Eksporterzy i importerzy spodziewają się w 2014 r. skoku zysków i większych zamówień

Radosław Jarema

Firmy eksportowe i importowe prognozują, że ten rok będzie dla nich bardzo dobry: 76,7 proc. przewiduje zyski, natomiast tylko 4,8 proc. straty wynika z badania* „Przewidywania i nastroje importerów i eksporterów” , instytucji płatniczej obsługującej transakcje walutowe dla firm. Co więcej, w tym roku zyski w handlu zagranicznym mają być wyższe niż w roku 2013. Taki optymizm wyraziło aż 41,7 proc. importerów i 40,4 proc. eksporterów.

Dobre nastroje związane z wynikami finansowymi na koniec roku biorą się z przewidywanego poziomu zamówień. Ich wzrostu w 2014 r. spodziewa się 56,1 proc. eksporterów i 44,9 proc. importerów.

Radosław Jarema, dyrektor zarządzający AKCENTY w Polsce, wskazuje, że obroty realizowane przez jego firmę dla polskich klientów w ramach płatności zagranicznych rosną, w ostatnim roku o ok. 13 proc. Działamy w Czechach, na Słowacji, na Węgrzech i w Polsce, za chwilę w Rumunii. Polska wyróżnia się bardzo, dynamiki eksportu, szczególnie w niektórych branżach, są imponujące. Ale duże wrażenie robi też determinacja, z jaką polskie firmy nawiązują kontakty z partnerami nawet z bardzo egzotycznych krajów, oraz sposób prowadzenia biznesu polskich przedsiębiorców. Widać odważną ekspansję, ale też ścisłą koncentrację na kontroli kosztów, także w zakresie obsługi transakcji walutowych. Polscy przedsiębiorcy ostro jak żadni inni negocjują z nami kursy walut podkreśla Radosław Jarema.

Rok zysków

Zgodnie z badaniem AKCENTY zdecydowana większość właścicieli i prezesów firm eksportowych i importowych w przyszłość patrzy w kategorii zysków (nawet jeśli byłyby one niższe, niż w poprzednim roku), a nie strat. 76,7 proc. przewiduje zyski, a 7,1 proc. oczekuje, że ich wynik finansowy w 2014 r. nie zmieni się w porównaniu do poprzedniego roku. Najbardziej optymistyczni są właściciele największych przedsiębiorstw (których roczne obroty wynoszą ponad 50 mln zł). Wyższych zysków spodziewa się aż 80 proc. z nich. Takich sukcesów oczekuje natomiast 37,5 proc. średnich (roczne obroty od 10 do 50 mln zł) i 39,2 proc. najmniejszych firm (obroty poniżej 10 mln zł). Straty szacuje odpowiednio 6,7 proc. największych, 2,1 proc. średnich i 6,9 proc. małych przedsiębiorstw handlujących z zagranicą.

po półroczu wyższych obrotów

Jedynie 14,1 proc. zbadanych firm szacuje, że w pierwszym półroczu 2014 r. obroty ich firm będą niższe niż w poprzednim półroczu. Wzrost obrotów przewiduje z kolei aż 38,6 proc. zapytanych. Natomiast 38 proc. właścicieli i prezesów twierdzi, że obroty wyniosą tyle samo, co w 2013 r.

Optymizm zależy jednak od wielkości przedsiębiorstwa. Firmy najmniejsze w głównej mierze twierdzą, że obrót wyniesie tyle samo, co w poprzednim półroczu (40,8 proc.). Wśród przedsiębiorstw średnich zdania są podzielone: tyle samo badanych nie przewiduje zmiany obrotów w stosunku do poprzedniego półrocza, co uważa, że będą one wyższe w obu grupach wskaźnik wyniósł 39,6 proc.

Handel zagraniczny szykuje się do wzrostu zamówień

Połowa respondentów badania Plany i nastroje importerów i eksporterów AKCENTY uważa, że zamówienia w ich firmach będą rosły; 1/3 że się nie zmienią. W handlu zagranicznym poziom zamówień jest bardzo ważną predykcją, zawsze patrzy się na nią jako na pierwszą. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że tylko co dziesiąty eksporter i importer ocenia, że zamówienia dla jego firmy zmniejszą się, to oznacza, że handel zagraniczny jest bardzo pozytywnie nastawiony do przyszłości mówi Radosław Jarema. Jednocześnie im większa firma, tym optymistyczniej i dokładniej przewiduje swoje zamówienia. Spośród firm małych zmniejszenie zamówień szacuje 12 proc., zaś 7 proc. nie umie określić ich przyszłego poziomu. Spośród największych firm (pow. 50 mln zł) wszystkie umiały sprecyzować prognozy, przy czym żadna nie spodziewała się zmniejszenia zamówień.

Inwestycje odrobinę odważniejsze, zatrudnienie zostaje jak było

Nasze badanie pokazuje, że 2014 r. dla eksporterów i importerów będzie jeszcze rokiem ostrożności i wstrzymywania się z większymi wydatkami rozwojowymi. Nadzieje i optymizm są, ale muszą się potwierdzić, aby firmy, szczególnie importowe, nabrały pewności, że mogą pozwolić sobie na przesuwanie pieniędzy w obszar dużych inwestycji czy HR i nowych rekrutacji podkreśla Radosław Jarema z AKCENTY.

W przyszłym roku inwestycje będą rosły w 40 proc. firm eksportowych i 27,5 proc. firm importowych. Taki sam w stosunku do 2013 r. poziom inwestycji przewiduje z kolei 50 proc. importerów i 35 proc. eksporterów. W obu grupach zmniejszać inwestycje będzie ok. 1/5 firm.

Importerzy i eksporterzy nie planują zmian kadrowych. Ten sam poziom zatrudnienia przewiduje 66,7 proc. eksporterów oraz 72,5 proc importerów. Ponad 1/5 eksporterów zamierza zatrudniać.

* Ogólnopolskie badanie Przewidywania i nastroje importerów i eksporterów dla AKCENTY w dniach 29-31.11.2013 r. przeprowadził Instytut Homo Homini. Badanie zostało wykonane na próbie 216 przedsiębiorstw zajmujących się importem i/lub eksportem metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).