AKCENTA: W 2018 r. złoty się umocni, ale…

polska warszawa

Analitycy instytucji płatniczej AKCENTA zakładają, że Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe w 2018 r. – wcześniej niż zapowiada. Zdaniem ekspertów wpłynie to na umocnienie się polskiej waluty. O ile silny złoty może odbić się na marżach części eksporterów, to sam eksport powinien utrzymać tempo. Instytucja prognozuje, że w nadchodzącym roku jego dynamika, choć nieco słabsza, pozostanie wysoka, w granicach 5-8% r/r. Natomiast import będzie rósł szybciej, o 9-11% r/r.

Kursy walut odgrywają bardzo ważną rolę w polskim handlu zagranicznym. Od nich często zależy opłacalność eksportu lub importu oraz marże przedsiębiorstw prowadzących wymianę międzynarodową. Czego w 2018 r. mogą się spodziewać na rynku walutowym polscy eksporterzy i importerzy? Analitycy AKCENTY, instytucji płatniczej od 20 lat działającej na rynku finansowym, wskazują, że w nadchodzącym roku złotówkę czeka umocnienie w stosunku do dolara i euro. W przypadku ważnych dla polskiego eksportu funta brytyjskiego i czeskiej korony, kurs złotego pozostanie stabilny. – Spodziewana przez nas aprecjacja PLN w granicach 2-3% nie powinna negatywnie odbić się na polskim wywozie. Ewentualny wyższy wzrost wartości złotówki, o 5-10%, w połączeniu z większym tempem wzrostu krajowych płac względem strefy euro może mieć negatywny wpływ na rentowność polskich firm eksportowych, jednak w małym stopniu na dynamikę samej sprzedaży zagranicznej – komentuje Miroslav Novák, główny analityk instytucji płatniczej AKCENTA.

Czy NBP wejdzie do akcji?

Na chwilę obecną Narodowy Bank Polski, na czele z prezesem Adamem Glapińskim, zakłada, że stopy procentowe wzrosną najwcześniej pod koniec przyszłego roku. Jednakże polska gospodarka bardzo dobrze się rozwija, rośnie też PKB. Wynika to zarówno z czynników wewnętrznych, np. rosnącej konsumpcji gospodarstw domowych, jak i czynników zewnętrznych. Polska korzysta bowiem także na wzroście gospodarki europejskiej. Wszystko wskazuje na to, że ten pozytywny trend utrzyma się również w 2018 r., wskazuje analityk AKCENTY. – Sądzę, że w nadchodzącym roku bardzo niskie bezrobocie i przyśpieszanie wzrostu płac w Polsce przejawi się w rosnącej presji inflacyjnej. W przypadku szybszego, niż zakłada NBP, wzrostu inflacji przedstawiciele polskiego banku centralnego będą musieli rozważyć zmianę planów i wcześniejsze podniesienie stóp procentowych – mówi Miroslav Novák z AKCENTY i dodaje, że taka decyzja pozytywnie wpłynie na umocnienie złotego.

W 2018 r. euro będzie tańsze

Euro jest jedną z najważniejszych walut z punktu widzenia polskiej wymiany międzynarodowej. Według prognoz instytucji płatniczej AKCENTA, złoty umocni się w nadchodzącym roku względem wspólnej waluty. – Zakładamy, że w 2018 r. NBP zacznie podnosić stopy procentowe wcześniej niż Europejski Bank Centralny. Poza tym polska gospodarka ma pozytywne perspektywy rozwoju i będzie korzystać z rozwoju na rynkach emerging markets – argumentuje analityk AKCENTY. Konwergencja gospodarcza między Polską a strefą euro będzie w 2018 r. przebiegać poprzez umocnienie złotego. Prognozowany kurs EUR/PLN będzie wg AKCENTY oscylował w nadchodzącym roku wokół poziomu 4,20 zł w I kw., 4,15 zł w I połowie roku i 4,10 zł na jego koniec.

