Miniony tydzień zakończył się osłabieniem rosyjskiej waluty, mimo, iż pozostałe waluty krajów eksportujących surowce zyskiwały z uwagi na wzrost cen ropy naftowej. Rublowi nie sprzyjały informacje o kolejnych rosyjskich sankcjach, które objęły część rosyjskich spółek i wybranych biznesmenów.
Kurs euro w stosunku do dolara amerykańskiego utrzymywał się w ostatnim tygodniu w wąskim korytarzu wahań, stąd wzrostu zmienności na rynku walutowym trzeba było szukać wśród bardziej egzotycznych walut. Sytuacja geopolityczna (m.in. wzrost napięć na linii USA-Rosja) spowodowała wzrost cen surowców, w konsekwencji umocniły się waluty krajów eksportujących towary podstawowe. W przypadku krajów G10 oznacza to aprecjację dolara australijskiego, kanadyjskiego i nowozelandzkiego. Największym zmianom uległy jednak waluty Kolumbii i Rosji. Peso kolumbijskie umocniło się dzięki nagłemu wzrostowi cen ropy naftowej, z kolei rubel rosyjski osłabił się o ponad 7% z uwagi na informacje o surowych sankcjach ze strony Stanów Zjednoczonych.
Najbliższy tydzień przyniesie kilka kluczowych informacji dla kształtowania się kursu funta brytyjskiego w relacji do głównych walut i złotego. We wtorek zostanie opublikowany raport o dochodach z rynku pracy, natomiast w środę zapoznamy się z danymi dotyczącymi inflacji w marcu. Raporty z brytyjskiej gospodarki są jedynymi istotnymi publikacjami makroekonomicznymi w tym tygodniu, stąd na zmiany na rynku walutowym mogą przekładać się inne kwestie, takie jak geopolityka.
PLN
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej podczas spotkania w kwietniu utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ze stopą referencyjną w wysokości 1,5%. Istotnie nie zmienił się również ton prezesa Glapińskiego i przewodzonej przez niego RPP. Prezes i towarzyszący mu podczas konferencji członkowie (prof. Łon i prof. Ancyparowicz) powtarzają, że obecnie nie ma powodu do podniesienia stóp procentowych. Zgodnie z komentarzami członków RPP powodów do zacieśnienia polityki monetarnej może nie być nawet na przestrzeni dwóch kolejnych lat.
Przechodząc do informacji bardziej pozytywnych dla złotego: agencja S&P nie zawiodła naszych oczekiwań. Wprawdzie pozostawiła rating dla Polski na poziomie BBB+, podniosła jednak perspektywę ze stabilnej na pozytywną. W oficjalnym komunikacie prasowym wyraziła również opinię że ekspansja polskiej gospodarki powinna trwać dłużej niż początkowo zakładano co mogłoby skutkować podniesieniem ratingu w 2018 roku. Decyzja agencji ratingowej nie była w pełni wyceniana, tym samym wspierała polską walutę.
Bieżący tydzień zapowiada się dość spokojnie. Głównym czynnikiem wpływającym na rynki EM pozostaje napięta sytuacja na linii Pekin – Waszyngton i decyzje podejmowane za oceanem.
GBP
Funt szterling był jedną z najlepiej radzących sobie walut G10 ostatniego tygodnia – sile waluty sprzyjał spadek politycznej niepewności związanej z negocjacjami ws. Brexitu. Rosną też oczekiwania na to, że Bank Anglii w maju zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych – wzrost tych oczekiwań również przyczynił się do umocnienia funta. Dane dotyczące inflacji oraz rynku pracy, które zostaną opublikowane w tym tygodniu, to ostatnie kluczowe informacje z którymi organ decyzyjny BoE zapozna się przed swoim majowym spotkaniem. Uważamy, że wtorkowe i środowe dane musiałyby się okazać zaskakująco negatywne, aby istniała szansa na odroczenie podwyżek stóp procentowych. Jesteśmy również zdania, że funt będzie nadal umacniał się względem wspólnej europejskiej waluty i złotego.
EUR
Informacje o spadku dynamiki produkcji przemysłowej w lutym ściągnęły euro w dół. To już kolejne dane ze Starego Kontynentu, które zaskoczyły negatywnie, sugerując, iż ekspansja europejskich gospodarek może spowalniać. W tym momencie jednak nie planujemy zmian naszej prognozy dla euro, biorąc pod uwagę, iż dane ze strefy euro, mimo, iż gorsze od oczekiwań nadal są wyjątkowo dobre.
Kalendarz ekonomiczny dla strefy euro pozostaje w tym tygodniu względnie pusty, stąd w oczekiwaniu na kluczowe spotkanie Europejskiego Banku Centralnego (26 kwietnia) kurs euro powinien być zależny od czynników zewnętrznych.
USD
Minutki z marcowego spotkania Rezerwy Federalnej opublikowane w zeszłym tygodniu można określić jako dość jastrzębie. Wydaje się, że większość członków FOMC ma obecnie większe oczekiwania zarówno co do perspektyw amerykańskiego rynku pracy jak i spodziewa się szybszego tempa podwyżek stóp procentowych.
Według raportu o dynamice cen w marcu, inflacja bazowa (przy której obliczaniu nie uwzględnia się zmian cen niektórych komponentów, np. żywności i energii) przekroczyła wartość 2% w ujęciu rocznym. Oznacza to, że po raz pierwszy od 2016 r. dynamika cen osiągnęła poziom wyższy od celu inflacyjnego Rezerwy Federalnej.
Pod nieobecności istotniejszych danych gospodarczych, w tym tygodniu uwaga rynków powinna być skupiona na pozostałych kwestiach, w szczególności geopolitycznych. Dla inwestorów w USA istotne będą również wypowiedzi członków FED, w które będzie obfitował bieżący tydzień.
Autor: Enrique Diaz-Alvarez, Ebury