Lekarze oburzeni działaniem sieci handlowych. Wódka promowana hasłami „letnie smaki” i „czas na spotkania z bliskimi”

Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej
Fot. Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie

Sieci handlowe nie przestrzegają zakazu promowania alkoholu. Dyskont sprzedawał wódkę promując ją hasłem „Czas na spotkanie z bliskimi”.

Początek wakacji przyniósł zmasowany atak marketingowy związany z promocją na alkoholowe w dyskontach, supermarketach czy sklepach franczyzowych. W miniony weekend klientom proponowano zakup piwa w zestawach, gdzie im więcej alkoholu się zakupiło tym był on tańszy, ale nie tylko to oburza lekarzy. – Coraz częściej promowany jest alkohol wysokoprocentowy. To już nie tylko piwo i kolorowe drinki, ale także wódka, whisky czy inne alkohole, które dotychczas znajdowały się poza ulotkami promocyjnymi w sieciach handlowych. Sytuacja może wymagać regulacji prawnej, ale my jako lekarze najpierw zwracamy się do sieci handlowych: przestańcie promować alkohol. To jest rozpijanie społeczeństwa – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Każda okazja jest dobra, by promować alkohol. Sieci handlowe nie znają granic

Lekarze zrzeszenie w Okręgowej Izbie Lekarskiej zauważają, że w ostatnim czasie „okazji” do promowania alkoholu było dużo, a sieci handlowe nie zwracały uwagę na moralny aspekt faktu, że namawianie klientów do większych zakupów alkoholowych jest faktycznym zachęcaniem do zwiększenia spożycia alkoholu.

– Promocja na Euro 2024, promocja na początek wakacji, promocja na Dzień Ojca. Sieci handlowe nie mają granic, a każda okazja wydaje się być dobra, by zaproponować klientom obniżkę ceny na piwo, sprzedaż w pakietach, gdzie im więcej się kupi, tym mniej się płaci. Jesteśmy oburzeni tym, że mimo wyraźnego zakazu promocji napojów alkoholowych sieci ignorują ten zakaz i promują swoją ofertę np. w Internecie. Namawiania klientów do zakupu alkoholu jest niemoralne i nieetyczne – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Wódka promowana jako „letnie smaki”. Polska sieć handlowa przekracza granice

Na problem powszechnej promocji alkoholu w Polsce od lat zwraca uwagę dr Teresa Zalewska, psychiatra. Jak mówi dr Zalewska takie reklamy utwierdzają społeczeństwo w myśleniu o tym, że alkohol jest stałym elementem zabawy i rozrywki.

– Skoro sklep decyduje się promować piwo, wino czy nawet wódkę, to co może być w tym złego? Zestawia się alkohol ze świętowaniem, z rozrywką, z początkiem wakacji czy z zabawą podczas piłkarskiego kibicowania. Mamy duży społeczny problem z kulturą picia alkoholu, bo nie potrafimy w odpowiednim momencie powiedzieć stop i przestać pić, a tymczasem sieci handlowe wysyłają nam sygnał: im więcej kupisz, tym mniej zapłacisz. Ludzie więc wynoszą całe koszyki piwa z supermarketów – mówi Teresa Zalewska.

Ekspertów szczególnie oburzyła reklama sieci Dino, która promowała wódkę Bocian hasłami „Letnie smaki”, „Dzień ojca”, „Czas na spotkanie z bliskimi”.

– Ta reklama jest po prostu szkodliwa społecznie. To niedopuszczalne, by „Czas na spotkanie z bliskimi” zestawiać z koniecznością kupienia butelki wódki. Takie sformułowania oswajają społeczeństwo z pozytywnym myśleniem o alkoholu, gdy statystyki w Polsce wyraźnie pokazują, że mamy poważny problem społeczny związany z nadużywaniem alkoholu – mówi Sebastian Kolański.

– Problem ze spożywaniem alkoholu mają w dużej mierze mężczyźni. Uzależnienia są przyczyną wielu kryzysów rodzinnych, rozpadów rodzin, promowanie więc wódki na okoliczność Dnia Ojca wydaje się być wysoce niestosowne – mówi Sebastian Kolański.

Jak wynika z danych Narodowego Testu Zdrowia Polaków za rok 2022, alkohol pije 75 proc. dorosłych kobiet i 86 proc. mężczyzn. Do codziennego spożywania alkoholu przyznaje się niespełna 10% społeczeństwa.

Odpowiedzialność społeczna nakazuje lekarzom apelowanie do sieci handlowych o etyczne działanie i zaprzestanie promocji napojów alkoholowych.