast mniej niż w 2019 r., kiedy liczba ta wyniosła 460 km. Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne obietnice uda się dotrzymać. Kolejne fragmenty dróg ekspresowych są oddawane do użytku. Jeżeli chodzi o autostrady, to najważniejszy jest widoczny postęp w oddawaniu kolejnych jezdni na autostradzie A1 pomiędzy Tuszynem a Częstochową. Końcówka tych prac dopiero w 2022 r, ale już na pewno nie występują takie korki, jakie pojawiały się w tym roku.
– Jeszcze czekamy na chociażby S19 – powiedział serwisowi eNewsroom Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Krótki fragment między Lublinem a Kraśnikiem jest ważny – po drodze są obwodnice Kraśnika i Janowa Lubelskiego. Te prace powinny zakończyć się w grudniu. Na oddanie czeka również tunel południowej obwodnicy Warszawy. Wszystko wskazywało na to, że otwarcie nastąpi już w październiku – jednak niespodziewanie wystąpiły problemy związane z odbiorami przez Straż Pożarną. Obecnie na otwarcie przewiduje się grudzień, natomiast nie jest to pewne. Tunel południowej obwodnicy Warszawy jest w tej chwili najdłuższy w Polsce – przez co musiał zostać zaopatrzony w rozmaite systemu ostrzegania i pomiarów powietrza. Niewątpliwie ze wszystkich inwestycji ta warszawska, wraz z tunelem, jest najbardziej wyczekiwaną – wskazuje Furgalski