Polacy remontują łazienkę przeciętnie 3–4 razy w życiu. Jakość wyposażenia jest więc dla nich kluczowa

CEO Magazyn Polska

Przeciętny Polak odnawia swoją łazienkę 3–4 razy w życia. Dziś robi to bardziej świadomie i bardziej zwraca uwagę na trwałość i jakość urządzeń i wyposażenia. Przedstawiciele firmy Geberit przyznają, że wciąż preferencje Polaków są odmienne od wyborów Szwajcarów, Niemców czy Holendrów. Rozwijający się rynek daje grupie możliwość testowania wielu nowych produktów.

– Klienci chcą inwestować w łazienkę coraz więcej i robią to w sposób coraz bardziej świadomy – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Przemysław Powalacz, prezes zarządu w firmie Geberit Polska. – Przeciętny konsument remontuje to pomieszczenie trzy, maksymalnie cztery razy w życiu. W związku z tym kupowanie produktu, który za dwa lata zacznie przeciekać, a za cztery – zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców piętro niżej, mija się celem.

Badanie przeprowadzone dla Grupy Okazje pokazało, że co trzeci Polak planuje remont łazienki. Jak zapewnia Powalacz, Geberit Polska, producent armatury i akcesoriów łazienkowych, prowadzi szeroką politykę informacyjną, której celem jest pogłębianie wiedzy konsumentów. Zakupiona w ubiegłym roku marka Koło pozwoliła grupie rozszerzyć portfolio produktowe, co zaowocowało znaczącym zwiększeniem sprzedaży w Polsce. Dzięki akwizycji udział Polski w sprzedaży firmy Geberit wzrósł ponaddwukrotnie.

– W zasadzie mamy kompletną ofertę marki Geberit. Natomiast na pewno pozostaniemy też rynkiem, na którym będziemy śmielej podchodzić do różnego rodzaju pilotów rynkowych. Odmienność polskich preferencji od preferencji Szwajcarów, Niemców czy Holendrów wciąż jest zauważalna, więc grupa ma szansę testowania niektórych produktów na rynku, który wciąż do miana rynku dojrzałego bardzo mocno zmierza – podkreśla Przemysław Powalacz.

W tym roku, jak zapowiada, oferta produktowa Geberit nie powiększy się znacząco. Najważniejszym celem grupy jest utrzymanie pozycji lidera w segmencie tzw. misek bezkołnierzowych.

– W naszym małym, łazienkowym świecie to rewolucja na miarę telewizorów kubaturowych i płaskich – twierdzi Przemysław Powalacz. – Jestem przekonany, że za 5–7 lat produkty bezkołnierzowe będą miały pozycję dominującą. Tradycyjne rozwiązania znikną, bo nie ma najmniejszego powodu, dla którego miałyby istnieć.

Miski ustępowe wykonane w tej technologii nie mają ceramicznego obrzeża, które do tej pory było metodą zapobiegającą wylewaniu się wody podczas spłukiwania. Eksperci podkreślają, że tę metodę udało się zastąpić, dzięki czemu miski łatwiej jest utrzymywać w czystości i zużywa się mniej wody.

– Jak potwierdziły niektóre badania, my w tym obszarze mamy najlepsze rozwiązania techniczne, a przede wszystkim największy udział rynkowy. Co druga miska bezkołnierzowa sprzedana w Polsce to produkt marki Koło lub Keramag w ramach Grupy Geberit – podkreśla Przemysław Powalacz.

Mająca siedzibę główną w Szwajcarii i założona w 1874 roku Grupa Geberit, oferująca rożnego rodzaju systemy sanitarne i rurowe, jest europejskim liderem technologii sanitarnych. Przedsiębiorstwo ma przedstawicielstwa w 41 krajach świata, szesnaście zakładów produkcyjnych i zatrudnia kilkanaście tysięcy osób.

Ubiegłoroczne przychody netto ze sprzedaży Grupy, po wzroście o 24,2 proc., wyniosły blisko 2,6 mld franków szwajcarskich. Szwajcaria w grupie odpowiada za 10,6 proc. sprzedaży, natomiast inne kraje europejskie za 80,4 proc. (w tym Europa Środkowo-Wschodnia za 9,2 proc.).