Prezes Ursusa zapowiada ekspansję na rynkach zagranicznych

Karol Zarajczyk – Prezes Zarządu URSUS S.A.
Karol Zarajczyk – Prezes Zarządu URSUS S.A.

– Chińczycy czy Hindusi przy wsparciu swoich polityków wjeżdżają do Afryki z tanim produktem. Znam przypadek z Tanzanii, gdzie dostarczone ciągniki nigdy nie wyjechały w pole – opisuje w rozmowie z Money.pl Karol Zarajczyk, prezes Ursusa. Polski producent ciągników po fatalnym 2013 roku wreszcie poprawił wyniki finansowe. W największej mierze dzięki gigantycznemu kontraktowi w Etiopii.

Według raportu finansowego za 2014 rok Ursus osiągnął w tym czasie sprzedaż na poziomie 224 milionów złotych. Co ciekawe, aż 122 miliony złotych z tej kwoty pochodziły ze sprzedaży ciągników na rynek etiopski.

– Kontrakt dla Etiopii jest dla nas kluczowy i zgodny z naszą strategią rozwoju, w której zakładamy ekspansję na rynkach zagranicznych. Poza tym pozwolił nam odetchnąć po słabszym, 2013 roku, gdy odnotowaliśmy stratę. Obejmuje on dostawę trzech tysięcy ciągników za 90 milionów dolarów. To potężne przedsięwzięcie i zgodnie z umową w tym roku rozpoczniemy drugą fazę kontraktu na 1,5 tysiąca sztuk ciągników – zapowiada Karol Zarajczyk w rozmowie z Money.pl.

Prezes Ursusa zaprzecza jednak, by firma oddała polski rynek konkurentom, którzy w ostatnich latach korzystali z tego, że rolnicy wymieniali sprzęt przy wsparciu unijnych dotacji.

– Rynek polski ma duży potencjał dla Ursusa, skoro na 1,5 miliona ciągników, do dziś około 700 tysięcy to nasza marka. Dlatego ubiegły rok poświęciliśmy między innymi na dopasowanie oferty do potrzeb krajowych rolników. Stąd nowa linia do produkcji ciągników, stąd powrót legendarnych modeli C360 i C380, a za chwilę również nowy model o mocy 150 KM. Proszę zwrócić uwagę na to, że środki, które zarabiamy na kontrakcie w Etiopii, kierujemy na rozwój i doskonalenie produktów kierowanych także na rynek w Polsce – podkreśla Karol Zarajczyk.

W wywiadzie dla Money.pl prezes Ursusa zdradza również, że spółka będzie kontynuować pracę nad autobusem elektrycznym.
– W 2014 roku sprzedaż trolejbusów z Ursusa wzrosła o 20 procent w skali roku, do kwoty 19,5 miliona złotych. To wynik realizacji części umowy z ZTM w Lublinie. To nie wszystko. W 2013 roku podpisaliśmy umowę z PARP na dofinansowanie projektu budowy nowoczesnego laboratorium R&D, którego celem jest zwiększenie innowacyjności i wzrost konkurencyjności oferty spółki – opisuje prezes Ursusa.

W rozmowie z Money.pl zdradza też swoją opinię na temat tego, kto przed laty doprowadził producenta ciągników do bankructwa. Według niego przyczyniły się do tego związki zawodowe działające wówczas w firmie.