Frexit na horyzoncie?

Maciej Przygórzewski

Zgodnie z przewidywaniami wiele grup politycznych będzie chciało kopiować Brexit na swoim podwórku. Zaczyna się we Francji. Minister Finansów o planach gospodarczych. Czego boją się rynki w USA.

Brexit zaczyna zbierać swoje polityczne żniwa. W kampanii prezydenckiej we Francji kandydatka uważanego za skrajnie prawicowy Frontu Narodowego już zapowiedziała, że jeśli wygra przeprowadzi takie referendum u siebie w kraju. Wydawać by się mogło, że to groźba bez pokrycia. Problem w tym, że obecne sondaże opinii publicznej są zgodne co do tego, że Marine Le Pen znajdzie się w drugiej turze wyborów, a być może nawet je wygra. Po tym jak Francuzi pogrzebali konstytucję europejską samo referendum byłoby ogromnym ciosem dla Unii Europejskiej. Ryzyko związane z tym głosowaniem powinno działać negatywnie na wartość euro względem pozostałych walut. Ponieważ Polska jest gospodarczo silniej powiązana ze strefą euro niż z innymi dużymi organizmami gospodarczymi, wpływ na polskiego złotego również powinien być negatywny.

W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Minister Finansów Paweł Szałamacha wypowiedział się na temat planów rządu. Na rok 2017 planowana jest wstępnie obniżka wieku emerytalnego. Pewne natomiast na ten moment jest nieobniżanie podatku VAT w 2017 roku. Z drugiej strony obecne deklaracje mówią również o niepodnoszeniu podatków. Pojawia się znów pomysł zakazu handlu w niedzielę. Projekt ten wbrew pozorom nie powinien znacząco wpłynąć na obroty, gdyż konsumenci kupią dobra w innym terminie. Problemem będą miejsca pracy w handlu. Istnieje ryzyko, że skoro sklepy nie będą musiały utrzymywać załogi na niedziele zredukują zatrudnienie. Na szczęście z wypowiedzi Ministra Finansów wynika duża powściągliwość wobec tego pomysłu. Ewentualny wzrost bezrobocia z pewnością przełożyłby się na osłabienie złotego. Nasza waluta jest obecnie w pewnym rozkroku między umacniającymi je dobrymi wskaźnikami makroekonomicznymi a ryzykami politycznymi. Gdyby osłabły wskaźniki można by spodziewać się osłabiana złotego.

W USA wydarzenia są już rozpatrywane z punktu widzenia zbliżających się wyborów prezydenckich. Z tego też powodu wątpliwe jest by na wrześniowym posiedzeniu FED zapadły jakiekolwiek ważne decyzje w sprawie stóp procentowych. Rynki wyraźnie chętniej widzą w fotelu prezydenckim Hillary Clinton niż Donalda Trumpa. Jest to efektem strachu przed nieznanym. Zwycięstwo kandydata republikanów wcale nie powinno być problemem dla giełdy i gospodarki, gdyż w warstwie gospodarczej jest to jednak program republikański.

Dzisiaj dzień wolny zarówno w USA jak i w Kanadzie, ponadto trwa szczyt G20. Z danych makroekonomicznych nie ma dzisiaj żadnych naprawdę ważnych danych.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl