Oddział SARE w Berlinie ma dać spółce lepszy dostęp do europejskich rynków

Tomasz Pruszyński, prezes zarządu SARE SA

Działająca w segmencie e-mail marketingu spółka SARE otworzyła w Berlinie swój pierwszy zagraniczny oddział. Działalność odbywać się będzie za pośrednictwem spółki córki SARE GmbH. Fizyczna obecność za granicą istotnie poprawi kontakt z partnerami biznesowymi nie tylko w Niemczech, lecz także w Austrii. Plany zarządu zakładają utrzymanie 25-30 proc. udziałów zagranicznych przychodów w strukturze sprzedaży spółki.   

– Musieliśmy założyć spółkę w Berlinie, postawić tam serwery fizyczne, bo Niemcy chcą mieć pewność, że dane ich klientów, ich obywateli, nie wyciekną na zewnątrz. Chcieli mieć po prostu obsługę na rynku niemieckim taką sensu stricto lokalną – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Tomasz Pruszyński, prezes zarządu SARE SA.

Grupa SARE SA ma za sobą bardzo dobry pierwszy kwartał bieżącego roku. Zysk netto w tym okresie wyniósł ponad 0,6 mln zł. Giełdowa spółka zanotowała także rekordowe przychody. Blisko 7,5 mln zł w I kwartale to blisko 20 proc. więcej niż w tym samym okresie 2014 roku. Wejście na rynek niemiecki ma pomóc spółce w zwiększeniu zagranicznych przychodów.

– Co roku zwiększamy udział przychodów z zagranicy. Startowaliśmy od kilku procent, dzisiaj już prawie 25 proc. przychodów spółki to przychody z zagranicy – wylicza prezes SARE SA.

Tomasz Pruszyński szans na dalszy rozwój upatruje nie tylko w Niemczech, lecz także w Austrii czy Wielkiej Brytanii. Rynek amerykański, choć niezwykle atrakcyjny, jest też, niestety, bardzo konkurencyjny, przez co spółka mogłaby mieć problemy z odnalezieniem się na nim.

– Zakładam, że utrzymanie tych 25-30 proc. przychodów z zagranicy to będzie dobry wynik w najbliższych 2-3 latach. Później zobaczymy, czy będziemy robić też akwizycje w Polsce czy za granicą – deklaruje.

Pytany o najbliższe plany SARE SA Tomasz Pruszyński mówi o wejściu na główny parkiet Giełdy Papierów Wartościowej w Warszawie. Równocześnie spółka zamierza pozyskać kapitał na realizację nowych przejęć oraz poszerzenie palety oferowanych usług. Choć zarząd prowadzi już rozmowy w sprawie potencjalnych akwizycji, to na razie jest jeszcze za wcześnie, aby ujawnić szczegóły.

– Jedyne, co mogę powiedzieć, to jest to, że na pewno nie chcemy przejmować spółek naszej bezpośredniej konkurencji, ponieważ wolimy szybciej rosnąć organicznie. I na pewno też jest tak, że mamy tu jeszcze duży potencjał wzrostu – wyjaśnia rozmówca.

Intencją zarządu SARE SA jest przeniesienie spółki na rynek regulowany GPW już na przełomie 2015/2016 roku. W tym celu zostało wybrane już biuro maklerskie, koordynujące proces przejścia, a prospekt emisyjny powinien zostać złożony już we wrześniu. Transfer uzależniony jest jednak między innymi od decyzji Komisji Nadzoru Finansowego oraz poziomu rynkowej kapitalizacji spółki.