Dolar także osłabnie względem złotego

Jeszcze większego umocnienia złotego możemy się spodziewać względem waluty Stanów Zjednoczonych. Szczytowa faza cyklu gospodarczego i mniejsze prawdopodobieństwo szybkiego podniesienia stóp procentowych w USA znajdzie odzwierciedlenie w osłabieniu USD. Amerykańskiej walucie nie pomoże też zmiana na stanowisku prezesa FED. J. Yellen zastąpi J. Powell, który nie jest zwolennikiem szybkiego podnoszenia stóp. W 2018 r. gospodarka amerykańska będzie korzystać z ekspansywnej polityki fiskalnej prezydenta Trumpa. Stany Zjednoczone czeka m.in. reforma podatkowa, która przyczyni się prawdopodobnie do wzrostu zadłużenia USA, a historia pokazuje, że w czasach rosnącego zadłużenia USD zazwyczaj się osłabia. W 2018 r. analityk AKCENTY przewiduje, że dolar będzie kosztował około 3,50 zł w I kw., 3,40 w I półroczu, a pod koniec roku jego kurs może spaść nawet do poziomu 3,28 zł. – W amerykańskiej walucie przedsiębiorstwa z Polski rozliczają się nie tylko z kontrahentami z USA, ale i z większością krajów z poza UE. Tańszy dolar może więc odbić się na marżach eksporterów wysyłający towary poza wspólny rynek. W nadchodzącym roku firmy te powinny skupić się na zabezpieczeniu swoich marż przed niekorzystnymi zmianami notowań. Na polskim rynku znajdą narzędzia temu służące, takie jak transakcje forward, zabezpieczające kurs wymiany do czasu realizacji transakcji i to zarówno w ofercie banków, jak i wyspecjalizowanych w obsłudze walutowej instytucjach płatniczych. Przykładowo, w AKCENCIE oferujemy naszym klientom takie rozwiązanie za darmo – podkreśla Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału AKCENTY.

Na Wyspach i w Czechach eksporterzy odetchną

Z punktu widzenia eksporterów ważne są również waluty najważniejszych po Niemczech,  odbiorców towarów z Polski – Wielkiej Brytanii i Czech. Wartość sprzedaży zagranicznej do każdego z tych krajów w zeszłym roku przekraczała 52 mld zł. W nadchodzących dwunastu miesiącach analitycy AKCENTY nie przewidują jednak większych wahań GBP i CZK w parze ze złotym. Jak wskazuje analityk AKCENTY, Miroslav Novák, sfinalizowanie porozumienia dotyczącego relacji Wielkiej Brytanii z UE powinno zapobiec kolejnemu osłabieniu GBP w stosunku do EUR. – W 2018 r. gospodarka brytyjska najprawdopodobniej już skwantyfikuje koszty Brexitu. Zmniejszenie niepewności związanej z tym procesem pozytywnie wpłynie na wzrost gospodarczy na Wyspach. Szacuję, że obie waluty – polski złoty, jak i brytyjski funt umocnią się względem euro ­- ich wzajemny kurs pozostanie więc w stagnacji. Zakładam, że w I kw. możemy obserwować notowania funta w okolicach 4,77 zł, w I półroczu ok. 4,88 zł, a pod koniec 2018 r. ponownie w pobliżu 4,77 zł – wylicza Miroslav Novák.

U naszych południowych sąsiadów, Czech spodziewany jest dalszy rozwój gospodarki, choć nieco wolniejszy ze względu na już wysokie wykorzystanie mocy produkcyjnych czeskich firm oraz negatywny wkład handlu zagranicznego do PKB. Według AKCENTY nawet szybszy wzrost stóp procentowych w Czechach nie będzie miał większego wpływu na umocnienie CZK w stosunku do PLN, szczególnie, że również polski bank centralny będzie w 2018 r. zmuszony do podjęcia takiego kroku. Mimo że w Czechach istnieje ryzyko polityczne, to nie zahamuje ono raczej wzrostu czeskiego PKB i umocnienia CZK, uważa analityk AKCENTY i prognozuje, że kurs CZK/PLN w 2018 r. powinien być bardzo stabilny i oscylować wokół poziomu 0,166 w I kw.,  0,168 w I połowie roku i na jego koniec ok. 0,167 zł.