Na koniec 2018 roku nastroje przedsiębiorców w poszczególnych branżach są zróżnicowane. Najgorzej jest w HoReCa, gdzie w IV kwartale br. odnotowano najniższy subindeks Barometru EFL[1] w historii badania – 48,3 pkt. (-8,4 pkt. kw./kw.). W opinii aż 73% hotelarzy i restauratorów do pogorszenia ich kondycji najmocniej przyczyni się sezonowy spadek klientów. Podobnie najsłabsze nastroje w historii pomiaru są w przemyśle (50,8 pkt., -4,3 pkt. kw./kw.). Największym problemem dla 66% firm produkcyjnych jest brak pracowników. W budownictwie i usługach spadek był niewielki, zaś w handlu i transporcie odnotowano niewielki wzrost optymizmu.
– Kondycja danej branży jest wynikową kilku czynników, które najbardziej determinują działalność firm ją reprezentujących. Te okoliczności z pewnością wpływają także na subiektywną ocenę sytuacji przedstawiciela firmy. Mam tutaj na myśli na przykład czynniki związane z rokiem kalendarzowym. Koniec roku to czas, w którym hotele i restauracje zwalniają, podobnie zadyszkę ma wtedy branża budowlana, podczas gdy handel ma swoje pięć minut z uwagi na „szał” świątecznych zakupów. Jednak wartość branżowych subindeksów to również pochodna sytuacji gospodarczej w kraju, Unii Europejskiej czy u najważniejszych partnerów handlowych. Każdy właściciel firmy uważnie obserwuje to, co dzieje się wokół – jakie nastroje panują wśród zachodnich kontrahentów, jakie są ceny ropy, jak wygląda sytuacja na zagranicznych giełdach – i uwzględnia to w swoich prognozach i planach – mówi Radosław Kuczyński, Prezes EFL.
Spis treści:
HoReCa obawia się końca roku
Wśród badanych branż najniższą wartość odnotował subindeks HoReCa (48,3 pkt.). Co ciekawe, jest to wynik odwrotny niż przy pomiarze dokonanym w III kwartale br., kiedy przedstawiciele tego sektora najlepiej ze wszystkich badanych oceniali swoją sytuację. Kwartał do kwartału mamy spadek o 8,4 pkt. Co więcej, jest to najniższy odczyt Barometru EFL dla HoReCa w historii badania, czyli od początku 2015 roku. Na pogorszenie kondycji hoteli, restauracji i firm cateringowych najbardziej, w opinii aż 73% respondentów badania, może wpłynąć zmniejszenie liczby klientów. W efekcie, ponad 40% przedstawicieli branży obawia się spadku zamówień, a tylko co czwarty ich wzrostu.
Brak uśmiechu na twarzach producentów
Również producenci obawiają się, że ostatni kwartał tego roku będzie najsłabszy od kilku lat. Odczyt subindeksu Barometru EFL dla tej branży wyniósł tylko 50,8 pkt. i był o 4,3 pkt. niższy w stosunku do III kwartału tego roku. Na taki wynik wpływ miały przede wszystkim czynniki związane z zatrudnieniem. Aż 66% firm produkcyjnych ma problem ze znalezieniem pracowników, a 60% obawia się rosnących oczekiwań płacowych. Problemy kadrowe mogą wpłynąć na realizację bieżących zamówień i przyjmowanie kolejnych. Warto też podkreślić, że wśród przedstawicieli produkcji jest najwięcej obaw związanych z nowymi regulacjami dotyczącymi tzw. podzielonej płatności podatku VAT (17%).
Budownictwo i usługi niepewne
W IV kwartale br. subindeks dla branży budowlanej wyniósł 53,5 pkt. i był niższy o 1 pkt. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Z pominięciem tylko II kwartału br., sytuacja w całym 2018 roku w budowlance nie jest optymistyczna, ale stabilna. Największym problemem w branży, podobnie jak w produkcji, jest brak pracowników, na który narzeka ponad 66% (najwięcej ze wszystkich 6 branż). Warto zwrócić uwagę, że firmy budowlane spośród wszystkich badanych za jedno z najlepszych rozwiązań problemów kadrowych uważa zatrudnienie obcokrajowców (45% wskazań).
Subindeks dla usług spadł poniżej bezpiecznego progu 50 pkt. i wyniósł 49,4 pkt. (-2,3 pkt. kw./kw.). Jest to też najniższy wskaźnik dla branży od początku realizacji badania. Tutaj również dominują problemy kadrowe – 53% narzeka na brak pracowników, a 41% obawia się presji płacowej. Warto też podkreślić, że firmy usługowe najbardziej ze wszystkich obawiają się wymogów związanych z ochroną danych osobowych (RODO) – 21% wskazań.
Więcej optymizmu w handlu i transporcie
Handel i transport to wyjątki, które mogą pochwalić się wzrostem optymizmu kwartał do kwartału. Choć subindeks handlowy Barometru EFL na IV kwartał nie należy do najwyższych dla tej branży (52,9 pkt.) to jest wyższy o 1,8 pkt. kw./kw. Firmy handlowe w największym stopniu dotyczy optymizm związany z sezonowym wzrostem sprzedaży (65,3%), co może wiązać się z okresem przedświątecznym.
W przypadku branży transportowej subindeks wyniósł 51,6 pkt., czyli o 3,6 pkt. więcej niż w poprzednim kwartale. Firmy transportowe spośród wszystkich badanych sektorów są największymi optymistami w kwestii sprzedaży – prawie 34% z nich liczy na wzrost zamówień pod koniec tego roku. Plany mogą pokrzyżować problemy kadrowe – 65% respondentów nie może znaleźć ludzi do pracy. Rozwiązaniem mogą okazać się pracownicy z zagranicy – o ich zatrudnieniu myśli ponad 36% ankietowanych.
***
Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (tj. rozwoju rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Prognozowana na dany kwartał kondycja finansowa firm MŚP daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm. Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA., a jego wyniki są publikowane co kwartał. Jego uczestnicy to mikro, małe i średnie firmy terenu całej Polski. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 600 mikro, małych i średnich firm. Aktualna edycja badania odbyła się w dniach 20-28 września 2018 r.