Europa w świetnej formie

forex inwestycje

Nastroje w europejskim sektorze usługowym w dalszej mierze pozostają dość satysfakcjonujące – przynajmniej tak wynika ze świeżo zrewidowanych wskaźników PMI dla wiodących gospodarek Starego Kontynentu, co napawa optymizmem przed szacunkami dynamiki PKB za ostatnie trzy miesiące roku. Dzisiejsze szacunki indeksu ISM nie były aż tak łaskawe dla amerykańskiego sektora nieprzemysłowego. Wskazanie rzędu 57,4 pkt (konsensus: 59,0 pkt) to nie tylko pokłosie spadku subindeksu kosztowego, ale również odczuwalnie mniejszej liczby nowych zamówień czy chwilowej stabilizacji trendów w zatrudnieniu.

Miano najsilniej zwyżkujących komponentów koszyka G10 zyskują waluty skandynawskie – norweska (0,4 proc.) oraz szwedzka korona (0,4 proc.). W ich cieniu pozostaje nowozelandzki dolar (0,3 proc.), który znalazł oparcie w jastrzębich komentarzach Granta Spencera, p.o. gubernatora RBNZ, w sprawie zwiększenia wagi stabilności wzrostu gospodarczego oraz sytuacji na rynku pracy kosztem perspektyw inflacji. Napływ pozytywnych danych tylko chwilowo pomógł kanadyjskiemu dolarowi (-0,1 proc.) – w tym przypadku mowa o październikowych szacunkach wymiany handlowej, która zaskoczyła rynkowe oczekiwania (-1,5 mld CAD, konsensus: -2,7 mld) z racji na wyższy wolumen eksportu przedsiębiorstw z sektora chemicznego. Pod presją gorszego indeksu PMI dla sektora usługowego (53,8 pkt, poprzednio: 55,6 pkt) znalazł się funt szterling (-0,2 proc.) próbujący ustabilizować kurs GBP/USD w okolicach 1,3440. Obecnie listę zamyka euro (-0,4 proc.), które próbuje utrzymać EUR/USD nad 1,1820.

W trakcie wtorkowych notowań swoje pięć minut miała polska gospodarka z racji na finał dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. O ile decyzja w sprawie pozostawienia głównych parametrów na niezmienionych poziomach nie powinna nikogo dziwić, o tyle ruch w stronę obniżenia oprocentowania rezerw obowiązkowych traktuje się jako ukłon w stronę zwiększenia zyskowności Narodowego Banku Polskiego. Komunikat po decyzji nie należy do przełomowych, bowiem ponownie zwrócono uwagę na słabość cen bazowych, występowanie czynników zewnętrznych ważących na inflacji CPI oraz konieczności utrzymania stóp na obecnych poziomach z racji na przeciwdziałanie nierównowagom. W regionie przecenę złotego (-0,4 proc.) przebijają węgierski forint (-0,5 proc.) oraz czeska korona (-0,6 proc.). Obecnie miano lidera walut Emerging Markets zyskuje turecka lira (0,9 proc.), która ma perspektywę uplasowania USD/TRY wyraźnie poniżej 3,8400. Na koniec dnia EUR/PLN oscyluje przy 4,2050, USD/PLN wraca nad 3,5600, GBP/PLN stabilizuje się przy 4,7850, a CHF/PLN plasuje się 30 pipsów nad 3,6000.

Sesja na europejskich parkietach obfitowała w wyraźny podział sentymentu. Dość blisko poziomów z wczorajszego zamknięcia znalazł się frankfurcki DAX (-0,1 proc.), w czołówce którego ponownie znalazł się jeden z beneficjentów reformy podatkowej – Fresenius. Z jego 1,8 proc. zwyżką zrównał się dzisiejszy skok Deutsche Börse (1,8 proc.), które planuje przeprowadzić w przyszłym roku skup akcji własnych na kwotę 200 mln EUR. Na fali poprawy nastrojów w światowym sektorze technologicznym znalazł się zamykający wczorajszą listę Infineon (2,0 proc.). Apetyt na wyjście nad kreskę skutecznie ograniczyły walory Volkswagena (-1,5 proc.) za sprawą planów chińskich władz w sprawie ograniczenia emisji generowanej przez pojazdy mechaniczne. Dość nisko znalazł się również ThyssenKrupp (-1,3 proc.) mający perspektywę ugody ze związkami zawodowymi.

Bardziej spektakularną zniżkę mają za sobą spółki zamykające spis komponentów londyńskiego FTSE 100 (-0,2 proc.). Na ich czele z przeceną rzędu 2,5 proc. znalazły się akcje Anglo American (-2,5 proc.), którym usilnie wtórowało Glencore (-2,3 proc.) oraz Rio Tinto (-2,0 proc.). Wśród europejskich spółek wydobywczych zdecydowanie mniej udany wtorek ma za sobą KGHM (-4,1 proc.) wracający w okolicę styczniowych poziomów. Na fali realizacji wczorajszych zysków znalazła się Jastrzębska Spółka Węglowa (-2,8 proc.), której przecenę próbowały niwelować Energa (3,2 proc.) oraz Cyfrowy Polsat (4,8 proc.). Liderem notowań indeksu WIG 20 (0,2 proc.) został Lotos (5,4 proc.) nie przejmujący się obniżką ceny docelowej przez mBank (-2,2 proc.) czy zaraportowanym przez Orlen (2,8 proc.) spadkiem marży rafineryjnej do poziomu 5,80 USD za baryłkę.

Na rynku metali przemysłowych uwagę inwestorów zwraca pokaźna przecena marcowych kontraktów na miedź (-4,6 proc.). Wtorek nie jest również łaskawy dla metali szlachetnych, gdzie odczuwalnej przecenie srebra (-1,6 proc.) towarzyszy powrót złota (-1,0 proc.) do poziomu 1 263 USD za uncję. Ze spadkowych nastrojów próbuje wyłamać się ropa naftowa. Na koniec dnia baryłka West Texas Intermediate jest ponownie kwotowana po 57,80 USD, tj. 0,6 proc. wyżej względem poniedziałkowego zamknięcia.

Sporządził
Kornel Kot, Dom Maklerski TMS Brokers