Zapowiedzi podwyżek cen ropy w Europie wspierają złotego. W tle tych wydarzeń euro staniało poniżej 4,70 zł. Biorąc pod uwagę dobre wiadomości ze Wschodu, niewykluczone jest kontynuowanie tego ruchu.
Spis treści:
RPP niezdecydowana
Wypowiedzi członków RPP pokazują, że nie jest to monolit. Z jednej strony możemy słuchać o osiągnięciu szczytów inflacji i oczekiwaniu spadku cen od września. Z drugiej strony można usłyszeć o szczycie inflacji na przełomie 4 kwartału 2022 i 1 kwartału 2023 roku. Ten drugi scenariusz jest bliższy obecnym prognozom NBP. Mowa jednak o lipcowej prognozie, od tego czasu trochę się jednak na rynkach zmieniło. Biorąc pod uwagę ilość dodatkowych transferów pieniężnych, można oczekiwać, że negatywny scenariusz będzie bardziej prawdopodobny. Z drugiej strony nie ma nic bardziej przerażającego niż spostrzeżenie, że recesja gospodarcza powinna zdusić inflację.
Odbicie cen ropy
W piątek byliśmy świadkami korekty cen ropy naftowej. Spadek poniżej 90 dolarów za baryłkę ropy notowanej w Londynie był najgłębszą przeceną od początku lutego tego roku. Mowa zatem o poziomach sprzed rosyjskiej agresji na Ukrainie. To zresztą bohaterski zryw armii ukraińskiej ostatnich dni, która wyraźnie przeszła do kontrofensywy i odbija coraz bardziej istotne punkty, przywraca optymizm na rynkach. Dla rynku ropy głównym problemem w dłuższym okresie pozostaje nadal nadchodzące spowolnienie gospodarcze. Ceny ropy są bowiem dobijane przez oczekiwania dalszych podwyżek stóp procentowych. Wyższe stopy to droższe kredyty i mniej inwestycji a to kolejny gwóźdź do trumny, jaką dla wysokich cen ropy jest wolniejszy wzrost gospodarczy.
Gwałtowny wzrost bezrobocia w Kanadzie
Piątkowe dane od północnego sąsiada USA nie napawają optymizmem. Stopa bezrobocia wyskoczyła w górę z 4,9% na 5,4%. Pogorszyły się również dane cząstkowe. Zmiana zatrudnienia wyniosła zamiast oczekiwanego wzrostu o 15 tysięcy spadek o 39,7 tysiąca. Gorszą wiadomością jest, że zmiana na pełen etat wyniosła -77,2 tysiąca a zmiana na część etatu +37,5 tysiąca. Oznacza to, że nie tylko ubywa miejsc pracy, ale część z tych miejsc utrzymywana jest w niższym wymiarze godzin. Nie można się zatem dziwić, że dolar kanadyjski w drugiej połowie dnia wyraźnie tracił mimo bardzo dobrego piątkowego poranka.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl