Jak wydać majątek na taniego pracownika z zagranicy

Firmy zaczynają dbać o kulturę swoich pracowników

Czy opłaca się zatrudnić pracownika z zagranicy? Tak. Opłaca się nawet znaleźć mu zakwaterowanie. Czy opłaca się skorzystać z agencji pomagających pozyskać pracownika z zagranicy? Zastanówmy się… Na pewno zyskuje się na czasie. Pracodawca zleca, zapomina o temacie, załatwia swoje sprawy, a mechanizm rekrutacji toczy się gdzieś daleko za granicą i w biurze specjalistów. Po kilku miesiącach (tyle zazwyczaj trwa procedura wyrobienia odpowiednich pozwoleń oraz wizy) otrzymuje potencjalnego pracownika, gotowego do pracy. Mówi się, że czas to pieniądz, ale czy w tym przypadku jest to adekwatna zależność?

Zrobiliśmy mały research, dzwoniąc do wyspecjalizowanych agencji, i sprawdziliśmy, jak w praktyce wygląda pozyskiwanie pracowników z Azji – bo tyle o nich słyszeliśmy dobrego. Przedstawione spektrum działań oraz cennik wybranych przez nas firm prezentowały barwny wachlarz możliwości. Nie trafiły się dwie takie same oferty, a zakres cenowy wahał się od trzech do czterech zer.

Jedna z agencji oferowała pomoc w najbardziej podstawowym wymiarze – wypełnienie odpowiednich dokumentów, które należy złożyć w urzędzie pracy oraz w urzędzie wojewódzkim. Za dodatkową opłatą mogą to zrobić za nas. Notabene w podstawowym pakiecie to my udajemy się do tych urzędów. Cena wynosiła 1200 zł za jednego pracownika, przy czym można ją było negocjować, jeśli zadeklarowalibyśmy zatrudnienie ponad dziesięciu osób. Skąd pracownik? To już leży w naszej gestii. Podsumowując – płacimy za wpisanie w formularz danych, które pochodzą od nas.

Inna agencja ugryzła temat z drugiej strony, niejako uzupełniając ofertę pierwszej firmy. Zajmowała się jedynie pozyskiwaniem pracowników za granicą, pośrednicząc między nami a zagranicznymi agencjami rekrutacyjnymi. Nie pomagała jednak w legalizacji pobytu obcokrajowca w Polsce. Ceny wahały się od 300 zł za pracownika fizycznego do 1000 zł za wykwalifikowanego. Tutaj również istniała możliwość rabatu – tym razem od pięćdziesięciu pracowników wzwyż.

Kompleksowa usługa? Oczywiście, za 1400 zł zostanie ściągnięty z zagranicy odpowiedni pracownik, zostaną także złożone wszystkie wymagane papierki. Zniżka? Tak, przy większej ilości pracowników.

Aby ułatwić swojemu klientowi kwestie związane z zatrudnianiem obcokrajowca, powstała usługa leasingu pracowniczego, zwana również użyczeniem. Przy korzystaniu z takiej opcji pracodawca otrzymuje pracownika i fakturę za jego usługi. Pracownik zatrudniony jest wtedy w agencji, a nie u nas. Rozlicza się takiego obcokrajowca na podstawie przepracowanych przez niego godzin. Stawka waha się między 19 a 22 zł za godzinę i zawiera pensję pracownika oraz koszty związane ze składkami ubezpieczeniowymi, podatkiem itp.

Istnieją również firmy oferujące szkolenia w zakresie pozyskiwania pracowników z zagranicy. Trwają one zazwyczaj 6-8 godzin i kosztują od 300 do 600 zł. Niewiedza kosztuje, a formalności w urzędach wcale nie są tak skomplikowane, jak przedstawiają to firmy zajmujące się rekrutowaniem pracowników z zagranicy.

„Tani pracownik, sprowadzany przez firmę specjalizującą się w pozyskiwaniu obcokrajowców, obarczony jest dodatkowymi opłatami za usługi agencji oraz jej marżą wynikającą ze współpracy z zagranicznymi biurami pośrednictwa pracy, przez co jego koszt jest porównywalny do opłat przeznaczanych na zatrudnienie Polaka albo nawet je przewyższa” podsumowuje Miłosz Myszka, redaktor naczelny raportu „Rockwell View: Pozyskiwanie Zagranicznego Pracownika 2018”. Pomimo iż jest to wydatek jednorazowy, zatrudnienie pięćdziesięciu Azjatów z pomocą agencji to suma wielkości, bagatela, 70 tys. złotych. Tania siła robocza?