7% inflacji. Przedsiębiorcy: rok 2022 budzi w nas lęk

Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej izby Gospodarczej w Szczecinie
Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej izby Gospodarczej w Szczecinie

Rekordowa inflacja, wracająca pandemia i ekspresowy Polski Ład. Przedsiębiorcy: „Rok 2022 w wielu firmach budzi lęk”.

Inflacja na poziomie 7% nie zaskakuje przedsiębiorców, ale sprawia, że w rok 2022 wchodzą z gigantyczną niepewnością. – Podstawą każdej działalności musi być stabilność. Obecnie jesteśmy narażeni na ogromną ilość zmiennych, które powodują, ze jakiekolwiek przewidywanie planów na przyszły rok jest niemożliwe. Przy obecnej inflacji ceny paliw, gazu, prądu, ale i surowców metalowych czy węgla już teraz są na tak wysokim poziomie, że żaden sektor gospodarki nie będzie w stanie uniknąć podwyżek od nowego roku. Przedsiębiorcy robią, co mogą, by nie przerzucać kosztów na klientów, ale tak się dłużej nie da. Najbardziej widoczne jest to w takich sektorach jak transport, budownictwo czy produkcja. Inflacja wywróciła do góry nogami wszelkie szacunki finansowe zakładane na początku 2021 roku, a przypomnę, że były to szacunki bardzo ostrożne ze względu na pandemię koronawirusa – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Inflacja o krok od 7 procent. To najwięcej od 20 lat  „Z tej rozpędzonej karuzeli łatwo można wypaść”

Ostatni odczyt Głównego Urzędu Statystycznego pokazuje szacunki inflacyjne na poziomie 6,8%. Formalnością więc wydaje się wzrost do 7%, a nawet 7,5%. To oznaczać będzie tylko jedno – w listopadzie i w grudniu ceny wzrosną jeszcze bardziej, a przedsiębiorcy robiąc szacunki kosztów na rok 2022 będą musieli uwzględnić kolejne wzrosty kosztów działania. Prognozy nie są optymistyczne, bo wzrost cen paliw, prądu i gazu generuje konieczność ponoszenia kosztów usług i produktów w każdej dziedzinie gospodarki. Nieuchronne są również wzrosty kosztów pracowniczych, bo kilkunastoprocentowe podwyżki wynagrodzeń są w obecnych realiach wręcz koniecznością.

– Przedsiębiorcy i konsumenci znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Z tej rozpędzonej karuzeli łatwo można wypaść. Wielu przedsiębiorców już teraz ma problemy z pozyskiwaniem surowców oraz z regulowaniem swoich zobowiązań wobec dostawców, którzy windują ceny do góry. Rosną koszty pozyskiwania materiałów budowlanych, metalu, aluminium, papieru czy drewna. Zdecydowanie wyższe są również koszty żywności. Nie da się ukryć, że to wszystko jest dodatkowo wzmocnione efektem rekordowych wzrostów cen paliwa, które obecnie w naszym kraju są najwyższe w całej Unii Europejskiej. Prawie 30% rok do roku oraz 3% miesiąc do miesiąca. Inflacja generuje gigantyczną presję na przedsiębiorców, którzy mówią wprost, że prowadzenie ich biznesów jest coraz trudniejsze do zbilansowania – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

– W środę spodziewana jest podwyższenie stóp procentowych. Trudno powiedzieć czy zatrzyma to wzrost inflacji. Na pewno spowoduje, że wzrosną raty kredytów, a to będzie generowało kolejne wzrosty presji płacowych ze strony pracowników. W tym gospodarczym kręgu jest obecnie wiele zależności, które w statecznym rozrachunku przekładają się na pogorszenie sytuacji pracowników i pracodawców – mówi Hanna Mojsiuk.

Podwyżki cen albo bankructwo? To może być dylemat wielu firm

Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie podkreśla, że przedsiębiorcy obecnie szykują plany inwestycyjne na rok 2022. Muszą w nich uwzględnić rosnące ceny i koszty. To może spowodować, że początek nowego roku przyniesie nam kolejny, odczuwalny wzrost cen.

– Przedsiębiorcy rok temu funkcjonowali już w trudnym czasie pandemii i dostosowywali wycenę swoich produktów pod koronawirusa i wiążące się z nim zagrożenia. Nie spodziewali się jednak takiej inflacji. Wiele firm wpadło w poważne tarapaty finansowe, bo wyceny materiałów budowlanych, paliwa czy innych surowców używanych w ich firmach na co dzień wzrosły na tyle mocno, że okazało się, że niemożliwe jest prowadzenie inwestycji bez ponownej wyceny. Niektórzy nawet rezygnowali z prowadzenia prac. Mowa o formach logistycznych, transportowych czy budowlanych. Nie jest dobrze, jeżeli przedsiębiorca nie może oszacować dla klienta, ile kosztować będzie budowa domu. Podobne problemy mają firmy transportowe, które nie chcą podpisywać rocznych umów, bo koszty paliwa i części samochodowych poszły tak mocno w górę, że szacunkowa wycena usług w listopadzie 2021 może okazać się niemożliwa do realizacji już po kilku miesiącach – mówi Hanna Mojsiuk.

Inflacja jest jednym z czynników generujących niepewność przedsiębiorców odnośnie przyszłości, ale.. nie ostatnim: – Polski Ład skrywa wiele pułapek dla przedsiębiorców, a Rząd RP nie zgodził się na przedłużenie wprowadzenia tych zmian w roku 2023. Mamy więc taką sytuację, że poważne rewolucje podatkowe wprowadzone są właściwie z miesiąca na miesiąc. Do tego dochodzi trudna sytuacja na rynku pracy, powracająca pandemia i inflacja. Nie jest łatwo przedsiębiorcom. Jako Północna Izba Gospodarcza czujemy się w obowiązku mówić o tym głośno – mówi Hanna Mojsiuk.