Osłabienie złotego może sprzyjać inwestycjom w złoto

Pandemia nie sprzyjała inwestowaniu w złoto. Jednak korzyści z inwestowania w ten kruszec inaczej mogą oceniać polscy inwestorzy, ze względu na słabość złotego wobec dolara. Ta słabość może się pogłębiać, co sprzyjać będzie kupowaniu złota za złotego.

Przez rok złoto potaniało o 0,35%. W kontraktach terminowych jego cena to niespełna 1 800 USD/uncja.

– Inwestorzy obawiali się inflacji, która wystrzeliła w wartościach o wiele powyżej oczekiwań rynku, taka sytuacja powinna sprzyjać rynkowi złota, tak się jednak nie stało ponieważ inwestorzy szukali ponadprzeciętnej rentowności jednocześnie akceptując wysoki poziom ryzyka, a takiego potencjału nie widzieli w złocie – mówi w rozmowie z MarketNews24 Łukasz Wardyn, dyrektor CMC Markets na Europę Wschodnią.

Inwestorzy nie widzieli w złocie potencjału na wielkie zyski, a teraz czekają na decyzje Fed o podwyżkach stóp procentowych, obstawiając wariant, że dojdzie do czterech lub pięciu podwyżek, choć wcześniej spodziewano się tylko trzech. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że pierwsza z nich ogłoszona zostanie w marcu ponieważ Fed realizuje dwa cele, dotyczące rynku pracy i inflacji. Sytuacja na rynku pracy w USA jest satysfakcjonująca, natomiast osiągniecie 2% inflacji oddala się, stąd coraz bardziej „jastrzębie” nastawienie Fed.

– Teoretycznie podwyżki stóp procentowych nie pomogą rynkowi metali szlachetnych, ponieważ korzystniejszą alternatywą do inwestowania okażą się obligacje, korporacyjne i skarbowe – wyjaśnia ekspert CMC Markets. – Jednak ja optuję za inną wersją. Inwestorzy instytucjonalni zaczną bardziej szanować swoje pieniądze, będą szukali innych możliwości lokowania kapitału niż inwestowania w spółki, których wzrost kapitalizacji można oceniać jako szalony i w startupy, które średnioterminowo nie przyniosą zysków.

Inwestorzy coraz bardziej doceniać będą spółki, które mają zyski i mogą wypłacać już dywidend.. Będą też bardziej szanować gotówkę. Zmniejszy się skłonność do kupowania bardzo ryzykownych aktywów. Taka sytuacja powinna sprzyjać przenoszeniu zainteresowania na złoto.

Na rynku trwają spekulacje dotyczące wprowadzeniem przez Chiny cyfrowego juana, co mogłoby wywrzeć duży wpływ na cenę złota. To może być jeden z powodów tego, że Chiny walczą z kryptowalutami. Spekulacje te nie znajdują potwierdzenia w oficjalnych danych o chińskich rezerwach złota. Faktyczny stan rezerw może jednak okazać dużo większy niż w oficjalnych informacjach.

Dowiemy się o tym więcej prawdopodobnie po zakończeniu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Chinach. Cyfrowy juan miałby duży, długoterminowy wpływ na cenę złota. Natomiast w perspektywie krótkoterminowej kruszcu istotniejszy jest konflikt Rosji z Ukrainą.

Dla polskich inwestorów opłacalność inwestowania w złoto związana jest także z ryzykiem kursowym. W okresie roku dolar wzmocnił się wobec złotego o 8,9%. Polska waluta po krótkim okresie wzmocnienia odbiła się właśnie od poziomu konsolidacji 3,95-3,98 zł za dolara. To może zapowiadać nowe szczyty na tej parze walut, związane z osłabianiem się złotego i sprzyjałoby inwestowaniu złotego w złoto.