Nagłe ochłodzenie zamraża rynek mieszkaniowy w Wielkiej Brytanii

anglia-wielka-brytania

Według najnowszego badania RICS 2018 rok skończył się dla brytyjskiego rynku mieszkaniowego osłabieniem oraz dalszą niepewnością. Towarzyszył temu niedobór podaży mieszkań oraz problemy z ich ekonomiczną dostępnością.

W grudniu miał miejsce dalszy spadek kluczowych wskaźników rynkowej aktywności. Zmniejszył się wolumen sprzedaży, choć w niektórych rejonach Zjednoczonego Królestwa ten główny wskaźnik wskazywał na bardziej pozytywny trend (East Anglia, Walia, North East oraz Północna Irlandia).

Przewiduje się, że przez kolejne trzy miesiące w całej Wielkiej Brytanii sprzedaż nie ulegnie zmianie lub będzie spadać. Główne saldo netto sprzedaży wynoszące 28% to najniższa wartość od momentu, gdy zaczęto realizować badania w 1999 roku. Prognoza 12-miesięczna jest nieco bardziej optymistyczna, co sugeruje, że w pewnej mierze pesymizm dotyczący perspektywy krótkofalowej związany jest z tym, że nie do końca wiadomo, w jaki sposób Wielka Brytania opuści w marcu UE.

Jeśli chodzi o ceny, w grudniu główny wskaźnik odnotował nieco większy spadek (o -19%, w porównaniu do listopadowych -11%). Był to czwarty ujemny wynik z rzędu. Niemniej jednak wartość wskaźnika dla Wielkiej Brytanii nie pokazuje różnic regionalnych.

12-miesięczna prognoza cenowa jest zasadniczo płaska. Z wyjątkiem Londynu oraz regionu South East England, przewiduje się, że w 2019 roku ceny w innych regionach Wielkiej Brytanii będą wzrastać lub utrzymywać się na stałym poziomie.

Na rynek w dalszym ciągu wpływa niedobór podaży oraz przystępność cenowa mieszkań: w grudniu nastąpił dalszy spadek podaży oraz zainteresowania ze strony nabywców. Ilość nowych zapytań nabywców spadała przez piąty miesiąc z rzędu (saldo netto wyniosło -17%, w porównaniu do -20% w listopadzie). Spadkowi popytu po stronie nabywców towarzyszył spadek nowych ofert sprzedaży, których ilość spada od 6 miesięcy. Ich spadek miał miejsce przez 19 z ostatnich 24 miesięcy.

W związku z tym ilość mieszkań w ofercie agencji nieruchomości pozostawała na niemal rekordowo niskim poziomie. Obecnie na jeden oddział agencji przypadają średnio 42 nieruchomości.

Ponadto problemy z podażą są oczywistym faktem w przypadku rynku wynajmu – ilość ofert najmu wynajmujących ponownie spadła, co oznaczało spadek w każdym z 12 minionych miesięcy.

Kluczowe wyniki badania RICS:

  • W grudniu nastąpił spadek pod względem zapytań nabywców, zatwierdzonych transakcji zakupu, a także nowych ofert sprzedaży.
  • W dalszym ciągu mieliśmy do czynienia ze spadkowym trendem nowych ofert sprzedażowych – spadek miał miejsce również podczas 19 spośród 24 minionych miesięcy.
  • Przewiduje się, że osłabienie sprzedaży trwać będzie przez kilka kolejnych miesięcy.
  • Nieco większy spadek dotyczył wartości głównego salda netto cen.

Opinia eksperta RICS:

Simon Rubinsohn, główny analityk ekonomiczny RICS
Simon Rubinsohn, główny analityk ekonomiczny RICS

Simon Rubinsohn, główny analityk ekonomiczny RICS:

„W świetle trwającej niepewności w związku ze zdominowaniem mediów przez informacje dotyczące Brexitu, nie jest niczym zaskakującym, że w grudniu, nawet uwzględniając tradycyjne wzorce, mięliśmy do czynienia ze spadkiem zainteresowania zakupem nieruchomości. Powyższe znajduje również wyraźne odzwierciedlenie w pogarszającym się trendzie w zakresie krótkofalowych prognoz sprzedażowych. Patrząc dalej w przyszłość, dosyć pocieszająca jest sugestia, iż transakcje w skali krajowej zaczną się stabilizować, gdy już zniknie część obecnej mgły, jednak chwila ta jest dla wielu respondentów badań zbyt odległa.

Co więcej trudno się spodziewać, by w obecnym klimacie deweloperzy chcieli zwiększać popyt. Nigdy nie zakładano, iż osiągnięcie docelowego rządowego poziomu 300 tys. mieszkań będzie łatwym zadaniem, jednak zbliżenie się do tej ilości będzie wymagało dużo większych starań po stronie innych podmiotów, w tym władz lokalnych, korzystających ze swej nowo zyskanej wolności”.