Kurs euro do złotego spadł poniżej 4,165 dyskontując m.in. decyzję agencji S&P

forex waluty

Złoty utrzymuje okolice z końca piątkowej sesji, kiedy to dalej umacniał się, pod koniec dnia testując wsparcie na 4,165. W całym ub. tygodniu waluta nasza w relacji do euro zyskała prawie 3,5 grosza pomimo nadal obecnego ryzyka związanego z wojną handlową i geopolityką (Syria).

GUS potwierdził finalny marcowy szacunek inflacji CPI na poziomie 1,3% r/r. Jak się okazało główną przyczyną spadku cen była niższa inflacja bazowa, której odczyt NBP opublikuje w najbliższy poniedziałek (prognoza PKO: 0,7% r/r). Szczegółowe dane wskazują, że do spadku inflacji przyczyniły się w szczególności obniżki cen środków czystości, ubezpieczeń, usług transportowych i wycieczek zagranicznych. W ocenie ekonomistów PKO, kolejne miesiące powinny przynieść umiarkowany wzrost inflacji, w głównej mierze ze względu na niską bazę cen paliw. Dane inflacyjne (podobnie jak publikowane pod koniec dnia C/A) pozostały jednak bez wpływu na notowania złotego, który już od początku tygodnia oczekiwał na decyzję agencji S&P dot. ratingu i oceny perspektywy Polski. Niemniej warto wspomnieć, że w lutym deficyt obrotów bieżących Polski wyniósł 1,017 mld euro wobec 2,072 mld euro nadwyżki w styczniu. Jak wynika z danych NBP czynnikiem, który odpowiadał za zaskoczenie w relacji do prognoz (PKO: -197 mln EUR), było ujemne saldo transferów z UE.

Na początku kwietnia S&P podniósł prognozy dla Polski w tym dla PKB z 3,8% do 4,8%. Jednocześnie obniżył też prognozę długu sektora rządowego i samorządowego z 51,8% do 49,5% PKB. Obecnie agencja ocenia nasz kraj na poziomie BBB+ (najniżej ze wszystkich trzech głównych agencji ratingowych). Według Fitcha rating Polski to A- (czyli o poziom wyżej), a według Moody’s – A2 (a więc dwa poziomy wyżej niż S&P). Perspektywy wszystkich ocen do piątku były stabilne. O ile do zmiany ratingu Polski nie doszło (tak jak oczekiwano), ale agencja S&P zaskoczyła większość ekonomistów podwyższając perspektywę ratingu do pozytywnej. W komentarzu do oceny agencja napisała, że oczekuje, iż dzięki solidnemu popytowi zewnętrznemu, dużym transferom z UE oraz odporności polskiej, zróżnicowanej i otwartej gospodarki, utrzymana zostanie silna ekspansja w dalszych okresach 2018 r.

W ostatnich dniach, obok oczekiwań na pozytywne komentarze ze strony S&P, wsparciem dla złotego był też ruch kursu EURUSD do 1,24 (w połowie ub. tygodnia). Impuls do wzrostu euro dała wypowiedź członka EBC E. Nowotnego, w której wskazywał on m.in. na możliwe w tym roku rozpoczęcie normalizacji polityki pieniężnej, co torowałoby drogę do pierwszej podwyżki stóp w strefie euro. Ponadto, marcowe minutes Fedu pokazały, że co prawda w USA stopy będą dalej rosły (nie jest wykluczone, że jeszcze trzykrotnie), to jednak członkowie FOMC zaczynają obawiać się o wpływ polityki fiskalnej i handlowej administracji prezydenta Donalda Trumpa na gospodarkę, co może mieć wpływ na politykę pieniężną Fed-u w kolejnych latach. Tym samym rosnące ryzyko polityczne przeważyło prawdopodobnie nad fundamentami szczególnie, że ostatnio nie dostarczały one nowych informacji, a jedynie potwierdzały już wycenione.

W tym tygodniu złoty nadal będzie pozostawał pod wpływem geopolitycznych wydarzeń na rynkach bazowych, ale uwagę przyciągać będą też krajowe dane makro (inflacja bazowa, produkcja przemysłowa praz płace i zatrudnienie), których wydźwięk raczej nie będzie sprzyjał umacnianiu PLN. Decyzja S&P jest już w notowaniach złotego, stąd na utrzymanie zeszłotygodniowego trendu raczej są małe szanse.

rating

Autor: Joanna Bachert, PKO Bank Polski