Koszty przewalutowań kulą u nogi polskich eksporterów

Radosław Jarema
Radosław Jarema

Według wstępnych danych GUS w 2018 r. wartość polskiego eksportu towarów wyniosła 940,4 mld zł i była wyższa o 6,5% rok do roku. Powoli zbliża się zatem do osiągnięcia wartości 1 biliona zł. Wyniki polskiej sprzedaży zagranicznej mogłyby być jednak jeszcze lepsze. Krajowi eksporterzy, szczególnie ci z sektora MŚP, tracą na kosztownych przewalutowaniach. W obliczu spowolnienia gospodarczego w Europie, oszczędności w tej sferze będą ważne dla utrzymania konkurencyjności polskiego eksportu, wskazują eksperci międzynarodowej instytucji płatniczej AKCENTA.

Koszty przewalutowań oraz niepewność związana ze zmiennością i nieprzewidywalnością kursów walut wpływają na konkurencyjność polskich firm. Przedsiębiorcy muszą bowiem te czynniki uwzględnić w swojej ofercie. Inaczej ryzykują własną marżą. Bez odpowiednich narzędzi ograniczania ryzyka kursowego i aktywnego poszukiwania najlepszej oferty wymiany walut firmy tracą ułamek swojego zysku. W zależności od miejsca przewalutowania, różnice mogą być liczone w setkach czy nawet tysiącach złotych. W skali całego kraju to daje już realne straty – mówi Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału AKCENTY.

W poszukiwaniu oszczędności …

Mimo coraz mocniejszej specjalizacji Polski w eksporcie duża grupa krajowych firm wciąż niepotrzebnie ponosi znaczne koszty obsługi walutowej i transakcji zagranicznych w swoich bankach. W sektorze klientów indywidualnych lukę na rynku korzystnej wymiany walut wypełniły kantory internetowe. Jednak, mimo ogromnej skali działania, do dziś działają one na podstawie niezaktualizowanych do obecnych realiów przepisów. Przedsiębiorstwa obracają i wymieniają dużo większe kwoty niż użytkownicy indywidualni, więc kwestia bezpieczeństwa ich transakcji jest niezwykle istotna. Podmiotami, które oferują konkurencyjne do oferty bankowej kursy wymiany walut, a jednocześnie zapewniają poziom bezpieczeństwa równy bankom, są instytucje płatnicze. Podlegają one innym, bardziej restrykcyjnym przepisom niż kantory internetowe. Jednocześnie dzięki wąskim specjalizacjom, np. w obsłudze walutowej, mogą zaproponować bardzo atrakcyjne usługi. Ich obecność na rynku pozwala przedsiębiorcom korzystać z najlepszych kursów wymiany walut i płatności zagranicznych i to bez konieczności zmiany banku czy ponoszenia dodatkowych opłat. A różnice w kursie oferowanym przez instytucję płatniczą i bank mogą być spore. –  Przykładowo przy wymianie 10 tys. euro na złotówki przy pomocy instytucji płatniczej oszczędności kształtują się zwykle na poziomie 200-500 zł na jednej transakcji. Przy czym np. w AKCENCIE dodatkowo oferujemy firmom negocjowanie z nami kursu wymiany. To także coś, czego nie oferują ani e-kantory, ani banki – dodaje Radosław Jarema.

… i stabilności

Kolejną usługą, którą eksporterzy, jak i importerzy mogą znaleźć w ofercie instytucji płatniczych, są transakcje forward. Zamrażają one kurs wymiany dla kwoty z danego kontraktu firmy. W ustalonym w umowie terminie firma może przewalutować wskazaną kwotę po wiadomym z góry kursie. – Forward to ogromne ułatwienie w planowaniu i przygotowywaniu oferty. Dzięki temu rozwiązaniu firma nie musi uwzględniać w niej marginesu na możliwe wahania kursu, co często oznacza konieczność większego narzutu na cenie produktu. A trzeba pamiętać, że wiele kontraktów eksportowych jest realizowanych w perspektywie kilku miesięcy, kiedy to już kursy walut mogą znacznie się zmienić – zaznacza ekspert AKCENTY.

W gorszych czasach warto przyjrzeć się finansom

Oszczędności mogą być krajowym przedsiębiorstwom w najbliższym czasie potrzebne szczególnie ze względu na spowolnienie na ważnych rynkach unijnych, w tym gospodarki naszego największego partnera – Niemiec. Dużymi zagrożeniami pozostają także możliwość zaostrzenia wojny handlowej na linii Chiny – USA oraz wciąż utrzymująca się niepewność względem Brexitu i jego scenariusza. – Na ewentualne „gorsze czasy” warto się zawczasu przygotować. Analiza wydatków firmy to jeden ze sposobów na znalezienie możliwości do zaoszczędzenia. Może się okazać, że proste rozwiązania pozwolą na zachowanie marży czy utrzymanie konkurencyjności na rynku – dodaje Radosław Jarema z AKCENTY.