Wczoraj dolar umocnił się a nastroje a giełdach pozostały względnie dobre. Donald Trump wygrał prawybory w New Hampshire i tym samym pokonał była ambasadorkę ONZ – Nikki Haley. To już druga wygrana z rzędu przez byłego prezydenta. Kurs EUR/USD wyznaczył wczoraj nowe lokalne dołki na 1,0820 ale dziś już wrócił w okolice 1,0880. Rentowności amerykańskich obligacji na krótkim końcu spadły a wzrosły na długim. Bank Japonii nie zmienił parametrów swojej polityki monetarnej. Dziś rynek interpretuje wyniki wskaźników PMI dla Europy (rano) oraz USA (popołudniu).
Zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami BoJ utrzymał stopę procentową na poziomie -0,1 proc. i docelową rentowność 10-letnich obligacji na poziomie około 0 proc. Gubernator Kazuo Ueda nie skomentował, kiedy bank zniesie ujemne stopy procentowe. Dodał, że pewność osiągnięcia prognoz BoJ nadal stopniowo rośnie. Uwagi Uedy potwierdzają dominujący na rynku pogląd, że BoJ prawdopodobnie podniesie stopy procentowe w pewnym momencie w tym roku. Instytucja prognozuje obecnie inflację na rok fiskalny rozpoczynający się w kwietniu na poziomie 2,4 proc.. To oznacza, że szacunki nadal przekraczają cel banku wynoszący 2 proc. Jen podczas konferencji prasowej zdołał się umocnić a para walutowa USD/JPY spadła do poziomu 147,00. W kolejnych godzinach kurs jednak urósł do 148,60, co wynikało z siły USD.. Aktualnie notowania ponownie zniżkują do 147,50.
Kolejna wygrana Trumpa w prawyborach zwiększa jego szanse na odniesienie sukcesu w głównym starciu zaplanowanym na jesień tego roku. W przyszłości może to oznaczać mocniejszego dolara oraz wyższe długoterminowe stopy. Wczorajsze spadki EUR/USD mogły po części wynikać właśnie z najnowszych wydarzeń w polityce USA. Ruch był jednak skromny i krótkotrwały. Dolar powinien reagować mocniej na czynniki polityczne ale dopiero w drugiej połowie roku. Teraz zdecydowanie bardziej liczy się Fed i to, kiedy instytucja rozpocznie łagodzenie polityki monetarnej.
Chińskie akcje wzrosły po doniesieniach, że władze rozważają plan ratunkowy dla rynku. Po tych informacjach indeks CSI300 wzrósł wczoraj o 0,4 proc., podczas gdy indeks Hang Seng zyskał 2,6 proc.
Dziś rano poznaliśmy dane PMI z Europy. Wskaźnik PMI dla sektora usług w strefie euro spadł w styczniu o 0,4 punktu do poziomu 48,4. Większość ekonomistów ankietowanych z wyprzedzeniem spodziewała się dalszej niewielkiej poprawy. Indeks wskazuje zatem na kurczenie się gospodarki od sześciu miesięcy. Chociaż indeks dla sektora produkcyjnego znacznie się poprawił z 44,4 do 46,6, to nadal pozostaje na ujemnym poziomie. Przemysł jest wciąż daleki od ożywienia.
Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers