Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) wraz z Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) przedstawiła raport dotyczący Pracowniczych Planów Kapitałowych. Program ten został przeanalizowany pod kątem wpływu na sytuację pracowników oraz tego, jak może przyczynić się do przyszłego rozwoju rynku finansowego w Polsce. Analiza pokazała, że przyjmując nawet bardzo ostrożne założenia makroekonomiczne, osoba uczestnicząca w PPK przez cały okres aktywności zawodowej ma szansę na zgromadzenie kapitału, który w momencie przejścia na emeryturę pozwala na wypłatę równowartości czternastokrotności miesięcznego świadczenia należnego z ZUS-u. W innym ujęciu oznacza to otrzymywanie przez 10 lat miesięcznie 36 proc. emerytury ZUS. Pozytywny będzie także wpływ programu na rynek finansowy. Obecnie zmaga się on z wypływaniem coraz większych kwot z OFE, w ramach tzw. suwaka bezpieczeństwa.
– To rozwiązania, które może poprawić sytuację osób przechodzących na emeryturę w perspektywie kilku najbliższych dekad – powiedział serwisowi eNewsroom Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) – Przyszli emeryci muszą liczyć się z tym, że świadczenie w ramach systemu bazowego będzie niewielkie w stosunku do ich zarobków. Jego wartość to ok. 30 proc. ostatniej pensji. Potwierdza to naglącą potrzebę partycypacji w różnego rodzaju dodatkowych formach oszczędzania. Jednym z nich jest PPK. W ramach tego systemu nie tylko pracownik uczestniczy w gromadzeniu kapitału, ale do programu środki dokłada także sam pracodawca. Przewidziane są także wpłaty z Funduszu Pracy, czyli tzw. składka powitalna oraz dopłata roczna. Po zakończeniu okresu oszczędzania za każdą 1 złotówkę wpłaconą przez pracownika przysługuje 3 złote w postaci składki od pracodawcy i państwa oraz zysku kapitałowego, jaki zostanie wypracowany przez czas inwestowania.Wprowadzenie PPK da dodatkowy impuls do rozwoju. Środki odkładane w ramach oszczędności będą się akumulowały i generowały dodatnie przepływy na rynek. Dziś w różnego rodzaju funduszach emerytalnych w Polsce zgromadzone są aktywa o wartości ok. 9 proc. PKB. Według FPP i CAPLE istnieje duże prawdopodobieństwo, że środki te wzrosną do 20 proc. PKB do 2040 roku – wyjaśnił Kozłowski.