Dolar łapie wiatr w żagle, euro słabnie

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Ostatnie tygodnie to silny rajd dolara względem euro. Rynki znów wyraźnie bardziej preferują amerykańską walutę niż europejską. Patrząc na to, co dzieje się na rynku, szczególnie w danych i stopach procentowych, są ku temu powody.

Spadają szanse na dalsze wzrosty stóp w USA

Szansę na zmianę sóp procentopwych ocenia się na rynku przeważnie patrząc na wycenę kontraktów. Jeżeli kontrakty są handlowane powyżej obecnych poziomów, pokazuje to, że inwestorzy oczekują wzrostu stóp. Obecnie mamy taką sytuację w USA, chociaż ta nadwyżka cenowa się kurczy. Jeszcze miesiąc temu prawdopodobieństwo utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie wynosiło 44,5%. Dzisiaj jest to już 64,1%. Pokazuje to, że coraz więcej inwestorów zakłada, że obecny poziom stóp procentowych będzie szczytem. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że na tym szczycie stopy procentowe mogą pozostać dłużej niż dotychczas zakładano, by solidniej zdusić inflację. To właśnie ten element powoduje, że dolar znów łapie wiatr w żagle. Do najsłabszego euro względem dolara od marca brakuje obecnie raptem pół centa.

Dane z USA

Wczoraj poznaliśmy dwa odczyty zza oceanu. Mowa o sprzedaży nowych domów oraz o indeksie zaufania konsumentów. Oba te odczyty okazały się słabsze od oczekiwań. Z drugiej strony zarówno poziom, na którym jest sprzedaż nowych domów, jak również ten, na którym znalazł się indeks zaufania konsumentów, nie powinny budzić niepokoju analityków. Dane te nie są oczywiście szczególnie optymistyczne, ale nie jest to pesymizm bijący z europejskich odczytów. Ta asymetria jest kolejnym z licznych ostatnio czynników powodujących, że kurs dolara ma się znacznie lepiej niż kurs euro.

Na Węgrzech bez zmian

Pomimo gwałtownie spadającej inflacji, Węgrzy nie zmieniają stóp procentowych. Od szczytów ze stycznia wzrost cen spowolnił tam z 25,7% na 16,4%. Stopy procentowe nadal pozostają na niezmienionym poziomie 13%. Oznacza to, że są realnie wyższe, a konkretnie mniej ujemne niż w Polsce. Węgrzy nie potrzebują jednak na szybko zmieniać rzeczywistości na nadchodzące wielkimi krokami wybory. W rezultacie mieliśmy krótkie umocnienie forinta po samej decyzji. Powodem były spekulacje, że bank centralny może chcieć powoli obniżać stopy procentowe. Tak się jednak nie stało.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – USA – zamówienia na dobra,

14:30 – Czechy – decyzja CNB w sprawie stóp procentowych.

 Maciej Przygórzewski główny analityk w InternetowyKantor.pl