Obniżki stóp coraz pewniejsze

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Ostatnie wypowiedzi prezesa NBP, członków RPP oraz ważnych polityków rządowych wyglądają, jakby oswajano nas z wizją obniżek stóp procentowych. Wygląda na to, że wreszcie rozpoczyna się proces jawnej komunikacji z rynkiem, nawet jeżeli jest to komunikacja „nie wprost”.

Kolejne głosy o obniżkach stóp procentowych

Szerszym echem odbiły się wczorajsze wypowiedzi pani Gabrieli Masłowskiej, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Najważniejszym elementem była kwestia rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych. Wskazano dwa główne powody takiej decyzji. Jednym z nich jest korzystny antyinflacyjny wpływ umacniania się polskiej waluty, w rezultacie importowane dobra tanieją. Drugim jest spadek tempa wzrostu cen. Pod koniec roku ceny dla konsumentów powinny rosnąć wolniej niż o 10%. Pytanie, czy skoro ceny dalej rosną szybciej od stóp procentowych, to już jest moment na obniżki stóp procentowych. Część ekonomistów z pewnością wykazałoby się większą ostrożnością. Warto natomiast zwrócić uwagę, że element antyinflacyjny związany z umacnianiem waluty jest dość ryzykowny. Obniżki stóp powinny bowiem działać na osłabienie złotego. Z drugiej strony rok wyborczy ma swoje prawa, ale o tym nie wypada mówić głośno. Ważne, że RPP się komunikuje, a nie zaskakuje.

Dzień wolny a ropa

Wczoraj mieliśmy jednocześnie Dzień Pamięci w USA, Wiosenne Święto Bankowe w Wielkiej Brytanii oraz Zielone Świątki w Norwegii, Szwajcarii i na Węgrzech. Spowodowało to, że na rynkach potencjalnie powinno dziać się mniej. Tak, dobrze Państwo czytają, w Wielkiej Brytanii jest taki sztuczny dzień wolny od pracy, aby wyrównać ilość dni wolnych pracowników tamtejszego sektora finansowego z Europą kontynentalną. Poniedziałkowe świętowanie przebiegało jednak w tle rozmów amerykańskich Demokratów z Republikanami. Z tego też powodu większość wydarzeń z tego dnia stara się tłumaczyć wpływem tych rozmów. Tak też uzasadniany jest wczorajszy wzrost cen ropy naftowej. Biorąc jednak pod uwagę dzisiejszy spadek, od rana było to głównie możliwe dzięki płytszemu rynkowi. Mniejsza ilość inwestorów powodowała, że łatwiej było przesuwać cenę. W rezultacie powiązanie to staje się tym bardziej ryzykowne. Kolejne spotkanie OPEC mamy już w piątek, więc pewnie znów zobaczymy zwiększoną zmienność na tym rynku.

Lepsze dane z Japonii

W nocy poznaliśmy dane z japońskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia spadła z 2,8% na 2,6%. Analitycy spodziewali się mniejszego spadku i pozostania stopy bezrobocia na poziomie 2,7%. Okolice marca-kwietnia to w ostatnich latach dołek w poziomie bezrobocia w Japonii. Tym bardziej nie powinny dziwić te wyniki. Z drugiej strony, w tym roku w marcu mieliśmy niespodziewany wyskok do 2,8%. Poprzedni raz wyższe bezrobocie w Japonii notowano w czerwcu 2021 roku. Po samej publikacji było widać umacnianie się japońskiego jena względem głównych walut.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat