Inflacja w Polsce w końcu jednocyfrowa, ale tylko dzięki zamrożeniu cen paliw

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Udało się w Polsce dowieźć jednocyfrowy wskaźnik inflacji. „Udało” to najlepsze określenie, biorąc pod uwagę, że wymagało to zamrożenia cen paliw. Dolar znów się umacnia, mimo słabszych danych. W Słowacji trudna budowa koalicji.

Inflacja 8,2%

Spadek tempa wzrostu cen oczywiście cieszy. 8,2% to wynik zdecydowanie lepszy od oczekiwań, gdyż spodziewano się wzrostu o 8,5%. Nadal jednak 8,5% w skali roku to po prostu bardzo dużo. Z drugiej strony mamy właśnie w ujęciu miesięcznym piąty miesiąc z rzędu braku wzrostu cen. Nie można mówić o spadku, bo trzy miesiące to brak zmiany, ale to bardzo korzystna statystyka. Jest oczywiście „drobny” problem. Mamy sztucznie zaniżone ceny paliw oraz energii elektrycznej. W rezultacie gdyby miało dojść do urealnienia cen, ten wynik byłby oczywiście dużo słabszy. Na razie dla naszych portfeli to niby dobra wiadomość, ale trzeba pamiętać, że ktoś finansuje tę różnicę. W rezultacie mamy bombę z opóźnionym zapłonem, którą ktoś kiedyś musi rozbroić.

Słabsze dane z USA bez wpływu?

W piątek poznaliśmy dane z USA. Wydatki Amerykanów rosną o 0,4%, czyli symbolicznie wolniej od oczekiwań. Dochody Amerykanów rosną z kolei również o 0,4%. Słabiej od oczekiwań wpadł też indeks Chicago PMI. Lepiej wypadł tylko Raport Uniwersytetu Michigan. Wydawać by się mogło, że po takich danych dolar powinien się umacniać względem euro. Okazuje się, że było dokładnie odwrotnie. Część komentatorów wskazuje na efekt kalendarzowy. Piątek był ostatnim dniem września zamykającym kwartał. W rezultacie, inwestorzy mogli patrzeć szerzej niż z perspektywy ostatnich danych, a ostatnie tygodnie były naprawdę dobre dla osób liczących na poprawę kursu USD.

Wybory na Słowacji

U naszego południowego sąsiada wybory wygrała formacja, delikatnie mówiąc kontrowersyjnego Roberta Fico. Media zwracają uwagę na jego poglądy. Jest on między innymi zwolennikiem zakończenia wsparcia militarnego dla Ukrainy, co w tej części świata oprócz Węgier jest bardzo mało popularnym postulatem. Ogólnie scena polityczna na Słowacji ma swoją specyfikę. Obecnie Robert Fico wygrał wybory z partią swojego byłego zastępcy, któremu oddał władzę, po tym, jak musiał oddać władzę, kiedy obarczono go odpowiedzialnością polityczną za zabójstwo dziennikarza śledczego. Zwycięzca o poglądach anty-NATO i anty-UE mocno komplikuje budowę koalicji. Rynki nie lubią braku stabilności. Słowacja nie jest ważnym elementem dla waluty euro, ale duża niestabilność z pewnością nie pomoże już teraz będącej pod presją walucie unijnej.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych seria publikacji indeksów PMI dla przemysłu.

Maciej Przygórzewski  – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat