Jak wygląda przyszłość branży tłumaczeniowej w 2022 r. ?

tłumaczenia przysięgłe

Koronawirus zadał gospodarce ciężki cios, którego praktycznie nikt się nie spodziewał. Wszystkie prognozy i przewidywania odeszły w niepamięć, a w międzyczasie na świecie zaszły diametralne zmiany w sposobie prowadzenia biznesu, m.in. przestawienie się na tryb pracy home office i drastyczne spowolnienie międzynarodowego handlu, inwestycji i podróży. Kolejne obostrzenia oznaczają, że nie wyszliśmy jeszcze na prostą. MFW wskazuje, że – bardzo delikatnie mówiąc – „powrót gospodarki światowej do poziomu sprzed pandemii będzie narażony na przeszkody”.

Branżą, której udało się dostrzec możliwości w dobie kryzysu, jest sektor tłumaczeń. Według Europejskiego Sondażu Branży Językowej z 2020 r. – badania przeprowadzanego corocznie przez Stowarzyszenie Biur Tłumaczeń Unii Europejskiej (EUATC) wśród podmiotów tej branży w 45 krajach – dostawcy usług językowych byli przygotowani lepiej niż większość na przetrwanie pandemicznej burzy.

Są ku temu trzy powody. Po pierwsze, wiele agencji dysponowało już środkami technicznymi do pracy zdalnej, a także były zaznajomione z tym rodzajem pracy. Po drugie, działalność większości dostawców tłumaczeń obejmuje wszystkie sektory gospodarki, dzięki czemu mniejsza jest ich podatność na nagłe zawirowania gospodarcze. Po trzecie, sytuacja kryzysowa stworzyła ogromną ilość treści związanych z COVID, które – szczególnie w przypadku międzynarodowych przedsiębiorstw – muszą zostać przetłumaczone ze względu na wymogi prawne.

W rezultacie branża tłumaczeń przyciąga więcej potencjalnych tłumaczy, copywriterów, korektorów i post-editorów niż w poprzednich latach. Tłumaczenia są względnie bezpieczną przystanią dla tysięcy (być może nawet dziesiątek tysięcy) osób zwolnionych z dotychczasowej pracy, które przeszły do świata usług językowych w nadziei zapewnienia sobie stałego dochodu. Artykuł w Timesie stwierdza, że ten rozwój wypadków wpisuje się w większy społeczny ruch w kierunku samozatrudnienia, co z kolei prowadzi do znacznie większej konkurencji.

Teraz, gdy ten długi, dziwny i nieprzewidywalny rok powoli dobiega końca, jest to idealny czas, aby przyjrzeć się trendom, które prawdopodobnie utrzymają się w branży tłumaczeniowej w 2022 r. – choć nie dajemy na to żadnej gwarancji.

Tłumaczenie maszynowe

Jest to szeroki temat. Tłumaczenie maszynowe (MT) zyskało na popularności w ciągu ostatniej dekady, a w ciągu najbliższych kilku lat stanie się integralną częścią branży tłumaczeniowej. Zgodnie z Europejskim Sondażem Branży Językowej w 2020 r. 78% dostawców usług językowych korzysta lub planuje skorzystać z narzędzi do MT i post-editingu. Dlaczego teraz?

Po prostu dlatego, że oprogramowanie jest wreszcie wystarczająco dobre (i opłacalne), aby zapewnić przyzwoitej jakości tekst docelowy. Dawno minęły czasy, kiedy program produkował stosy niegramatycznych zdań bardziej przypominających wiersz Lewisa Carrolla niż poważny dokument marketingowy; teraz może czerpać z wystarczającej ilości danych, aby móc porównywać, kontrastować i tworzyć.

Oczywiście nie oznacza to, że biura tłumaczeń staną się fabrykami słowa, które będą składać tłumaczenia na linii produkcyjnej – dobry tekst wymaga bowiem ludzkiej ręki, która go oszlifuje i doprowadzi do ostatecznego kształtu. Dlatego żywy człowiek będzie nadal – jak wcześniej – integralną częścią procesu redakcyjnego tłumaczenia.

Teraz jednak, zamiast tworzyć tłumaczenie od podstaw, będzie mógł on pracować na gotowym szkielecie. Dla początkujących lingwistów to idealny czas, aby wkroczyć do gry: Business Insider szacuje, że od chwili obecnej do 2024 r. wartość rynku tłumaczeń maszynowych wzrośnie do 1,5 miliarda USD – przy wskaźniku CAGR (złożonym rocznym wskaźniku wzrostu) na poziomie 19%.

Nadchodzą roboty – AI w tłumaczeniu

Chwila, a czy AI to nie to samo, co tłumaczenie maszynowe? Nie do końca: sztuczna inteligencja jest głównym obszarem zainteresowania firm, które opracowują narzędzia do tłumaczenia wspomaganego komputerowo (CAT) wykorzystywane przez tłumaczy do tworzenia tekstów od podstaw. Chociaż MT ma swoje zastosowania, takie jak tłumaczenie instrukcji obsługi lub list części, istnieją dziedziny, w których udział człowieka jest wskazany od samego początku – marketing, pisanie twórcze, literatura piękna, itp. Jak zauważono w Europejskim Sondażu Branży Językowej w 2020 r., „MT jest najsilniejszym trendem technologicznym, ale CAT nadal ma się dobrze, szczególnie wśród freelancerów”.

Niedawny artykuł w Forbes wskazuje, że sztuczna inteligencja wbudowana w narzędzia CAT staje się w ostatnich latach coraz bardziej wyrafinowana. Oparte na sieci neuronowej do głębokiego uczenia się algorytmy sztucznej inteligencji nieustannie „uczą się” od ludzkiego tłumacza, który wprowadza do nich dane. Kiedy program zapoznaje się z preferencjami tłumacza dotyczącymi określonych słów, zwrotów i ozdobników stylistycznych, dostosowuje on odpowiednio własne algorytmy.

W rezultacie, według Forbesa, „sztuczna inteligencja wyprzedza pracę tłumacza”, oferując mu sugestie oparte na kontekście. Ponieważ dziedzina ta stale się rozwija, tłumacze mogą spodziewać się w przyszłości jeszcze większej pomocy od swoich elektronicznych asystentów.

Globalizacja to tłumaczenie

W gospodarce post-COVID-owej firmy będą próbować wszystkiego, co przychodzi do głowy, aby odkuć się i odrobić straty w ciągu najbliższych 12-24 miesięcy. Może to oznaczać wejście na rynki wschodzące – mówimy tu o Ameryce Południowej, Turcji, Rosji, Tajlandii, Meksyku, RPA i tym podobnych. I pomimo faktu, że język angielski jest globalnym językiem biznesu, to użytkownicy końcowi w codziennej komunikacji chcą otrzymywać informacje w swoim języku ojczystym.

Idzie to w parze ze wzrostem liczby tłumaczeń maszynowych: podczas gdy wcześniej tekst musiał przechodzić niekiedy przez trzy pary rąk, zanim trafił do końcowego odbiorcy (francuski>angielski, angielski>rosyjski, rosyjski>ukraiński), MT może pozbyć się pośrednika, tłumacząc bezpośrednio z języka źródłowego na docelowy. Wynik: bardziej przystępne cenowo opcje tłumaczenia dla przedsiębiorstw, które chcą zapuścić nowe korzenie, wyjść ze swojego podwórka ku szerokim horyzontom.

Od tekstu statycznego do dynamicznej interakcji

Marketing wideo online od dawna przybiera na popularności. Dzięki szerokiemu zasięgowi sieci bezprzewodowych, ogromnej ilości dostępnej transmisji danych i platformom społecznościowym, takim jak TikTok, ludzie oczekują teraz, że będą mogli oglądać filmy na swoich smartfonach z dowolnego miejsca. Infografika firmy Oberlo, guru w dziedzinie E-Handlu, pokazuje, że 54% konsumentów od preferowanych marek chce więcej treści wideo, a mniej tekstu. Wiąże się z tym fakt, że 87% specjalistów od marketingu używa obecnie wideo jako kluczowego narzędzia marketingowego.

Na pierwszy rzut oka może się to wydawać zagrożeniem dla branży tłumaczeniowej. Czy odejście od tekstu nie oznaczałoby bowiem spadku popytu? W rzeczywistości jest odwrotnie: większość treści wideo zawiera napisy, które muszą zostać przepisane i przetłumaczone na wiele różnych języków – biorąc pod uwagę, że ludzie często konsumują tego rodzaju treści publicznie, mają tendencję do oglądania z wyłączonym dźwiękiem, opierając się na załączonym tekście, aby zrozumieć opowiadaną historię. Po stronie produkcji nadal istnieje silna potrzeba tłumaczenia prezentacji, skryptów, scenariuszy, materiałów prasowych, postów i nie tylko. Innymi słowy: tłumaczom w najbliższym czasie nie zabraknie pracy.

W świecie treści wideo jest też inny trend: lokalizacja wideo. Podobnie jak dostawca usług językowych często bierze ogólny tekst i dostosowuje go, aby przyciągnąć lokalną grupę docelową, dostawcy treści wideo mogą wykorzystać moc cyfrowych nakładek i efektów wtórnych, aby film nakręcony w jednym miejscu wyglądał tak, jakby został wyprodukowany w innym.

Na przykład ulicę w Niemczech można by pokryć napisami w języku angielskim, aby nadać jej bardziej znajomy charakter, podczas gdy scena w laboratorium badawczym w Moskwie mogłaby wyglądać tak, jakby została kręcona w Paryżu. Taka adaptacja treści, znana jako „głęboka lokalizacja”, jest jeszcze w powijakach i na pewno będzie wymagać specjalistów, którzy potrafią przeczesać każdą klatkę filmu i zidentyfikować elementy, które należy zmienić. Myślmy przyszłościowo – nie tylko o roku 2021, ale być może o całej następnej dekadzie.

Niepewne czasy wymagają niezawodnego partnera

Według raportu Slator Language Industry Market Report 2020, który zawiera kompleksowy obraz globalnych usług językowych i branży technologicznej, wartość tego rynku wzrosła do 24,2 mld USD w 2019 r. i przewiduje wzrost do 25,3 mld USD w 2022 r.

Oprócz nowych trendów na 2021 r., poprzednie tendencje, takie jak zwiększony popyt na tłumaczenia dokumentów w branżach podlegających ścisłym regulacjom (np. finanse, nauki przyrodnicze, własność intelektualna lub sektor publiczny), dobrze służą tym dostawcom usług językowych, którzy strategicznie się na nich skupili. Głównym motorem popytu ze strony kupujących jest coraz bardziej restrykcyjne otoczenie regulacyjne, które prowadzi do coraz szerszej wielojęzycznej komunikacji i dokumentacji.

Ale tu pojawia się pytanie: skąd wiemy, jakie trendy opanują świat tłumaczeń w 2021 roku?

Jako kompleksowy dostawca usług językowych Biuro Tłumaczeń 123tlumacz.pl zapewnia wszystko, od tłumaczenia, poprzez transkreację, po tłumaczenie symultaniczne. Zrozumienie kierunku, w jakim zmierza branża, pozwala reagować na wczesnym etapie, dostosowując i rozwijając procesy, inwestując w najnowsze technologie tłumaczeniowe i poszerzając wiedzę. To, w połączeniu z wysoce doświadczonym zespołem wewnętrznym, siecią silnych partnerów technologicznych i odpornym systemem zarządzania jakością, stawia nas o krok przed konkurencją i sprawia, że jesteśmy bezpiecznym wyborem w niepewnych czasach.

Obecnie bardziej niż kiedykolwiek, dla firm powracających do formy, konieczne jest, aby móc polegać na dostawcy usług językowych w zakresie tłumaczeń, lokalizacji i copywritingu. Chociaż kuszące może być obniżenie kosztów tam, gdzie to możliwe, lub załatwienie spraw we własnym zakresie, w przypadku języka nie ma drogi na skróty. Chodzi o odbiór: genialnie napisany tekst reklamowy może zawrócić w głowie, zmienić opinię, przyciągnąć odpowiednią publiczność. W najgorszym przypadku kiepski tekst może pogrążyć firmę.

Bez względu na to, jak niepewny może wydawać się rok 2022, Biuro Tłumaczeń 123tlumacz.pl jest zawsze pod ręką, aby pomóc Ci ustabilizować Twój biznes i zacząć od nowa budować przyszłość. To nie przepowiednia – to obietnica.