GfK: w poszukiwania oszczędności Polacy ograniczają używanie sprzętów elektrycznych

energia prąd

W obawie przed postępującą drożyzną Polacy mocniej niż dotychczas tną wydatki na podstawowe dobra i usługi. W celu obniżenia rachunków za prąd, już niemal co trzeci z nas ogranicza zużycie elektrycznych czajników, piekarników czy piecyków. Drugim powodem oszczędności są obawy przed eskalacją kryzysu energetycznego i przerwami w dostawach prądu. Takie wnioski płyną z grudniowej fali badania „Current Consumer Mood” zrealizowanego przez firmę GfK.

Od wielu miesięcy Polacy zmagają się z dwucyfrową inflacją, rosnącymi cenami cen oraz najwyższym od lat poziomem stóp procentowych. O tym jak trudno w obecnej sytuacji zarządzać domowym budżetem świadczą nastroje konsumenckie, które od trzeciego kwartału bieżącego roku znajdują się na rekordowo niskim poziomie. Niżej wskaźniki spadły jedynie tuż po wybuchu pandemii w marcu 2020 roku. Jednak wówczas bardzo szybko zanotowaliśmy poprawę nastrojów. Aby podołać rosnącym kosztom życia, konsumenci mocniej zaciskają pasa i rozsądniej planują bieżące wydatki.

– Nabywcy oszczędzają głównie na odzieży i obuwiu, rozrywkach poza domem oraz energii elektrycznej. W celu zmniejszenia zużycia prądu Polacy ograniczają korzystanie z podstawowych urządzeń. Z badań GfK wynika, że średnio 30 proc. konsumentów rzadziej używa elektrycznych czajników, piekarników czy piecyków, a co czwarty Polak ogranicza korzystanie z suszarki do włosów oraz żelazka – mówi Dominika Grusznic-Drobińska, director marketing & consumer intelligence w GfK. – Pamiętajmy, że mówimy o urządzeniach absolutnie podstawowych, z których większość z nas dotychczas korzystała codziennie, z reguły nie zastanawiając się nawet nad tym, ile konsumują energii – dodaje.

Pesymistyczne scenariusze

Najbliższe dni przyniosą kolejne podwyżki cen. Wraz z 1 stycznia 2023 roku wróci podatek VAT m.in. na energię elektryczną. Zatem do zamrożonych przez Urząd Regulacji Energetyki stawek za prąd (obowiązujących do konkretnego limitu rocznego), należy doliczyć odpowiednią stawkę podatku.

Prognozy na najbliższe miesiące nie są optymistyczne, więc spodziewamy się, że wyniki z grudniowej fali badania „Current Consumer Mood” będą się pogłębiać. Zwłaszcza, że coraz większe i bardziej radykalne oszczędności są spowodowane nie tylko pobudkami ekonomicznymi, ale także lękiem przed kryzysem energetycznym. Obecnie aż 71 proc. badanych obawia się przerw w dostawach prądu czy gazu. W związku z tym możemy oczekiwać dalszego ograniczania konsumpcji podstawowych mediówpodkreśla Dominika Grusznic-Drobińska.