Prezes RPP nie zatrząsł rynkiem

Maciej Przygórzewski, InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk InternetowyKantor.pl i Walutomat

Wbrew powszechnym oczekiwaniom konferencja prasowa prezesa NBP nie przyniosła znaczących zmian na rynku. Dzisiaj poznamy odczyty inflacji za Oceanem.

Prezes nie zatrząsł rynkiem

Konferencja prasowa Adama Glapińskiego nie spowodowała żadnych znaczących zmian na rynkach walutowych. Nie znaczy to wcale, że wiało nudą. Dowiedzieliśmy się między innymi, że szczyt inflacji przypadnie na grudzień, a nie styczeń. W pierwszym kwartale 2022 roku ma się rozpocząć stabilizacja cen. Dowiedzieliśmy się również, że istnieje jeszcze przestrzeń do podwyżek stóp procentowych. Większość analityków wskazuje, że zrozumiało ten zawiły wywód jako zapowiedź kolejnej podwyżki stóp procentowych o 0,50% w styczniu. Najprawdopodobniej to będzie teraz nowy scenariusz. Jeżeli pojawiać się będą plotki o mniejszym wzroście, lub jego braku złoty powinien tracić na wartości. Przy informacjach o szybszym wzroście stóp powinien zyskiwać.

Ubywa bezrobotnych za Oceanem

Wczorajsze dane na temat wniosków o zasiłek dla bezrobotnych znów zaskoczyły rynki. 184 tysiące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych miesięcznie to nie tylko najniższy wynik od początku pandemii, ale w ogóle bardzo dobry rezultat w standardowych warunkach. Pokazuje to, że pomimo ostatnich bardzo dobrych danych na amerykańskim rynku pracy dobra passa trwa. Nie może zatem dziwić, że po raz kolejnym byliśmy świadkami nawrotu notowań poniżej granicy dolara i trzynastu centów za jedno euro. Jesteśmy obecnie niecały procent od najsilniejszego dolara od półtora roku.

Inflacja na świecie ciąg dalszy

Podczas gdy niemal cały świat zmaga się z gwałtownymi wzrostami cen, w Chinach rosną one o zaledwie 2,3%. Co ciekawe jest to nawet o 0,2% poniżej oczekiwań. Sytuacja wcale nie jest taka różowa, gdyż ceny producentów rosną o 12,9%, co pokazuje, że prawdopodobnie zaraz nie będzie możliwe obniżanie marż i również w detalu one wzrosną. Pozytywny sygnał płynie jednak z Czech. Tamtejsza inflacja wzrosła w listopadzie zaledwie o 0,2% do poziomu 6%, to o 0,1% mniej niż oczekiwali analitycy. Nie można mówić jeszcze o stabilizacji, ale z pewnością jest to dobry sygnał.

W kalendarium danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – USA – inflacja konsumencka.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl