Polacy nie wierzą statystykom podawanym przez Ministerstwo Zdrowia

Ministerstwo Zdrowia

Zaledwie 16 proc. badanych deklaruje, że wierzy w statystyki zawarte w regularnych raportach Ministerstwa Zdrowia dotyczących nowych rozpoznanych przypadków COVID-19 – wynika z najnowszego badania omnibusowego, zrealizowanego przez agencję SW Research.

W ostatnim tygodniu powstało wiele kontrowersji wokół dziennej liczby zachorowań na COVID-19 raportowanej przez Ministerstwo Zdrowia.  Jednym z powodów są zastanawiające istotne wahania statystyk w stosunkowo krótkim czasie. Przykładowo w dniach 28 i 29 listopada było między ok. 11, a 16 tys. nowych przypadków, w kolejnych dwóch dniach zaledwie ok.  6-9 tys.  zachorowań, a między 2. a 4. grudnia ta liczba wróciła do poprzedniego poziomu ok. 12-14 tys. wykrytych przypadków. Warto wspomnieć, że w tym czasie nie dokonano żadnych zmian w obostrzeniach czy zaleceniach GIS czy Sanepidu, a liczba dziennie wykonywanych testów utrzymywała się w tym czasie na podobnym poziomie. Co więcej, dotychczasowe dane Ministerstwa Zdrowia zostały skutecznie zakwestionowane przez p. Michała Rogalskiego, 19-letniego studenta, twórcy najbardziej kompletnego arkusza danych o epidemii  „COVID-19 w Polsce”.

Wyżej wymienione zjawiska mogły mieć istotny wpływ na odbiór publikowanych danych w całym społeczeństwa. Jak pokazują najnowsze badania SW Research,  co drugi Polak (52 proc.) nie wierzy w dzienne raporty Ministerstwa Zdrowia, co trzeci (32 proc) nie ma wyrobionej opinii, a zaledwie co szósty (16 proc.) jest przekonany o prawdziwości danych o zakażeniach. Najbardziej nieufni są najmłodsi uczestnicy życia społecznego – w grupie 18-24 latków nieufnych jest 54 proc, a wśród 25-34 latków już 57 proc. Najbardziej sceptyczni są mieszkańcy średnich miast – wśród mieszkańców miejscowości 100-200 tys. mieszkańców 57 proc. nie wierzy w dane Ministerstwa, a miastach 200-500 tys. mieszkańców ten poziom wynosi 55 proc.

IP Ministerstwo dane