- W 2022 roku ceny mieszkań w Warszawie wzrosły o 10%
- Końcówka roku pod znakiem spadku sprzedaży mieszkań w Warszawie
Mniej nowych inwestycji, ale wciąż jest w czym wybierać. Warszawski rynek mieszkaniowy mimo trudnych czasów ma się stosunkowo nieźle. Klienci gotówkowi reperują spadającą sprzedaż, choć ta od czasów wybuchu pandemii, nie była tak niska. Jak wygląda sytuacja na stołecznym rynku mieszkaniowym?
Spis treści:
Ceny mieszkań
Jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, od lipca 2022 roku ceny warszawskich mieszkań zaczęły nieznacznie spadać. Metr kwadratowy nieruchomości kosztował wtedy średnio 13 681 zł, w październiku było to już 297 zł mniej. Ostatnie miesiące ubiegłego roku przyniosły kolejne, delikatne obniżki. W listopadzie mkw. lokalu z rynku pierwotnego kosztował średnio 13 367 zł/mkw., natomiast w grudniu 13 321 zł. Mimo tych spadków należy zaznaczyć, że rok do roku ceny w Warszawie wzrosły o niemal 10%.
W stolicy w ubiegłym roku wzrósł odsetek mieszkań z ceną ofertową powyżej 12 tys. zł. W grudniu 2021 roku lokale z taką ceną stanowiły 41% oferty, rok później 59% oferty. Tym samym kurczy się pula tańszych lokali. Ze świecą szukać tych z ceną poniżej 9 tys. zł. Ich udział spadł z 16% w grudniu 2021 roku do 6% w grudniu 2022 r.
W jakich dzielnicach Warszawy ceny są najwyższe? W ostatnim miesiącu starego roku najwięcej płaciliśmy na Woli – średnio 20 038 zł/mkw. i Ochocie 21 787 zł/mkw. Najtańsze mieszkania mogliśmy znaleźć W Rembertowie 9 533 zł/mkw. i Wawrze (8 981 zł/mkw.)
Jaka jest natomiast prognoza cenowa na 2023 rok? Czego należy się spodziewać? Jak mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, na wyraźny spadek średniej ceny metra kwadratowego mieszkań w ofercie deweloperów raczej nie ma co liczyć. Wiele wskazuje na to, że będzie się ona kurczyć. Deweloperzy będą uzupełniali swoją ofertę o mieszkania, na które wciąż jest popyt, czyli głównie w atrakcyjnych lokalizacjach, czyli drogich. Oczywiście kupujący wciąż będą mogli liczyć na upusty i różnego rodzaju bonusy, które de facto oznaczają obniżkę ceny. Nie oznacza to jednak, że obejmą one wszystkie mieszkania. Np. na małe chętnych nie powinno brakować, bo kupują je m.in. tzw. klienci gotówkowi z myślą o wynajmowaniu.
Spadek sprzedaży
W ubiegłym roku warszawski rynek mieszkaniowy nie pozostawał obojętny na zmiany stóp procentowych. Malejąca zdolność kredytowa i wywindowane raty kredytów skutecznie odwiodły wielu Polaków od zakupu mieszkania. Nic więc dziwnego, że inwestorzy mieszkaniowi zanotowali gorsze wyniki sprzedażowe.
Jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, rok do roku nastąpił tu aż 38% spadek sprzedaży lokali. W grudniu 2022 roku nabywców znalazły zaledwie 683 nieruchomości. Dwanaście miesięcy wcześniej sprzedaż była dwukrotnie wyższa.
Ostatni kwartał 2022 roku był najsłabszy pod względem sprzedaży. W porównaniu z I kw. 2022 deweloperzy sprzedali o 17% mniej nieruchomości.
Mniej dostępnych inwestycji
Rok 2022 przyniósł wygaszenie aktywności firm deweloperskich. Za zmniejszoną liczbę rozpoczynanych inwestycji odpowiada m.in. zmniejszony popyt, wysokie ceny materiałów budowlanych, rosnące koszty robót wykonawczych, czy problemy z uzyskaniem kredytu na budowę.
Nie powinien dziwić zatem fakt, że na stołecznym rynku mieszkaniowym nastąpił 37% spadek liczby mieszkań wprowadzonych do oferty (porównując grudzień 2022 z grudniem 2021). Mimo wielu trudności deweloperzy starają się jednak uzupełniać swoją ofertę. W grudniu wprowadzili do sprzedaży 791 mieszkań, czyli o 32% więcej niż miesiąc wcześniej.
Pod koniec 2022 roku liczba nowych projektów w stolicy wynosiła 187. W porównaniu z III kw. 2022 zmniejszyła się zaledwie o 5 inwestycji.
W jakich rejonach Warszawy znajdziemy największą liczbę nowych projektów? Liderem podaży jest wciąż Białołęka. Na koniec ubiegłego roku w ofercie deweloperów znajdowało się 2 127 mieszkań. Na drugim miejscu pod względem rozpiętości oferty była Praga-Południe – 1 378 lokali.
Stołeczny rynek mieszkaniowy przyciąga dużą uwagę analityków i nabywców mieszkań. Na tym największym w Polsce rynku deweloperskim niekiedy z pewnym wyprzedzeniem widać zmiany, które dopiero nastąpią w innych miastach.