Co dalej z sektorem bankowym w USA i Europie?

krach

Nie zakończyły się kłopoty amerykańskich instytucji finansowych, a na horyzoncie pojawiły się problemy ze szwajcarskim bankiem Credit Suisse. W ostatnich dniach analitycy obserwują niepewność na rynku akcji wokół niemieckiego Deutsche Banku. Jest to konsekwencja wzrostu kosztów ubezpieczenia od niewypłacalności, który zostały zwiększone ponieważ wśród inwestorów rozprzestrzenia się panika, będąca efektem wątpliwości o stabilność europejskiego sektora bankowego.

Po awaryjnym ratowaniu Credit Suisse przez UBS i następstwach upadku amerykańskiego Silicon Valley Bank, wśród inwestorów pojawiły się obawy o zarażenie kolejnych podmiotów i całego rynku. Działania zaczęły podejmować instytucje publiczne zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Europie. Zapewnienia kluczowych polityków mają uspokoić sytuację na rynkach, jednak panika zaczyna dotyczyć kolejnych graczy na rynku finansowym.

– Wydaje się, że w obecnej sytuacji kluczowym trendem, jaki jest najistotniejszy dla rynków finansowych i rynków kapitałowych jest przede wszystkim sytuacja w sektorze finansowym oraz bankowym. Niepewność związana jest właśnie z bankami i ich funkcjonowaniem. Pierwsza kwestia to upadłość banku SVB. To spowodowało krótką przecenę na akcjach nie tylko spółek amerykańskich, ale również europejskich – zaznacza Maciej Kietliński, Ekspert Rynku Akcji w XTB. – Ale jak się okazuje problemy, czy jakieś ryzyko niepewności to nie jest tylko domena rynku amerykańskiego, ale również rynku europejskiego. W ostatnim czasie poznaliśmy informacje o tym, że bank Credit Suisse po kilkunastu latach agonii zostanie przyjęty przez UBS czyli największy bank szwajcarski. To jest zdawałoby się, że pozytywna informacja. Przynajmniej tak powinna być odebrana, że wreszcie tutaj sytuacja się stabilizuje.

Deutsche Bank przeszedł w ostatnich latach wielomiliardową restrukturyzację. Celem tych działań było zredukowanie kosztów i poprawa rentowności jego funkcjonowania. Stąd dziwią obawy o stabilność niemieckiego potentata. Tym bardziej, że banki centralne i regulatorzy zapewniali, iż transakcja ratunkowa Credit Suisse, w której pośredniczyły władze Szwajcarii uspokoi obawy inwestorów. Miała również wlać nieco stabilności do europejskiego sektora bankowego.

– Cały rynek finansowy jest pod dużą presją. Jest duży czynnik niepewności i ryzyka. Z jednej strony mamy wysoką inflację, która nie chcę tak szybko spadać jakby rynki oczekiwały, więc banki centralne powinny zacisnąć politykę monetarną czyli podnosić stopy procentowe. Natomiast w sytuacji, kiedy banki są pod dużą presją okazuje się, że problem tej niezrealizowanej straty powstaje w wyniku właśnie strat na portfelach obligacji – podkreśla Maciej Kietliński, Ekspert Rynku Akcji w XTB. – To jest duży problem. Z jednej strony banki centralne powinny podnosić stopy procentowe, bo jest wyższa inflacja. Ale z drugiej strony też powinny przystopować trochę swoją polityką z tego względu, że podnoszenie stóp procentowych będzie powodowało dalsze skalowanie problemu na portfelach obligacji.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapewnił, że Deutsche Bank „gruntownie zreorganizował i zmodernizował swój model biznesowy i jest bardzo dochodowym bankiem”. Stąd nie ma podstaw do zastanawiania się nad jego przyszłością i rozważania ewentualnych scenariuszy upadku tej czołowej niemieckiej instytucji finansowej. Zdaniem analityków obawy wynikają z ekspozycji banku na nieruchomości komercyjne w USA i znaczącym portfelu instrumentów pochodnych.

– Zdecydowanie przyglądajmy się sektorowi bankowemu, dlatego że upadek banku w Dolinie Krzemowej, a także problemy sektora bankowego również w Europie mogą mieć bardzo duży wpływ na rynki kapitałowe – podkreśla Marcin Wenus, Prezes Fundacji Invest Cuffs. – Mogą spowodować duże perturbacje i spadki na tych rynkach, jeżeli chodzi o poziom zaufania.