Jak bronić się przed egzekucją umowy najmu?

Akt notarialny dobrowolnego poddania się egzekucji, wystawiony na podstawie artykułu 777 KPC, jest bardzo częstym środkiem zabezpieczającym umowy najmu. Wielu najemców nie zdaje sobie jednak sprawy, jak potężną broń dają wynajmującym. Taki akt notarialny stanowi de facto wyrok, który najemca wydaje sam na siebie bez jakiejkolwiek ingerencji sądu – bez sprawdzenia czy jest on winien. Wynajmujący posiadając taki akt notarialny w sytuacji, kiedy zajdzie zdarzenie opisane w tym akcie, idzie do sądu, aby nadać jedynie klauzulę wykonalności. Taki akt notarialny składa u komornika, a ten natychmiast wszczyna egzekucję. Najnowszy wyrok Sądu Najwyższego zabezpiecza jednak najemców – to wynajmujący jest wierzycielem i musi udowodnić w procesie opozycyjnym, że należą mu się kwoty, których dochodzi na podstawie aktu notarialnego.

– Nikt nie bada, czy wynajmujący prawidłowo skorzystał z aktu notarialnego, czy najemca jest winien kar umownych, czy najemca jest winien odszkodowania. Działa tu pewien automatyzm – powiedział serwisowi eNewsroom.pl adwokat dr Tomasz Henclewski, Partner w Kancelarii Henclewski & Wyjatek. – Najemcy nie zdają sobie sprawy również z tego, że poza aktem notarialnym dają wiele innych zabezpieczeń wynajmującym. Są to gwarancje bankowe, kaucja gotówkowa. Zatem cały wachlarz dział, które przekazują najemcy wynajmującym, może zadziałać automatycznie przeciwko nim. Należy zastanowić się, jak te akty są przekazywane – co jest zdarzeniem uprawniającym wynajmującego do nadania klauzuli wykonalności i wszczęcia egzekucji przeciwko najemcom. Wielu z najemców nie zdaje sobie z tego sprawy, że są w takim momencie zdani na łaskę lub niełaskę wynajmujących i to sam wynajmujący jest sędzią w swojej sprawie. Dlatego najemcy powinni korzystać z zalet pozwu opozycyjnego i najnowszego wyroku Sądu Najwyższego. Wtedy to wynajmujący będzie musiał udowodnić swoje roszczenia – tłumaczy dr Henclewski.