Ropa naftowa spadła do najniższego poziomu od końca czerwca. Strata wyniosła o 4 proc. WTI znalazła się poniżej poziomu 70 USD a brent zniżkowała pod pułap 75 USD. Jednym z powodów był wzrost zapasów benzyny w USA, co sugeruje słabszy popyt. Ale zniżki pojawiły się wcześniej przed publikacją danych o zapasach. Raport ADP wypadł gorzej od oczekiwań ale jedynie na chwilę osłabił USD. Rosną dynamicznie rentowności obligacji rządu Japonii i umacnia się dziś rano jen, ponieważ rynek zaczął mocniej wyceniać możliwe podwyżki stóp w kraju Kwitnącej Wiśnie. Rada Polityki Pieniężnej pozostawiał stopy procentowe na niezmienionym poziomie (referencyjna 5,75 proc.).
Rynek ropy naftowej jest obecnie skoncentrowany na popycie niż na podaży. Cały czas dominują obawy o kondycję gospodarczą Chin. Z pewnością swoje piętno odcisnęła decyzja agencji Moody’s, która obniżyła perspektywę chińskiego ratingu z A1 do negatywnej ze stabilnej. Ropa nie zdołała zyskać pomimo mocnego wzrostu zapasów ropy (5,4 mln brk). Rynek skupił się jednak na mocnym spadku zapasów benzyny. Co oznacza, że popyt na nią podczas długiego weekendu Święta Dziękczynienia był słaby. Był on w ubiegłym tygodniu o 2,5 proc. niższy od 10-letniej średniej sezonowej. Pomimo ograniczenia podaży przez OPEC+ (30 listopada) cena spadła już o ponad 11 proc.
Raport ADP rozczarował ale jednak nie osłabił dolara trwale. Kurs EUR/USD zniżkował wczoraj do poziomu 1,0760. Zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym wyniosła 103 tys. co rodzi spekulacje, że jutrzejszy NFP również pokaże mniejsze wartości. Pamiętajmy jednak, że dane te nie są silnie skorelowane z rządową publikacją na temat rynku pracy. Prognoza wskazuję, że zatrudnienie wzrośnie do 180 tys. z poprzedniego poziomu 150 tys. Stopa bezrobocia ma ustabilizować się i wynieść 3,9 proc. Rynek wciąż mocno wycenia obniżki stóp przez Fed w pierwszym półroczu 2024 roku. Majowe oraz czerwcowe ruchy w dół mają w tym momencie ok 70 proc. prawdopodobieństwa na realizację. Jak na razie zniżki głównej pary walutowej są w dużym stopniu pokłosiem tego, że rynek zakłada, ze EBC jako pierwszy przed Fed-em rozpocznie cykl luzowania polityki monetarnej.
Silnie dziś rosną rentowności japońskich 10-letnich obligacji rządowych (o 8,5 punktów bazowych do 0,73 proc.). Wycena rynkowa (swap) wskazała w pewnym momencie aż 45 proc. szans na to, że BoJ zakończy politykę ujemnych stóp procentowych w tym miesiącu, a uwagi zastępcy gubernatora Ryozo Himino były wymieniane jako kluczowy czynnik napędzający ruch na rynku długu oraz walutowym. Jeszcze dwa dni temu ryzyko to wynosiło 3,5 proc. Tymczasem poranne komentarze Uedy w parlamencie zwiększyły presję na wzrost rentowności obligacji i jena. Japońska waluta umocniła się w relacji do USD o 0,4 proc. Aktualnie obserwujemy silne spadki USD/JPY do poziomu poniżej 145,00. Posiedzenie BoJ zaplanowane jest na 18-19 grudnia.
RPP utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie (5,75 proc. referencyjna). Złoty był niewrażliwy na tę decyzję, która byłą szeroko oczekiwana. PLN osłabił się w relacji do dolara a kurs USD/PLN urósł powyżej 4,02. Notowania EUR/PLN osiągnęły nawet poziom 4,34 ale dzień zakończyły przy 4,33. Dziś rano umiarkowane osłabienie złotego względem euro jest kontynuowane.
Łukasz Zembik, Oanda TMS Brokers