Złoty zyskuje, kryptowaluty tracą

Maciej Przygórzewski, InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk InternetowyKantor.pl i Walutomat

Ostatnie dane makroekonomiczne znów zaczynają przesuwać zainteresowanie inwestorów na drugą stronę oceanu. Lepsze dane z rynku pracy w USA wyraźnie wygrywają ze spadkiem zamówień w Niemczech. Weekendowa przecena kryptowalut.

Dobre dane za oceanem

Piątkowe dane z rynku pracy w USA z jakiegoś powodu często oceniane są w mediach jako złe. Powodem jest skupienie się na mniejszej od oczekiwań liczbie miejsc pracy. Podejście to ma jedną istotną wadę. W tym samym czasie bezrobocie spadło z 4,6% na 4,2%. Biorąc pod uwagę, że nowe miejsca pracy są w sumie jednym z czynników wpływających na bezrobocie, skupianie się na nich a nie na bezrobociu wydaje się stratą czasu. Należy pamiętać, że o ile faktycznie mniej miejsc pracy powstało, to przez ostatni miesiąc również liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych była wyjątkowo niska. Najwyraźniej rynek pracy się stabilizuje, co jest ogólnie bardzo dobrą wiadomością.

Słabsze dane z Niemiec

Dzisiaj nad ranem poznaliśmy dane na temat zamówień w przemyśle po drugiej stronie Odry. Niemcy mają wyraźny problem, gdyż w skali roku zamówienia spadły o 6,9%, podczas gdy oczekiwano symbolicznego spadku o 0,5%. Po tych danych euro znajduje się w odwrocie, zarówno względem dolara na rynkach globalnych, jak i względem złotego. Słabsze dane ze starego kontynentu połączone z dobrymi danymi z USA najprawdopodobniej znów powodują ucieczkę kapitału za ocean.

Niespodziewana wyprzedaż bitcoina

W weekend doszło do gwałtownych spadków na rynku kryptowalut. Nie do końca wiadomo, co było powodem tego ruchu, ale w nocy z piątku na sobotę (czasu europejskiego), a w piątkowy wieczór (czasu amerykańskiego) doszło do gwałtownej wyprzedaży najpopularniejszej kryptowaluty. Część analityków wskazuje, że mogła to być działalność jakiegoś funduszu zlokalizowanego na zachodnim wybrzeżu USA. Tak duży pakiet jednak w godzinach, gdzie większość traderów nie jest aktywna, spowodował jednak istotną przecenę. Zaczęła się ona zresztą już w piątek wieczorem, ale wtedy bitcoin spadł o „zaledwie” 4000 dolarów, kolejny ruch dołożył jeszcze 8000 dolarów spadku. Obecnie cena się stabilizuje, ale rynek jest wciąż 9000 dolarów niżej niż na piątkowym otwarciu.

W kalendarium danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl