Coraz więcej mówi się ostatnio o koncepcji miast 15-minutowych, które oznaczają nic innego jak mieszkanie w takiej lokalizacji, aby wszędzie było blisko. Trend ten zyskuje na popularności również ze względów ekologicznych, które promują poruszanie się pieszo lub na rowerze. Zmiana modelu pracy na zdalną, spowodowana pandemią, również wzmaga chęć nabywców do posiadania różnego rodzaju usług w zasięgu ręki. Czy jednak w obliczu kurczącej się liczby gruntów ten trend jest możliwy do realizacji? Czy deweloperzy biorą pod uwagę tego rodzaju potrzeby przy planowaniu swoich inwestycji? O to portal RynekPierwotny.pl zapytał przedstawicieli największych firm deweloperskich w Polsce.
Spis treści:
Anna Wojciechowska, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Robyg w Gdańsku i Poznaniu.
Robyg jest wyraźnym liderem tej koncepcji. Samą ideę 15-minutowych miast realizujemy i szeroko propagujemy od wielu lat. Około 70% naszych inwestycji zrealizowaliśmy właśnie w myśl jej założeń czego najlepszym przykładem są nasze inwestycje w Warszawie na Wilanowie czy w Gdańsku na Jasieniu . Nasze osiedla od samego początku powstawały z uwzględnieniem infrastruktury w postaci sklepów, przedszkoli czy punktów usługowych oraz dobrze zagospodarowanych przestrzeni wspólnych, w tym terenów zielonych sprzyjających integracji wśród mieszkańców. Do tej oferty dodaliśmy też przestrzenie coworkingowe czy promujące aktywny tryb życia siłownie wewnętrzne i zewnętrzne. Można powiedzieć, że jesteśmy prekursorem rozwiązań tego typu, a nasi klienci od dawna korzystają z tych rozwiązań. Dziś wzbogacamy je o szereg ekologicznych aspektów takich jak wsparcie mikro i elektromobilności, dbałość o przyrodę i energooszczędne rozwiązania służące mieszkańcom. Tworzymy ogrody deszczowe, łąki kwiatowe, dbamy o bioróżnorodność, a energia zasilająca części wspólne pochodzi z odnawialnych źródeł. Obecnie, kiedy taki sposób tworzenia przestrzeni życiowej staje się dostrzegalnym trendem, możemy być dumni z tego, że nasze inwestycje były, są i będą tworzone w myśl tej zasady. Zdecydowanie to kierunek, który będzie coraz popularniejszy z uwagi na zmianę modelu życia i pracy osób w dużych miastach.
Angelika Kliś, Członek Zarządu ATAL S.A.
Coraz więcej aglomeracji podejmuje próbę adaptacji koncepcji 15-minutowego miasta i staje się ona także istotnym kierunkiem rozwoju sektora nieruchomości. Mieszkańcom dużych miast i aglomeracji zależy na dobrych doświadczeniach, wygodzie i łatwym dostępie w jednej lokalizacji do ulubionych sklepów, usług, miejsca pracy oraz mieszkania, ale także terenów rekreacyjnych i zielonych. Jest to motywacją dla deweloperów do inwestowania w projekty łączące w sobie przestrzenie o różnym charakterze. Priorytetem staje się wielofunkcyjność i odejście od idei kształtowania monofunkcyjnych struktur miejskich. Budynki wielofunkcyjne podnoszą komfort miejskiego życia i w bardziej zrównoważony sposób wykorzystują zasoby i cenną przestrzeń.
ATAL z powodzeniem realizuje innowacyjne kompleksy mixed-use zróżnicowane w zakresie funkcji, ale również pod kątem realizacji potrzeb potencjalnych użytkowników. Czego potwierdzeniem może być nagroda zdobyta w jednym z najbardziej prestiżowych konkursów międzynarodowych World Architecture & Design Awards 2019 w kategorii „Mixed Use” przez projekt ATAL Towers autorstwa AP SZCZEPANIAK czy nagroda w konkursie European Property Awards 2020-2021 w kategorii „Mixed Use Concept” dla projektu inwestycji ATAL Warta Towers. ATAL ma w portfolio także kilka realizacji osiedli łączących funkcję mieszkaniową, biurową i handlowo-usługową, jak chociażby wrocławska inwestycja Krakowska 37 czy krakowskie osiedle ATAL Aleja Pokoju. Co istotne, projekty łączące wiele funkcji cieszą się dużym zainteresowaniem wśród nabywców – mieszkania w takich projektach sprzedają się we wczesnych etapach budowy. Przyciągają one także uwagę inwestorów.
Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper
Na koncepcję miast 15-minutowych patrzymy z dwóch perspektyw. Z jednej strony jest to bardzo dobra idea, która naszym zdaniem nie jest utopią. Dbałość o dostępność usług, infrastruktury, komunikacji, zaplecze sportowe i rozrywkowe w najbliższej okolicy zamieszkania podnosi komfort życia mieszkańców. Ma też istotne znaczenie w wymiarze społecznym, ułatwia kontakty między ludźmi i pomaga w integracji mieszkańców. Co ważne, ma to również pozytywny wpływ na gospodarkę, w wielu częściach miasta biznes będzie się rozwijał dzięki lokalnemu popytowi. Potrzebę realizacji takiej koncepcji widzimy już dzisiaj i nowe osiedla coraz częściej wpisują się w ten nurt.
Z drugiej strony nie możemy powiedzieć, że jest to niedaleka przyszłość. Nasze miasta łączą w sobie różne, nierzadko sprzeczne koncepcje i wyrównanie poziomów to proces, który wymaga czasu. Widzimy zarówno zabudowę kamieniczną ze sklepami i restauracjami na parterze czy zwarte osiedla mieszkaniowe sprzed 30-40 lat, na których nie brakuje pawilonów usługowych, szkół i przedszkoli. Są też nowe inwestycje charakteryzujące się sporą samowystarczalnością w zakresie usług, ale także duże osiedla, którym tego brakuje. Poprawa i uzupełnienie istniejącej infrastruktury wymagają czasu, podobnie jak usprawnienie komunikacji oraz uwzględnienie obecnych potrzeb w planowaniu przestrzennym.
Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.
Koncepcja miasta 15-minutowego, w którym wszyscy jego mieszkańcy będą mogli zaspokajać wszystkie swoje życiowe potrzeby w ciągu krótkiego spaceru lub jazdy rowerem jest w polskich warunkach trudna do zrealizowania. Dostęp do oświaty, placówek medycznych, sklepów czy miejsc pracy możliwy jest w centrach miast lub w pobliżu dużych osiedli z wielkiej płyty, gdzie jest spory problem z podażą gruntów. Zwyczajnie brakuje działek, szczególnie dużych, niezabudowanych, bez wad prawnych, co wyklucza realizowanie projektów urbanistycznych na wielką skalę. Są jednak takie lokalizacje, gdzie ta koncepcja jest możliwa do wdrożenia. Mieszkańcy Alei Praskich, naszej nowej inwestycji na warszawskiej Pradze-Południe większość swoich życiowych potrzeb będą mogli realizować w bezpośredniej bliskości swojego miejsca zamieszkania. Na terenie inwestycji przewidzieliśmy powierzchnie na sklepy, punkty usługowe, restauracje i przedszkole. W najbliższej okolicy nie brakuje szkół i placówek ochrony zdrowia, a w ciągu kilkunastominutowego spaceru dojdziemy stąd do jednego z największych oraz najpiękniejszych warszawskich parków – Parku Skaryszewskiego im. Ignacego Paderewskiego. Osiedle będzie również dobre skomunikowane z innymi rejonami miasta – jeżdżą tu liczne linie autobusowe i tramwajowe, niedaleko planowana jest także stacja metra Mińska. Na uwagę zasługują inicjatywy urzędników, jak np. Nowe Żerniki we Wrocławiu, gdzie miasto – dysponując gruntem pod cele mieszkaniowe – ogłosiło konkurs na jego zabudowę. Dzięki temu oprócz lokali mieszkalnych powstały również niezbędne obiekty użyteczności publicznej.
Karolina Bronszewska, członek Zarządu, Dyrektor Marketingu i Innowacji RONSON Development
Koncepcja miast 15-minutowych, coraz śmielej podnoszona w planach urbanizacyjnych, ma na celu zagęszczenie obszarów miejskich w taki sposób, aby mieszkańcy w granicach najbliższego sąsiedztwa, mogli zaspokoić swoje najważniejsze potrzeby. Taki sposób przeobrażenia miasta, znany w stolicach europejskich takich jak Paryż, zaczął być traktowany na poważnie w efekcie pandemii koronawirusa, która upowszechniła pracę zdalną. A jednocześnie idealnie wpisuje się w strategię walki społeczeństw z kryzysem klimatycznym. Od wielu lat w RONSON Development jest nam bliska idea efektywnego planowania przestrzeni. Wierzymy, że bliskość rozwiniętej infrastruktury, komunikacji miejskiej, ścieżek rowerowych, a nade wszystko placówek edukacyjnych, podnosi jakość życia, wzmacnia więzi z lokalną społecznością, ale też idealnie wpisuje się w bardzo bliski nam trend ekologiczny. Takie właśnie są i stają się nasze kolejne projekty. Miasto moje na warszawskiej Białołęce, Ursus Centralny, czy Viva Jagodno we Wrocławiu – projektowane w taki sposób, aby mieszkańcy mieli jak najwięcej możliwości w zasięgu ręki.
Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska
Wychodzisz z domu i wszędzie masz blisko. Tak, to świetna idea. Bez wątpienia podnosi jakość życia i zadowolenie mieszkańców. Trzeba mieć jednak świadomość, że to wieloaspektowy koncept, wychodzący poza kompetencje deweloperskie. To kwestia kooperacji biznesu, samorządów, instytucji kulturalnych i edukacyjnych. Taka współpraca udaje się w Montrealu, Paryżu, Londynie czy Wiedniu. Wierzę, że jest możliwa także w polskich miastach.
W Bouygues Immobilier Polska kierujemy się podobnymi zasadami przy projektowaniu naszych inwestycji. Dlatego wybieramy takie lokalizacje, w których przyszli mieszkańcy będą mieli łatwy dostęp do sklepów, usług, szkół i przedszkoli – jak np. Soleil de Malta w Poznaniu czy Grochowska 230 w Warszawie. Udostępniamy także lokale usługowe na parterach naszych osiedli. Co więcej, projektujemy miejsca spotkań, w których może toczyć się życie lokalnej społeczności. Takie powstają m.in. w Perspective we Wrocławiu czy warszawskim Aparté Mokotów.
Nikodem Iskra, prezes zarządu Murapol SA.
Wybierając lokalizacje pod inwestycje mieszkaniowe zwracamy uwagę aby były to dzielnice z rozwiniętą lub rozwijającą się infrastrukturą. Mamy świadomość jak istotna w codziennym życiu jest bliskość przedszkoli i szkół, a także punktów handlowo-usługowych, zaplecza kulturalnego czy placówek opieki zdrowotnej. Sąsiedztwo tych miejsc zaspokaja podstawowe potrzeby mieszkańców i wpływa na ich codzienny komfort życia. Zależy nam na wygodnej komunikacji mieszkańców naszych osiedli zarówno z centrum, jaki i innymi częściami miasta czy terenami rekreacyjnymi.
W swoim portfelu mamy także inwestycję, która powstaje w ramach pierwszej w Polsce zrównoważonej dzielnicy – Miasteczka Siewierz Jeziorna. To nowatorskie w skali naszego kraju przedsięwzięcie deweloperskie, zakłada stworzenie od postaw osiedla wraz z całą niezbędną do życia infrastrukturą. Dotychczas jako Grupa Murapol oddaliśmy w ramach tego projektu 5 budynków z 185 lokalami mieszkalnymi. Kolejne 7 budynków z ponad 220 mieszkania jest w fazie realizacji.
Michał Melaniuk, Dyrektor Zarządzający Inwestycjami Mieszkaniowymi w Cordia Polska i Prezes Zarządu Polnord SA
Koncepcja miast 15-minutowych to jak najbardziej realna wizja, która już teraz zaczyna się urzeczywistniać. Zgodnie z nią, podstawowa infrastruktura, taka jak szkoły i przedszkola, sklepy, placówki podstawowej opieki medycznej czy kluby fitness, powinna znajdować się w zasięgu kwadransa od planowanego osiedla. W Cordii już od kilku lat planujemy swoje osiedla w taki sposób, żeby maksymalnie zoptymalizować je pod kątem potrzeb przyszłych mieszkańców. Zazwyczaj nie mamy wpływu na istniejące otoczenie, ale jeśli zdiagnozujemy jakieś braki, możemy je uzupełnić – np. przeznaczając jeden z lokali usługowych na przedszkole, jeśli akurat nie ma go w okolicy. Liczymy na to, że takie działania niedługo staną się normą na rynku.
