Geotrans zadebiutuje na NewConnect w ciągu miesiąca. W przypadku akwizycji spółka przeznaczy na dywidendę nie więcej niż jedną piątą zysku

Przemysław Weremczuk, Prezes Zarządu Geotrans S.A.
Przemysław Weremczuk, Prezes Zarządu Geotrans S.A.

Wrocławski Geotrans powinien zadebiutować na rynku NewConnect jeszcze w sierpniu. Spółka zajmująca się zagospodarowaniem odpadów poprocesowych w ofercie prywatnej sprzedała istniejące akcje o wartości 1,2 mln złotych i nie planuje na razie emisji nowych papierów. Wyjątkiem mogą być oferty skierowane bezpośrednio do funduszy inwestycyjnych i emerytalnych. Pozyskane środki posłużą do ewentualnych akwizycji. Spółka obiecuje również wypłatę dywidendy, jednak jej poziom uzależniony będzie od planów inwestycyjnych.

– Jesteśmy po złożeniu dokumentu informacyjnego na giełdę, czekamy teraz na decyzję GPW. Jesteśmy gotowi do debiutu w przeciągu miesiąca – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Przemysław Weremczuk.

W ramach oferty skierowanej do prywatnych inwestorów sprzedano łącznie 200 tys. akcji o łącznej wartości 1,2 mln złotych. Obecny kapitał spółki podzielony jest na 5 mln akcji. W zeszłym roku Geotrans osiągnął przychód wynoszący 5,2 mln złotych oraz 1,07 mln złotych zysku. Z tej kwoty akcjonariuszom została wypłacona dywidenda w łącznej wysokości 1 mln zł.

– Planujemy w przyszłych latach wypłatę dywidendy, aczkolwiek jej wysokość będzie uzależniona od planów rozwojowych – tłumaczy prezes.

W przypadku planowanych inwestycji lub potencjalnych przejęć innego podmiotu do akcjonariuszy trafi mniej pieniędzy niż w obecnym roku. Mowa jest tutaj o dywidendzie na poziomie 20 proc. zysku netto.

Główny udziałowiec spółki Geotrans SA nie planuje w najbliższej przyszłości podniesienia kapitału spółki. Ewentualne emisje akcji mogą być skierowane do instytucji finansowych, takich jak OFE i TFI. Zdobyte w ten sposób środki zostaną wtedy przeznaczone na cele akwizycyjne.

Spółka opiera swoją działalność na trzech segmentach: zagospodarowaniu odpadów ściekowych, rekultywacji i zagospodarowaniu produktów ubocznych spalania.

– Systematycznie zwiększamy liczbę obsługiwanych kontraktów dotyczących zagospodarowania komunalnych osadów ściekowych i to jest nasz core biznes, ten kierunek będzie rozwijany najmocniej – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Przemysław Weremczuk, prezes spółki Geotrans.

Przemysław Weremczuk największy potencjał wzrostu w najbliższych latach upatruje właśnie w segmencie zagospodarowania produktów ubocznych spalania, choć zaznacza, że marżowość tej działalności jest niższa niż w pozostałych segmentach, którymi zajmuje się spółka.

– Trudno mi jest jednak powiedzieć na tym etapie, jaka będzie dynamika przychodów, ponieważ większość kontraktów, które zdobywamy, to są przetargi publiczne. Nie wiemy, jak zachowa się konkurencja i jaka będzie polityka cenowa konkurencji – mówi Weremczuk.

Obecnie najważniejszym kierunkiem biznesowym spółki jest Śląsk. Specyfika regionu wiąże się z wytwarzaniem bardzo dużej ilości odpadów, zarówno ściekowych, jak i ubocznych produktów spalania. Prezes spółki właśnie na Śląsku widzi największy potencjał dla działalności spółki Geotrans. Także z tego powodu spółka nie planuje na razie wyjścia z działalnością poza granice Polski.

– Mamy tak dużo do zrobienia jeszcze na rynku polskim, że o zagranicy na razie nie myślimy – mówi Weremczuk.