Rekordowa inflacja w Niemczech, w Polsce dwukrotnie przewyższa poziom celu inflacyjnego

Maciej Przygórzewski, główny analityk Walutomat i Internetowykantor.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk Walutomat i Internetowykantor.pl

Po ostatnich danych wydawało się, że inflacja w Polsce została opanowana. Dzisiejszy odczyt pokazuje, jak bardzo byliśmy w błędzie, stawiając taką teorię. Wyższy wzrost cen umacnia jednak złotego i tworzy presję na RPP.

Inflacja w Niemczech

Wczorajszy odczyt zmian cen za Odrą mocno zaskoczył analityków. Po tym, jak w maju i czerwcu mieliśmy wyniki po odpowiednio 2,5% i 2,3%, wielu z nich spodziewało się wyraźnego wzrostu. Niewielu jednak spodziewało się, że kolejny rezultat wyniesie 3,8%. Są to wprawdzie wstępne dane za lipiec. Mogą zatem jeszcze ulec zmianie, zanim za dwa tygodnie zostaną potwierdzone. Nie zmienia to faktu, że wzrost cen zaczyna wymykać się trochę spod kontroli. Problemem staje się też wspólna waluta. Wzrost stóp procentowych, biorąc pod uwagę kondycję gospodarczą południa kontynentu, jest niemal wykluczony. W rezultacie Niemcy będą musieli przetestować hipotezę o przejściowości inflacji.

Słabsze dane zza oceanu

Ostatni pakiet informacji mocno nie pomaga dolarowi. Po tym, jak wystąpienie szefa FED nie przyniosło dalszych powodów do umacniania się dolara, kolejny cios przyszedł ze strony danych makroekonomicznych. W tym wypadku okazało się, że PKB wcale nie rośnie tak szybko, jak sądzono, a wnioski o zasiłek dla bezrobotnych kolejny tydzień są wyższe niż miesiąc temu. W rezultacie panuje przekonanie na rynku, że raczej będziemy przybliżać kwestię podwyżek stóp procentowych, niż ją oddalać. Konsekwencją tego podejścia jest osłabienie dolara względem euro. Ma to też dobry wpływ na złotego. Kapitał płynący do Europy rozlał się również po naszym regionie i pozwolił umocnić się trochę również rodzimej walucie.

Inflacja w Polsce jednak 5%

Analitycy spodziewali się, że ceny przyspieszą w lipcu. Podobnie jednak. jak w przypadku Niemców, nie docenili oni skali wzrostów w Polsce. Wynik 5% to dokładnie dwukrotność celu inflacyjnego. Teoretycznie poziom ten powinien budzić wyraźną reakcję Rady Polityki Pieniężnej. To właśnie w nadziei na zmianę podejść inwestorzy kupują dzisiaj złotego. Od publikacji umocnił się on o około 1,5 grosza od rana i spadł poniżej 4,57 zł za jedno euro.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych należy zwrócić uwagę na:

14:30 – USA – wydatki Amerykanów,

14:30 – Kanada – PKB,

15:45 – USA – Chicago PMI,

16:00 – USA – Raport Uniwersytetu Michigan.

Maciej Przygórzewski główny analityk w InternetowyKantor.pl