Rynki spokojne mimo agresji

Maciej Przygórzewski, InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk InternetowyKantor.pl i Walutomat

Pomimo działań bojowych we wschodnich regionach Ukrainy rynki reagują spokojnie. Najwyraźniej analitycy spodziewali się znacznie bardziej otwartego konfliktu i „tylko” lekka agresja ze strony rosyjskiej powoduje, że mamy odbicie części spadków.

Chwila oddechu na Wschodzie?

Rynki wyraźnie spodziewały się większych problemów, bo pomimo działań wojennych w „okupowanych przez separatystów regionach” widać było korekty ostatnich spadków. W rezultacie mogliśmy zobaczyć delikatne odbicia na złotym oraz innych walutach naszego regionu. W górę odbiły również trochę giełdy. Spadki z kolei widzieliśmy na ropie naftowej, która po raz kolejny odbiła się od poziomu 96 dolarów za baryłkę. Kredytobiorców frankowych w szczególności powinno ucieszyć to, że byliśmy świadkami korekty na frankach, które najwyraźniej inwestorzy uznali za przecenione. W rezultacie CHF, który jeszcze wczoraj przekroczył przez chwilę 4,40 zł, dzisiaj spadł poniżej 4,34 zł.

Węgrzy znów podnoszą o 0,5% w górę

Bank centralny na Węgrzech podjął wczoraj decyzję o podwyżce stóp procentowych o 0,5% do poziomu 3,4%. Jest to już druga z rzędu podwyżka o 0,5%. Powodem jest przyspieszająca inflacja pomimo wzrostu stóp procentowych. Z drugiej strony inflacja wynosi obecnie 7,9%. W rezultacie realna stopa procentowa, czyli taka po uwzględnieniu inflacji, wynosi -4,5%. Jest to poziom, który zdecydowanie nie zachęca obywateli do oszczędzania. Należy pamiętać, że w kwietniu odbędą się wybory parlamentarne, zatem część decyzji jest tam podejmowana w trochę innej perspektywie czasowej. Dlatego też zamrożono raty kredytów, by społeczeństwo było mniej dotknięte kosztami walki z inflacją. Zamrożenie rat powoduje, że podwyżki stóp procentowych nie mają takiego wpływu na rynek, jaki miałyby bez tego ruchu. Po samej decyzji forint zyskiwał na wartości.

Dobre nastroje za Oceanem

Wczoraj poznaliśmy pakiet danych z USA dotyczący nastrojów konsumentów i managerów. Najpierw nadeszły indeksy PMI, czyli badania ankietowe wśród managerów odpowiedzialnych za zakupy. Zarówno w branży przemysłowej jak i usługowej widać wzrost optymizmu. Podobnie jak poprzedniego dnia w Europie poprawa w usługach jest wyraźniejsza, co w kontekście luzowania restrykcji covidowych ma swoje uzasadnienie. Indeks zaufania konsumentów nieznacznie przekroczył oczekiwania, ale trzeba pamiętać, że rynek spodziewał się większego spadku. Pogorszyło się zatem ale mniej. Dane te wspierały wczorajsze nieśmiałe umacnianie się dolara.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl