Aktualnie duża ilość środków publicznych w Polsce jest przeznaczana na programy socjalne. Rząd kieruje do obywateli dużo propozycji pomocowych w formie dodatków i ulg oraz w formie finansowania działań przekładających się pośrednio na dobrobyt Polaków. Takie działania sprawiają, że w zakresie polityki socjalnej zaczynamy iść w kierunku rozwiązań stosowanych w bogatszych i bardziej rozwiniętych krajach Unii Europejskiej. Jednak trzeba pamiętać, że zwiększenie wydatków musi iść w parze z zabezpieczeniem wpływów. To może zaskoczyć polskiego podatnika.
– W tej chwili mamy dosyć dobrą sytuację gospodarczą. Gdy jednak koniunktura będzie niższa i zmniejszy się kwota podatków spływających z gospodarki, trzeba będzie zabezpieczyć dodatkowe środki na politykę socjalną. Wtedy będziemy potrzebowali albo podniesienia podatków, albo znalezienia dodatkowych źródeł zapłaty – powiedział serwisowi eNewsroom Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. – Obywatele mają prawo zakładać, że środki socjalne, na przykład zasiłki na dzieci, będą elementem trwałym w gospodarce. Dodatki, które pojawią się teraz, będą w naszej rzeczywistości gospodarczo-społecznej obecne przez wiele lat. I trzeba będzie znaleźć na nie pieniądze – zapowiada Soroczyński.