Gaming Factory SA. zwiększa w H1 przychody o 120 proc. i koncentruje się na realizacji kluczowego tytułu

Mateusz Adamkiewicz, prezes zarządu Gaming Factory
Mateusz Adamkiewicz, prezes zarządu Gaming Factory

W pierwszym półroczu Grupa kapitałowa Gaming Factory wypracowała przychody netto na poziomie 1,4 mln zł, co oznacza wzrost o prawie 120 proc. względem analogicznego okresu ubiegłego roku. Spółka w tym roku znacząco ograniczyła liczbę tytułów wydawniczych skupiając się na produkcji i rozwijaniu kluczowych gier. Jest to konsekwencja obranej w ubiegłym roku aktualizacji strategii rozwoju. Najważniejszym obecnie tytułem w portfolio Gaming Factory jest Japanese Drift Master. Wishlista gry w 5 miesięcy od ogłoszenia przekroczyła 170 tys. zapisów. Demo JDM zostanie oficjalnie zaprezentowane 9 października na festiwalu Steam.

– W tym roku konsekwentnie realizujemy nasze założenia, które obraliśmy w strategii rozwoju. Podchodzimy bardziej selektywnie do nowych tytułów wydawniczych i koncentrujemy się na dalszym rozwoju najbardziej dochodowych gier. Pierwsza połowa roku był dla nas okresem znacznej rozbudowy zespołu oraz wytężonej pracy nad tytułami, w tym naszej największej gry Japanese Drift Master. W maju opublikowaliśmy DLC Electrician Simulator, z którego pierwsze przychody zostaną zaksięgowane w trzecim kwartale. W czwartym kwartale z kolei pojawią się premiery konsolowe Electrician Simulator, Bakery Simulator i Zookeeper – zaznacza Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory.

Od stycznia do czerwca 2023 r. Przychody Grupy kapitałowej Gaming Factory ze sprzedaży wyniosły 1,4 mln zł wobec 0,65 mln zł rok wcześniej. Strata netto w pierwszym półroczu wyniosła 0,37 mln zł wobec 0,76 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Gaming Factory, oprócz portowania swoich najlepszych sprzedażowo tytułów, w tym roku planuje wydać na PC Booze Masters (produkcja Asmodev) oraz na Meta Quest 2 grę VR Realm Protector (produkcja Ultimate VR).

Spółka podkreśla jednak koncentrację na swojej kluczowej produkcji Japanese Drift Master.

Niewątpliwie Japanese Drift Master może być kamieniem milowym w rozwoju Gaming Factory. Nie mieliśmy jeszcze nigdy produkcji, która tak szybko zbudowała zainteresowanie graczy, dlatego jest to gra, co do której mamy największe plany. Po pięciu miesiącach od premiery w ten tytuł chce zagrać już ponad 170 tys. graczy. Już 9 października, podczas festiwalu Steam, będziemy mogli zaprezentować wersję demo i liczymy, że przełoży się to na dalsze budowanie rozpoznawalności JDM. – podsumowuje Mateusz Adamkiewicz.