PlayStation i Xbox bardziej dostępne na Dzień Dziecka

PlayStation gaming

W tym roku znacznie łatwiej kupimy na Dzień Dziecka konsolę do gier. Rynek powoli się nasyca i coraz łatwiej w sklepach znaleźć PlayStation 5 czy Xbox One X. Sony, Microsoft i Nintendo mocno ze sobą konkurują na tym rynku. W wyniku przeceny na rynku akcje Sony i Microsoftu znacznie staniały.

Zakup najnowszej konsoli do gier na Dzień Dziecka, będzie w tym roku znacznie łatwiejsze niż rok temu. I to przy cały czas występujących problemach w łańcuchach dostaw i w dostępie do chipów. W Polskich sklepach można od ręki obecnie kupić Xboxa One X i Nintendo Switch, coraz częściej w sprzedaży pojawia się także PlayStation 5. Konsole najnowszej generacji przez ostatnie 1,5 roku były najgorętszym towarem, na który popyt ciężko było zaspokoić producentom.

Najbardziej poszukiwane na rynku pozostaje PlayStation 5 produkowane przez japońskie Sony. Firma dotychczas, czyli przez 18 miesięcy od premiery, sprzedała 19,3 mln tych konsol, z czego w pierwszym kwartale tego roku były to 2 mln. sztuk. Ostatnio sprzedaż konsol jest wspierana planami wprowadzenia od 13 czerwca nowej subskrypcji PlayStation Plus, czyli abonamentu z dostępem do gier. Sony próbuje w ten sposób skopiować wprowadzony przez Microsoft – Xbox Game Pass, z tym, że jak zapowiada japoński producent, w tym pakiecie nie znajdziemy, inaczej niż w subskrypcji Microsoft, najnowszych produkcji. Duże znaczenie dla sukcesu nowej subskrypcji Sony będzie miała lista zawartych w niej gier, którą poznamy dopiero za jakiś czas. Akcje Sony, które są notowane w Tokio i Nowym Jorku, od początku roku spadły o 20 proc., jest to efekt ogólnej przeceny na rynku, która dotknęła spółek technologicznych. Akcje Sony rosły bowiem przez poprzednie lata (a szczególnie w okresie pandemii) i dziś są 190 proc. droższe niż 5 lat temu. Warto pamiętać, że akurat sprzedaż konsoli PS5 wpływa negatywnie na wyniki Sony, bowiem spółka na wielu rynkach sprzedaje je poniżej kosztów produkcji. W tym wypadku firma liczy na zyski ze sprzedaż gier i innych usług związanych z konsolą, a teraz dojdzie do tego dochód z nowej subskrypcji z grami.

Choć w Polsce produkty Nintendo są mniej popularne, to właśnie ten producent sprzedał ich najwięcej. Podstawowa konsola tej firmy to Nintendo Switch, od której premiery minęło już 5 lat. Firma sprzedała przez ten okres prawie 108 mln konsol, czyli znacznie więcej niż Sony czy Microsoft. Ostatnio sprzedaje mniej konsoli właśnie ze względu na ograniczenie w dostępie do procesorów. Jednocześnie zmaga się z koniecznością uatrakcyjnienia swojej konsoli, która technologicznie pozostaje w tyle za konkurencją. Ostatnią wprowadzoną innowacją jest wersja Switch z ekranem OLED. Sprzedaż konsoli obecnie jest napędzana głównie przez premiery gier. Najważniejszą z nich w minionym roku był Animal Crossing: New Horizons. W sumie w całym roku fiskalnym spółka sprzedała 235 mln. sztuk swoich gier. Akcje Nintendo od początku roku wzrosły o 7 proc., a w ciągu 5 ostatnich lat wzrosły o 74 proc. W październiku firma planuje podział swoich akcji w stosunku 1:10, co zwykle na rynku stanowi impuls do wzrostu.

W sklepach zwykle nie ma obecnie problemu z kupieniem produkowanej przez Microsoft konsoli Xbox One X. Na rynku dostępna jest także jej tańsza i słabsza wersja – Xbox One S. Microsoft jest firmą skupioną na produkcji oprogramowania oraz usług w chmurze, od kilku lat coraz śmielej poczyna sobie na rynku konsoli do gier. Według przedstawionych przez firmę danych za pierwszy kwartał tego roku, firma osiągnęła 6 proc. r/r przyrost zysków związanych z cyfrową rozrywką, w tym ze sprzedaży Xboxów, subskrypcji i usług oraz gier. W tym wzrost sprzedaży konsoli wyniósł aż 14 proc., jest to efekt cały czas niezaspokojonego globalnego popytu na konsole Microsoftu. Do konsoli Microsoft przyciąga wielu użytkowników możliwość korzystania z subskrypcji Game Pass. Jej cena w Polsce to 40 zł, a zawiera w sobie dostęp do ponad 100 gier, z których wiele to rynkowe nowości. Dzięki modelowi subskrypcyjnemu osoby, które lubią grać w wiele gier, mogą znacznie obniżyć koszty grania i korzystania z konsoli. O sukcesie tego modelu niech świadczy fakt, że został on skopiowany przez Sony i Nintendo. Dział konsoli i rozrywki odpowiada za około 7,5 proc. ogólnej sprzedaży Microsoft, stąd jego wpływ na wyniki firmy nie jest znaczący. Od początku roku akcje spadły o 18 proc., a w ciągu 5 ostatnich lat zyskały 280 proc.

Poza Nintendo, Sony czy Microsoftem, można także wybrać szerszą ekspozycję na rynek cyfrowej rozrywki inwestując w firmy z branży gier, jak Electronic Arts, Roblox czy CD Projekt Red. Tym bardziej, że ich wyceny zbliżyły się obecnie do rynkowej średniej. Można także skorzystać z dostępnego na platformie eToro SmartPortfolio @InTheGame, który oferuje ekspozycję na szeroki rynek firm związanych z branżą gier.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce