Subindeks Barometru EFL na III kwartał br. dla sektora HoReCa (hotele, restauracje, firmy cateringowe) wyniósł 59,9 pkt. To niemal dwa razy wyższy wynik niż w II kwartale br. (37,2 pkt.) i najlepszy od ponad 2 lat (II kwartał 2019 rok – 63 pkt.). Na taki wynik największy wpływ miały rekordowe prognozy dotyczące sprzedaży. Aż 77,5% hotelarzy i restauratorów spodziewa się jej wzrostu w związku z sezonem wakacyjnym i zniesieniem ograniczeń COVIDowych. Jedno od wielu kwartałów pozostaje jednak niezmienne – spośród 6 badanych sektorów, w HoReCa najwięcej ankietowanych twierdzi, że pandemia koronawirusa spowoduje zamykanie biznesów hotelarskich i gastronomicznych (aż 85 proc.).
Barometr EFL dla branży HoReCa na III kwartał 2021:
- Subindeks: 59,9 pkt. (+22,7 pkt. kw./kw.- największa dynamika wśród 6 badanych sektorów); najwyższy wskaźnik wśród 6 badanych sektorów
- Inwestycje: 94 proc. przedsiębiorców prognozuje podobny poziom inwestycji co miesiąc wcześniej
- Sprzedaż: 77,5 proc. przedsiębiorców prognozuje wzrost sprzedaży; najwięcej wśród 6 badanych sektorów
- Płynność finansowa: 60 proc. przedsiębiorców prognozuje poprawę płynności finansowej; najwięcej wśród 6 badanych sektorów
- Finansowanie zewnętrzne: 12,5 proc. przedsiębiorców prognozuje większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne;
- Wpływ koronawirusa na sytuację firmy: 72,5 proc. przedsiębiorców uważa, że koronawirus będzie mieć zdecydowanie niekorzystny wpływ na przyszłą sytuację firmy (najwyższy wynik wśród 6 sektorów)
– Od początku realizacji projektu Barometr EFL, w III kwartale opinie przedstawicieli sektora HoReCa były jednymi z najwyższych, co wiąże się z czynnikiem kalendarzowym. Wakacje, sezon urlopowy to więcej gości, większe przychody, lepsza płynność finansowa. W tym roku doszło do tego jeszcze zniesienie ograniczeń pandemicznych, stąd hotelarze i restauratorzy oceniają najbliższe miesiące najlepiej nie tylko od rozpoczęcia pandemii, ale od ponad dwóch lat. Taki odczyt nie oznacza jednak, że huraoptymizm w tym sektorze powrócił na stałe. Rok temu również w III kwartale optymistyczne prognozy „poszybowały w górę”, aby w kolejnych odczytach spaść poniżej progu ograniczonego rozwoju. Z obiektywną oceną sytuacji poczekajmy do kolejnego pomiaru, który będzie miał miejsce na przełomie września i października br. Wówczas przekonamy się, jak silna okaże się kolejna fala koronawirusa oraz jakie będą decyzje rządowe dotyczące nowych restrykcji. To te czynniki zaważą na prognozach przedsiębiorców – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.
Koronawirus zrobił sobie wakacje
Na wysoką dynamikę wartości subindeksu Barometru EFL dla HoReCa na III kwartał br. (59,9 pkt., +22,7 pkt. kwartał do kwartału) największy wpływ miały prognozy w obszarze sprzedaży. Zdecydowana większość zarządzających hotelami, restauracjami i firmami cateringowymi (77,5 proc.) prognozuje wzrost zamówień od lipca do września br., Nikt nie spodziewa się zmniejszenia obrotów. Jest to zdecydowanie odmienny obraz od tego z końca marca i początku kwietnia tego roku, kiedy ponad połowa przedstawicieli HoReCa (52,5 proc.) obawiała się mniejszej sprzedaży, a na jej wzrost liczyło tylko 12,5 proc. zapytanych. Wówczas HoReCa najpesymistyczniej wyobrażała sobie swoją przyszłość, teraz jest odwrotnie.
Większe zamówienia pozytywnie wpływają na płynność finansową. Jej poprawy spodziewa się 60 proc. przedsiębiorców, również najwięcej wśród 6 badanych sektorów. Na duże odbicie w inwestycjach jeszcze nie ma co liczyć – zdecydowana większość zapytanych (94 proc.) uważa, że pozostaną one na niezmienionym poziomie co ostatnio.
Za wcześnie, żeby założyć różowe okulary
Opinie przedsiębiorców z sektora HoReCa dotyczące wpływu COVID-19 na ich działalność nie są już tak optymistyczne. Aż 3 na 4 zapytanych twierdzi, że koronawirus ma zdecydowanie niekorzystny wpływ na ich firmę (72,5 proc.), na raczej niekorzystny wpływ wskazali pozostali ankietowani (27,5 proc.), co oznacza, że nie ma ani neutralnych ani pozytywnych opinii. Tak słabych ocen nie ma w żadnej innej branży.
Po raz kolejny HoReCa pozostaje także tą gałęzią gospodarki, w której najwięcej przedstawicieli obawia się upadków biznesów. Aż 85 proc. hotelarzy i restauratorów prognozuje, że największym skutkiem gospodarczym pandemii będzie zamknięcie działalności gastronomicznych i hotelarskich. To także najwyższy odsetek wśród 6 badanych sektorów.
Ponadto, przedstawiciele HoReCa bardzo obawiają się tego, co będzie pod koniec tego roku. 2 na 3 zapytanych jest zdania, że w kolejnych 6 miesiącach sytuacja w ich branży pogorszy się. Taka ocena ma wpływ na spodziewany powrót koniunktury. Prawie połowa przedsiębiorców (49 proc.) uważa, że nastąpi to dopiero w ciągu najbliższych 2-3 lat, a prawie co trzeci (29 proc.) – w przyszłym roku.
Wartość głównego indeksu Barometru EFL na III kwartał 2021 roku wyniosła 53,5 pkt. Osiągnięty poziom jest o 0,7 pkt. wyższy niż w drugim kwartale tego roku i jednocześnie najwyższy od II kwartału 2019 roku (54,52 pkt.).