Waluty zareagowały na spadki globalnych indeksów akcji

Enrique Diaz-Alvarez – Ebury
Enrique Diaz-Alvarez

Tematem, który w minionym tygodniu dominował na rynkach finansowych była kwestia zmienności na rynku akcji. Po miesiącach systematycznych i nieprzerwanych wzrostów, akcje skierowały się na południe.

Mimo wyprzedaży, należy zauważyć, że po zeszłotygodniowej wyprzedaży indeksy nadal znajdują się powyżej poziomów notowanych jeszcze trzy miesiące temu. Rynki walutowe początkowo nie cierpiały z powodu zamieszania na rynku akcji. Jednakże, w dalszej części tygodnia zaczęły zachowywać się bardziej typowo – mieliśmy do czynienia z klasycznym odwrotem od ryzyka, co wzmocniło dolara amerykańskiego w relacji do wszystkich walut G10 z wyjątkiem – uznawanego za inną bezpieczną przystań – jena japońskiego.

W tym tygodniu kluczowymi danymi, których oczekujemy będą odczyty inflacji ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W naszej opinii rynek powinien silnie reagować na wyższy od oczekiwanego wzrost dynamiki cen w USA (oczywiście jeśli publikacja zaskoczy konsensus). W konsekwencji takiego obrotu spraw rentowności amerykańskich obligacji powinny pójść w górę, tym samym wzmacniając amerykańską walutę w relacji do wszystkich głównych walut. Utrzymująca się zmienność na rynkach akcji również powinna sprzyjać dolarowi amerykańskiemu. Jeśli faktycznie miałaby trwać, menedżerowie ds. ryzyka na całym świecie powinni wycofywać się z najpopularniejszych na rynku zakładów ostatnich tygodni, w tym – długich pozycji na euro, których wartość osiągnęła ogromne rozmiary.

PLN

Jak wspomnieliśmy, rynek walutowy ostatecznie zareagował na zmiany na rynku akcji, w związku z czym pod presją znalazły się waluty EM, takie jak polski złoty. Złotemu nie sprzyjała również, związana z tym zmiana układu sił na głównych parach i silne spadki na EUR/USD. Polska waluta najmocniej traciła w parze z dolarem amerykańskim, funtem brytyjskim i frankiem szwajcarskim.

W kontekście minionego tygodnia warto wspomnieć o decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami, RPP podczas spotkania w lutym utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Ramię decyzyjne banku centralnego twardo stoi przy swoim, w związku z czym banki i ośrodki analityczne, a przede wszystkim inwestorzy, zaczynają odsuwać w czasie oczekiwania względem podwyżek stóp procentowych, co w naszej opinii w krótkim terminie powinno ograniczać potencjał umocnienia polskiej waluty. Biorąc pod uwagę dane bieżące oraz oczekiwania względem przyszłych odczytów stawiamy, że pierwsza podwyżka stóp procentowych w Polsce nie powinna nadejść przed rozpoczęciem 2019 r.

Z perspektywy Polski w tym tygodniu najważniejszymi odczytami będą: wzrost dynamiki PKB w IV kwartale ubiegłego roku, który poznamy w środę oraz czwartkowe dane o inflacji w styczniu. Zgodnie z oczekiwaniami konsensusu wzrost gospodarczy Polski w IV kwartale powinien osiągnąć dynamikę rzędu 5,2% w ujęciu rocznym, naszym zdaniem ostateczny odczyt powinien być nieco wyższy. Oprócz tego w piątek poznamy dane o dynamice wynagrodzeń oraz zatrudnieniu w Polsce. Polska waluta powinna jednak reagować przede wszystkim na zmiany sentymentu na szerokim rynku oraz publikowane dane z USA.

GBP

W następstwie spotkania Banku Anglii w czwartek, funt brytyjski poddany był silnemu wzrostowi zmienności. Komitet decyzyjny zasugerował, że stopy procentowe powinny wzrosnąć wcześniej, niż zakładały rynki, naszym zdaniem kolejna podwyżka nastąpi już w maju. Funt brytyjski umocnił się po informacji, po czym doznał jednak pewnego osłabienia związanego z płynącymi z UE ostrzeżeniami dotyczącymi negocjacji ws. Brexitu i wyprzedażą na rynkach finansowych.

Biorąc pod uwagę zmianę retoryki Banku, publikacja danych inflacyjnych we wtorek powinna nabrać większego znaczenia. Odczyt pokazujący wysoką dynamikę cen powinien wspierać funta brytyjskiego, zwłaszcza w relacji do euro i złotego.

EUR

W minionym tygodniu, pozbawionym istotnych informacji z gospodarek strefy euro, wspólna waluta reagowała głównie na informacje zewnętrzne. Pomimo tego, iż początkowo euro trzymało się dosyć dobrze, wspólna waluta ostatecznie zareagowała na zmiany na rynkach i zakończyła tydzień osłabiając się o około 2% w relacji do dolara amerykańskiego. EUR nie wsparła nawet informacja o porozumieniu ws. utworzenia tzw. “Wielkiej koalicji” partii CDU/CSU i SPD w Niemczech.

Bieżący tydzień również nie będzie nadto obfity w informacje ze strefy euro, w związku z czym spodziewamy się, że wspólna waluta będzie reagować głównie na kwestie techniczne, takie jak pokrywanie długich pozycji na euro.

USD

Najbardziej oczywistą, bezpośrednią przyczyną globalnej wyprzedaży na rynku akcji była zmiana rynkowych oczekiwań względem kształtowania się stóp procentowych w przyszłości, co wywarło presję na krzywą rentowności w USA. Wyższa dynamika płac oraz pewne pozytywne zaskoczenie w kwestii inflacji sprawiło, że rynek zaczął zastanawiać się nad możliwością nawet czterech podwyżek stóp procentowych ze strony Rezerwy Federalnej w bieżącym roku. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na dane inflacyjne, które zostaną opublikowane w środę. Kontynuacja wzrostu dynamiki cen mogłaby przełożyć się na wzrost rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich do poziomu 3%, co miałoby potencjał istotnego umocnienia dolara amerykańskiego.

Autor: Enrique Diaz-Alvarez, Ebury