Które „hipoteki” sprawiają najwięcej problemów dłużnikom?

mieszkania rynek nieruchomości

Kredyty mieszkaniowe z poszczególnych lat są spłacane dość różnie. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, które „hipoteki” sprawiają największe problemy dłużnikom oraz bankom.

Wbrew obawom niektórych osób sprzed ponad roku, pandemia koronawirusa nie skutkowała znaczącym pogorszeniem spłacalności kredytów mieszkaniowych w Polsce. Nie oznacza to jednak, że temat „złych” kredytów hipotecznych jest już nieaktualny. Wręcz przeciwnie – Narodowy Bank Polski niedawno zaprezentował bardzo ciekawe dane o spłacalności kredytów mieszkaniowych z różnych roczników.

Jak zauważa portal RynekPierwotny.pl, wyniki podawane przez NBP dotyczą sytuacji na koniec 2020 r. i wyłączają wpływ przewalutowań na PLN dokonywanych w razie niewypłacalności frankowiczów i eurowiczów. Po przyjęciu takich założeń okazuje się, że wskaźnik udziału zagrożonych kredytów mieszkaniowych wygląda następująco:

  • umowy zawarte przed 2005 r. – kredyty rozliczane w złotych (6,94%), kredyty rozliczane w walutach obcych (6,94%)
  • umowy z 2005 r. – 7,26%/5,40%
  • umowy z 2006 r. – 5,17%/4,78%
  • umowy z 2007 r. – 5,44%/7,24%
  • umowy z 2008 r. – 10,40%/7,13%
  • umowy z 2009 r. – 6,69%/3,01%
  • umowy z 2010 r. – 4,41%/2,76%
  • umowy z 2011 r. – 3,56%/2,68%
  • umowy z 2012 r. – 2,47%/1,79%

Jak pokazują powyższe dane, najbardziej problematyczne są „hipoteki” z lat 2007 – 2008, kiedy kryteria kredytowania mieszkań były zbyt liberalne (niezależnie od waluty zaciąganego zobowiązania). Jeżeli chodzi o kredyty walutowe z 2008 roku, to warto podkreślić, że stanowią one aż 34,6% całego portfela takich kredytów. Analogiczne wyniki dla umów walutowych z 2006 r. oraz 2007 r. wynoszą odpowiednio 13,0% i 19,3%.

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl