Prezes KUKE: Brexit i osłabienie liry tureckiej – czy eksport nadal jest bezpieczny?

Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych
Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych

Wielka Brytania i Turcja to bardzo atrakcyjni – i uznawani za bezpiecznych – partnerzy handlowi Polski. W ostatnich miesiącach jednak sytuacja gospodarczo-polityczna tych krajów uległa dość znaczącej zmianie. Załamanie waluty, galopująca inflacja czy wysokie stopy procentowe jakie ostatnio dotknęły Turcję, czy groźba nadchodzącego „twardego Brexit’u” mogą zachwiać wymianą handlową i stanowić realne zagrożenie dla polskich przedsiębiorców. KUKE oferuje nie tylko klasyczne ubezpieczenia należności, ale także ubezpieczenie od zdarzeń o charakterze tzw. ryzyka politycznego – dzięki temu ani Brexit, ani gwałtowne osłabienie tureckiej liry nie powinny oznaczać zakończenia współpracy handlowej z partnerami z tych krajów, ponieważ to wciąż duże rynki zbytu dla polskich przedsiębiorców.

W 2017 roku do Wielkiej Brytanii wyeksportowaliśmy produkty – głównie maszyny, pojazdy oraz produkty spożywcze – o wartości ponad 56 mld zł, co stanowiło ponad 6% polskiego eksportu ogółem1. Jednocześnie do Turcji wysłaliśmy towary – przede wszystkim: maszyny, pojazdy i chemię – o wartości 12,5 mld zł (1,54% całego eksportu). Turcja jest jednym z najważniejszych rynków wschodzących – poza WNP2, z ponad 80 mln mieszkańców – a więc z dużym potencjałem nabywczym.

Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych
Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych

Wielka Brytania i Turcja to kraje od dawna z powodzeniem eksplorowane przez polskich przedsiębiorców. Rynki te to w sumie około 147 mln osób, potencjalnych konsumentów, gotowych na to by nabywać polskie towary. Niestety wydarzenia ostatnich miesięcy rzucają cień na kondycję gospodarczą tych krajów i reprezentujących ich podmiotów gospodarczych. Już 30 marca 2019 roku – niezależnie od negocjacji – Wielka Brytania wystąpi ze struktur Unii Europejskiej. W przypadku „twardego Brexit’u” z dnia na dzień przedsiębiorcy mogą stanąć przed koniecznością zdobywania nowych certyfikatów, natychmiastowego płacenia akcyzy czy bliżej nieokreślonych ceł, które znacząco mogą podnieść finalną cenę towaru. Jednocześnie pogłębiający się kryzys ekonomiczny w Turcji i słabnąca waluta już teraz negatywnie wpływają na zyski obecnych na rynku tureckim spółek” – mówi Janusz Władyczakprezes zarządu KUKE S.A.

Osłabienie tureckiej liry – w pewnym momencie o blisko 20% na przestrzeni zaledwie 3 m-cy – już zaczyna powodować straty ponieważ tureckim firmom coraz ciężej spłacać zaciągnięte – w innej niż własna walucie – zobowiązania. Jednocześnie realna wizja „twardego Brexit’u” również zaczyna zbierać żniwo – społeczeństwo zaczyna szukać oszczędności ze względu na spadek siły nabywczej funta w odniesieniu do produktów sprowadzanych spoza Wielkiej Brytanii. Należy podkreślić, że ponad 70%3 żywności i ponad 40% maszyn w UK pochodzi z importu z krajów UE. To co miało się wydarzyć dopiero po Brexit’cie powoli zaczyna mieć miejsce już teraz. W pierwszym półroczu 2018 r. obserwujemy wzrost upadłości firm o 12,1% w stosunku do analogicznego okresu 2017 roku – w Wielkiej Brytanii – i co za tym idzie wzrost niewypłacalności tamtejszych firm. Lata doświadczeń KUKE wskazują, że przed takimi niespodziewanymi sytuacjami – nawet na znanych rynkach – można się uchronić dzięki ubezpieczeniu należności.

„Przykład włoskiej firmy Astaldi obrazuje, jak problemy poza rodzimym rynkiem mogą mieć negatywny wpływ na spółkę i jej kondycję. Wieloletnie relacje handlowe nie ustaną nagle ze względu na zmieniające się warunki polityczno-gospodarcze, ale dzięki właściwemu zabezpieczeniu pojawiających się ryzyk mogą nadal stanowić interesujący kierunek ekspansji. Chłonność rynków Wielkiej Brytanii i Turcji jest bezapelacyjnie duża. Siła nabywcza społeczeństwa brytyjskiego jest nadal wysoka, a tureckiego pomimo perturbacji wciąż rośnie. Wydarzenia ostatnich miesięcy skłaniają nas wszystkich do bacznego obserwowania wydarzeń. Niezależnie od sytuacji biznes musi się toczyć dalej. Powinien on jednak być prowadzony w jeszcze bardziej przemyślany sposób – koniecznie z wykorzystaniem instrumentów, które zabezpieczą nie tylko przed potencjalnymi opóźnieniami w płatnościach, ale i piętrzącymi się ryzykami bankructwa. Wszystko by niespodziewane sytuacje w kraju, do którego eksportujemy nie rzutowały na prowadzoną działalność firmy w jego macierzystym kraju – dodaje Janusz Władyczakprezes zarządu KUKE S.A.

KUKE zapewnia kompleksową ochronę ubezpieczeniową dostosowaną do działalności na rynkach podwyższonego ryzyka. Ubezpieczenie chroni przed niewypłacalnością kontrahentów, czy opóźnieniami w regulowaniu zobowiązań będących wynikiem nie tylko złej kondycji finansowej partnera handlowego, ale również nieprzewidzianych zmian w sytuacji gospodarczo-politycznej za granicą.

KUKE oferuje małym i średnim przedsiębiorstwom narzędzia zabezpieczające prowadzoną działalność, bo zaplanowana i zabezpieczona ekspansja zagraniczna jest motorem wzrostu – a nie zagrożeniem dla prowadzonej działalności. Ubezpieczenie ryzyka politycznego jest możliwe zarówno w ubezpieczeniach krótko-, jak i średnio- oraz długoterminowych dzięki czemu prowadzenie biznesu nawet na rynku o podwyższonym ryzyku, nie zachwieje działalnością firmy i pomoże uzyskać przewagę konkurencyjną..


1 Mapa rynków eksportowych KUKE http://www.mapa.kuke.com.pl/wielka-brytania.html

2 Mapa rynków eksportowych KUKE http://www.mapa.kuke.com.pl/turcja.html

3 https://www.rp.pl/Przemysl-spozywczy/301229927-Brexit-uderzy-w-mieso-i-slodycze.html