Czy to już koniec wyprzedaży złotego?

Roman Ziruk, analityk Ebury
Roman Ziruk, analityk Ebury

Ostatnie dni były trudne dla krajowej waluty. Jednak całkiem możliwe, że najgorsze już za nami.

Polski złoty w poniedziałek osłabił się w relacji do głównych europejskich walut, kontynuując wyprzedaż z piątku. W parze ze słabszym dolarem amerykańskim PLN zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie. Polska waluta do pewnego stopnia poddana była wewnętrznej presji związanej z tzw. skandalem KNF. Poniedziałkowe wzrosty na krajowym rynku akcji i długu, po piątkowych spadkach, mogą jednak sugerować, że wspomniana negatywna presja zmniejsza się, co może wspierać stabilizację złotego.

Wczorajszy wieczór przyniósł z kolei pewien wzrost obaw o sytuację zewnętrzną – sesje amerykańska i azjatycka przyniosły wyraźne spadki głównych indeksów, co z zasady może również niekorzystnie wpływać na zachowanie innych aktywów uznawanych za ryzykowne, takich jak PLN. Amerykański indeks Nasdaq Composite stracił 3% i znalazł się jedynie nieznacznie powyżej minimów z ostatniego miesiąca. W konsekwencji pogorszenia nastrojów, pod presją znalazły się dziś również europejskie indeksy – jednak polska giełda radzi sobie lepiej na ich tle. Jeśli sytuacja zewnętrzna nie będzie ulegać pogorszeniu, polski złoty w relacji do euro może w najbliższym czasie wracać do niższych poziomów kanału 4,27-4,34, w którym pozostaje od czterech miesięcy.

W kontekście krajowym warto wspomnieć o ostatnich danych makro z gospodarki. Wczorajsze informacje z rynku pracy zaskoczyły in plus. Październikowe, niespodziewane podbicie dynamiki płac do 7,6% jest jednak prawdopodobnie związane z czynnikami, które nie będą istotnie pomagały w przyszłości. Szczególne znaczenie miała tutaj prawdopodobnie wypłata zaległego deputatu pracującym w górnictwie oraz efekt kalendarzowy (więcej dni roboczych w miesiącu w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej). Dynamika zatrudnienia również nie budzi optymizmu – w październiku pozostawała ona wprawdzie stabilna i zgodna z oczekiwaniami, jednak wspomniane oczekiwania były niskie w istotnym stopniu z uwagi na to, że indeks w ostatnim czasie rozczarowywał. Wzrost zatrudnienia w 2018 r. pozostaje wyraźnie niższy niż w ostatnim roku, a bezrobocie obecnie ma coraz większy problem ze spadkiem. Dzisiejsze odczyty dotyczące produkcji przemysłowej cieszą dużo bardziej. Pomimo ograniczeń ze strony rynku pracy dynamika produkcji w październiku wyniosła 7,4% rocznie wobec oczekiwanego wzrostu rzędu 6,4%, tym samym przerwana została słaba passa z poprzedniego miesiąca.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR

Kurs EUR/PLN w poniedziałek wzrósł o 0,4%, wahając się w widełkach 4,31-4,33. Wspólna europejska waluta zakończyła dzień umocnieniem w relacji do głównych walut i złotego.

W obecnej chwili inwestorzy w strefie euro czekają na kilka wydarzeń. Istotne będzie jutrzejsze spotkanie Komisji Europejskiej, podczas którego KE wyrazi stanowisko w kwestii włoskiego budżetu. Znaczenie będzie miała również czwartkowa publikacja „minutek” ze spotkania EBC – inwestorzy prawdopodobnie szczególną uwagę poświęcą kwestii tego, w jaki sposób europejscy oficjele zapatrują się na pogorszenie sytuacji gospodarczej we wspólnym bloku. Piątek przyniesie z kolei nowe dane o aktywności gospodarczej w strefie euro w listopadzie, które pozwolą nam lepiej ocenić sytuację w jakiej się znajdujemy.

GBP

Kurs GBP/PLN w poniedziałek wzrósł o 0,2%, wahając się w widełkach 4,84-4,87. Brytyjska waluta nie była wczoraj poddana większym wahaniom w relacji do głównych walut. Funt nie traci, w czym sprzyja brak informacji o zebraniu wystarczającej ilości głosów do uruchomienia wotum nieufności wobec premier May, czego obawiały się rynki.

Dziś brytyjska waluta nieco zyskuje w relacji tak do głównych walut, jak i złotego. Pomaga w tym przemówienie prezesa Banku Anglii przed Komisją Skarbu przy okazji prezentacji raportu o inflacji. Ton wypowiedzi Marka Carneya zdaje się wspierać propozycję porozumienia premier May i działania brytyjskiego rządu zmierzające do rozwiązania sytuacji, co uspokaja inwestorów.

USD

Kurs USD/PLN w poniedziałek wzrósł o 0,1%, wahając się w widełkach 3,77-3,79. Amerykańska waluta zakończyła wczorajszy dzień osłabieniem w relacji do głównych walut. Dolarowi w ostatnim czasie nie sprzyjają zdystansowane komentarze członków FOMC i mieszane dane z gospodarki oraz idący za tym spadek rentowności krajowych obligacji. Dziś w początkach dnia dolar odrabia jednak część ostatnich strat, wspierany przez słabość wspólnej europejskiej waluty.

KLUCZOWE PUBLIKACJE

  • 14:30 – dane z amerykańskiego rynku nieruchomości w październiku
  • 16:00 – przemawia prezes Bundesbanku, Jens Weidmann

Autor: Roman Ziruk, Ebury Polska