Rosnąca cena ropy umacnia kurs dolara uderzając w złotego

usa dolar

Złoty ma za sobą słaby tydzień. W ostatnich dniach EURPLN przetestował 4,24 po tym jak w połowie kwietnia wybronił wsparcie na 4,15. Piątek zakończył zaś w okolicach 4,21. Brak perspektyw w kwestii zmiany stóp w Polsce, powoduje, że PLN reaguje przede wszystkim na zachowanie rynku głównej pary walutowej. Tam zaś, po teście 1,24 kurs EURUSD systematycznie spada, kończąc ub. tydzień na ok. 1,21.

Do skracania krótkich pozycji w USD zachęcał wzrost oczekiwań inflacyjnych w USA nasilanych wysokimi cenami ropy naftowej (notowania 5-letniego inflacyjnego swapa dolarowego – rynkowej miary oczekiwań inflacyjnych – powróciły w okolice tegorocznych szczytów). Dolara dodatkowo wspierały też lepsze od oczekiwanych dane z USA, które wyraźnie kontrastowały z wynikami osiąganymi przez gospodarkę strefy euro. Pokazane w raportach spowolnienie momentu w strefie euro dało komfort EBC w podtrzymaniu gołębich poglądów. Bank zachował stopy procentowe bez zmian i potwierdził utrzymanie programu QE do końca września br. lub do momentu aż zauważy trwałe dostosowanie ścieżki inflacji. Podtrzymany został też zamiar utrzymania stóp na obecnych poziomach poza horyzont programu skupu obligacji.

Podczas konferencji prasowej, prezes Draghi unikał wyjaśnień dot. szczegółów wychodzenia z programu skupu aktywów twierdząc, że Rada Prezesów EBC nie dyskutowała o zagadnieniach polityki monetarnej. Podkreślił, że kluczowa dla oceny jest większa jasność, co do sytuacji gospodarczej i dokładniejsze zrozumienie czynników wpływających na spowolnienie aktywności gospodarczej z początkiem 2018r. Polityka EBC coraz bardziej kontrastuje z działaniami Fed-u. Wypowiedzi dot. wzrostu gospodarczego oraz podkreślana kwestia koniecznego podtrzymania luźnej polityki pieniężnej wskazywać mogą na ostrożność EBC w formułowaniu jastrzębich oczekiwań. 2 maja posiedzenie odbędzie Fed. W świetle ostatnich doniesień gospodarczych można po nim oczekiwać ogólnie jastrzębiego wydźwięku wspierającego dolara.

Wybicie EURUSD dołem z przedziału 1,215-1,255 utrzymywanego od połowy styczna br. technicznie otworzyło drogę do niższych poziomów pary, czyli do tegorocznych minimów w okolicach 1,195. Na silne spadki EURUSD może jednak nie pozwolić lekko ograniczony sentyment wobec dolara, z uwagi na niepewności w kwestii napięć handlowych na linii USA-Chiny oraz dość nieprzewidywalnych działań D. Trump’a, których rynki już doświadczyły. Wydaje się, że nawet jeśli EURUSD udałoby się spaść poniżej 1,20 na rynku może pojawiać się pokusa realizacji zysków przed mocniejszym ruchem. Niemniej oczekiwany silniejszy dolar wraz z nadal wysoce łagodną RPP, której gołębie nastawienie w polityce umacniają publikowane dane (wskazujące na brak presji cenowej), będą trzymać złotego pod presją w kolejnych okresach roku.Rosnąca cena ropy umacnia kurs dolara uderzając w złotego

Autor / Źródło: Joanna Bachert / PKO Bank Polski