Grzegorz Smoliński, Dyrektor Działu Sprzedaży w Dom Development
Idea 15-minutowego miasta, w którym wszystko, co potrzebne do codziennego życia, znajduje się w odległości spaceru lub krótkiej przejażdżki rowerem, jest już coraz silniej obecna w wielu aglomeracjach. My również projektujemy inwestycje w tym duchu. Dzięki temu nasze realizacje charakteryzują się szybkim dojazdem do centrum czy bliskością punktów handlowych, usługowych i placówek oświatowych. Partery budynków często przeznaczamy na lokale usługowe, w których docelowo powstają sklepiki, piekarnie, kawiarenki oraz inne punkty usługowe niezbędne mieszkańcom i pracownikom okolicznych biur. Przykładem może być Dzielnica Mieszkaniowa Metro Zachód na warszawskim Bemowie. Tworzymy tam kompleksową przestrzeń, w pobliżu planowanej stacji metra, w której powstanie rozbudowana oferta lokali od gastronomii po miejsca fitness, miejsca relaksu, place miejskie i tereny zielone. Innym przykładem jest Osiedle Wilno na warszawskim Targówku. Powstało tam już kilkadziesiąt budynków mieszkalnych ze sklepami, usługami i przedszkolami w parterach, a pomiędzy nimi liczne skwery, alejki oraz fontanny. Dodatkowo wyposażyliśmy osiedle we własną stację kolejową Warszawa Zacisze-Wilno, która pozwala w kilka minut dostać się drugiej linii metra a stamtąd szybko i wygodnie do Śródmieścia czy innych dzielnic Warszawy.
Anna Skotnicka-Ryś, Dyrektor Działu Handlowego firmy Profbud.
Szkoła, praca, sklep, ulubiona kawiarnia czy też park w zasięgu zaledwie kwadransa od miejsca zamieszkania – tym właśnie charakteryzuje się koncepcja miast 15-mnutowych. Jej celem jest możliwość zapewnienia mieszkańcom realizacji wszystkich podstawowych potrzeb we wspomnianym, krótkim czasie. Biorąc pod uwagę ilość nowo powstających inwestycji, a także zwiększenie zagęszczenia obszarów miejskich, wizja takich aglomeracji wydaje się być nie tylko możliwa, ale nawet bliska. Przed przystąpieniem do realizacji naszych inwestycji każdorazowo dokładnie analizujemy wybraną dzielnicę zarówno pod względem jej ogólnej atrakcyjności, jak i samego położenia oraz bliskości lokalnych sklepów, środków komunikacji, szkół czy przedszkoli. Przykładem inwestycji, którą moglibyśmy wpisać w nurt osiedla 15-minutowego jest nasz Zakątek Cybisa mieszczący się na warszawskim Ursynowie. Zaledwie 200 metrów od przystanku, przedszkola i parku, jedynie 800 metrów do metra, bliskość licznych restauracji, sklepów i ośrodków kulturalnych – to tylko kilka z wielu przykładów, które umożliwiają prowadzenie tam codziennego, wygodnego życia. Analizując zagadnienie z innej strony wiele nowo powstających osiedli ma w swoim projekcie przestrzeń usługową oraz lokale na wynajem. Te z kolei skłaniają inwestorów do otwierania nowych punktów, których brakuje w danej okolicy, a z których z chęcią skorzystaliby mieszkańcy. W ten sposób w naturalny sposób zmniejsza się odległość i czas dotarcia do miejsc codziennej użyteczności. Koncepcja miast 15-minutowych jest również atrakcyjna z ekologicznych powodów. Dostęp do licznych miejsc w zaledwie kilkanaście minut może skłonić mieszkańców do rezygnacji z jazdy samochodem na rzecz jednośladów czy spacerów, co z pewnością wpłynie pozytywnie zarówno na ich zdrowie, jak i środowisko.