Walentynki w tym roku mogą nie być tak drogie, jak nam się wydaje

walentynki

Inflacja w ostatnim czasie podbija większość cen na rynku. Jednak Walentynki w tym roku mogą nie być tak drogie, jak nam się wydaje. Przygotowany przez eToro Indeks Walentynkowy, będący odbiciem głównych walentynkowych wydatków, wzrósł w ciągu ostatniego roku tylko o 1 proc.

Główne wydatki walentynkowe zarówno w Polsce, jak i na świecie to słodycze, biżuteria oraz jedzenie poza domem. Aby porównać, jak zmieniły się ceny stojących za tymi wydatkami surowców, stworzyliśmy Indeks Walentynkowy eToro. Składają się na niego światowe ceny kakao, cukru, srebra, złota oraz wołowiny i drobiu. Podczas gdy Bloomberg Commodity Index (DJP), zawierający 23 towary i surowce, wzrósł w ciągu ostatniego roku o 30 proc., nasz Indeks Walentynkowy poszedł w górę tylko o 1 proc. To powoduje, że ceny walentynkowych wydatków mogą być niższe niż ogólny wzrost cen w gospodarce. Warto wspomnieć, że surowce i towary od początku roku podrożały już o 10 proc, a silny popyt i ograniczona podaż oraz obawy związane z inflacją pchają ich ceny do góry.

Wydatki walentynkowe wynoszą zero dla tych, którzy tego dnia nie obchodzą. W Polsce deklaruje to około 30 proc. osób, w USA 48 proc. Ci którzy zamierzają świętować, wydadzą w tym dniu więcej niż w poprzednich latach. W USA według prognoz będą to 24 mld dolarów, czyli około 175 dolarów na osobę. Najważniejsze wydatki to słodycze (56 proc.), kwiaty (37 proc.) oraz biżuteria (24 proc.). A także te związane z coraz mocniej otwierającą się po koronawirusie gospodarką – wieczorne wyjścia np. do restauracji (24 proc.) a także koncerty lub wydarzenia sportowe (41 proc.). W Polsce wydatki walentynkowe mają podobną strukturę, choć są odpowiednio niższe. Także oferta koncertów i wydarzeń jest nad Wisłą uboższa z uwagi na inną fazę epidemii.

Warto zauważyć, że zwyczaje walentynkowe dostosowują się do czasów w jakich funkcjonujemy. Przeprowadzone w USA badanie eToro pokazuję, że 8 proc. Amerykanów chciałoby otrzymać na Walentynki kryptowaluty lub tokeny NFT. 33 proc. byłoby bardziej chętne iść na randkę z kimś, kto wspomina kryptowaluty w swoim profilu randkowym (dla 20 proc. byłoby to zniechęcające). A 55 proc. respondentów twierdzi, że częściej odwiedza swoje aplikacje bankowe i tradingowe, niż te randkowe.

Paweł Majtkowski, analityk eToro na polskim rynku