EUR/USD jedynie na chwilę spadł poniżej parytetu. Widać, że poziom jest broniony z dużą determinacją i jego trwałe przebicie nie jest takie oczywiste. W nocy poznaliśmy dane na temat chińskiej gospodarki – widać mocny wpływ lockdown-u w Szanghaju i innych regionach.
Słabość euro wynika również z problemów włoskiego rządu. Spready obligacji z półwyspu Apenińskiego ponownie poszerzyły się. EBC jest zaniepokojony tym zjawiskiem. Taka sytuacja prowadzi do nieuzasadnionego pogorszenia warunków finansowania niektórych krajów, między innymi Włoch. EBC zapowiedział wdrożenie instrumentu, który ma za zadanie przeciwdziałać takim zjawiskom. Ma on być przedstawiony w przyszły czwartek w ramach posiedzenia Rady Prezesów.
Wczoraj Mario Draghi zrezygnowała z funkcji premiera Włoch, ale prezydent Mattarella nie przyjął jej. Decyzja Draghiego była tłumaczona faktem, że nie ma już większości koalicyjnej, która stworzyła jego gabinet. Komplikacje rozpoczęły się wraz z wycofaniem poparcia dla premiera ze strony Ruchu pięciu Gwiazd.
Oprócz napiętej sytuacji politycznej we Włoszech oczywiście głównym zmartwieniem Europy jest cały czas wizja kryzysu energetycznego. Okres serwisowania gazociągu Nord Stream 1 trwa i kończy się w czwartek w przyszłym tygodniu. W ostatnim czasie Gazprom wydał komunikat, że brak jest dokumentów bezpieczeństwa dotyczących remontowanej turbiny, która niedawno wróciła z Kanady. Potentat gazowy podaje to jako przyczynę niemożności zagwarantowania bezpiecznego dostarczania surowca przez NS1. Być może jest to sygnał tego, że Rosja nadal będzie mocno ograniczać import lub całkowicie go wstrzyma po okresie prac konserwacyjnych.
W nocy napłynęły dane z Chin. Gospodarka Państwa Środka urosła w II kwartale o zaledwie 0,4 proc. w porównaniu do analogicznego okres sprzed roku. Lockdown wiosenny poważnie zahamował wzrost. Sytuacja nieco się poprawiła w II połowie kwartału, kiedy restrykcje były znoszone (głównie chodzi o Szanghaj).
Lockdown odbił się na konsumpcji prywatnej i spowodował kolejne zakłócenia w łańcuchu dostaw. Realny PKB skurczył się w Q2 o 2,6 proc. kwartał do kwartału, co było pierwszym spadkiem od załamania pandemicznego z 2020 roku. Z kolei produkcja przemysłowa mocno się ożywiła już w maju, odzwierciedlając ponowne otwarcie większości fabryk w Szanghaju. Wygasanie restrykcji covidowych przyczyniło się również do znacznego ożywienia w handlu zagranicznym. Konsumpcja prywatna nadal wykazuje słabość. Sprzedaż detaliczna odbudowuje się z trudem i w czerwcu wzrosła jedynie o 0,5 proc. (m/m), choć w relacji rok do roku urosła 3,1 proc. Mocne załamanie w marcu nie zostało nadrobione w kolejnych miesiącach. Utrzymujący się stosunkowo wysoki poziom bezrobocia prawdopodobnie również przyczynia się do powściągliwości konsumentów w wydatkach. Słaba pierwsza połowa roku powoduje, że jest mało prawdopodobne aby Chiny osiągnęły cel wzrostu gospodarczego na poziomie 5,5 proc. w tym roku.
Łukasz Zembik DM TMS Brokers