Projekcja NBP trzęsie rynkiem

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Wczorajszy dzień upłynął pod dyktando nowej projekcji inflacji i wzrostu PKB. Inflacja w Czechach kolejny miesiąc mieści się w celu. Japonia prezentuje mniej złe wyniki gospodarcze.

Projekcja inflacyjna umacnia złotego

Wczoraj opublikowano projekcję inflacji NBP. Rynek zareagował istotnym ponad dwugroszowym umocnieniem złotego. Problem w tym, że inflacja w nowej projekcji jest znacznie niższa, zatem teoretycznie powinna przyspieszać obniżki stóp procentowych. Niższe stopy procentowe to z kolei słabsza waluta. Dlaczego zatem złoty się umacniał? Kluczem do tego zjawiska wydaje się druga część prognozy, czyli wzrost PKB. Ten z kolei wypada dużo lepiej. Prognoza na 2024 roku wzrosła z 2,9% na 3,5%. Na 2025 mamy wzrost z 3,5% na 4,2%. Są to bardzo istotne zmiany. Na tyle duże, że jak widać, wygrały na rynku z potencjalnie zbliżającą się trochę szybciej, niż sądzono, obniżką stóp procentowych. Z drugiej strony o tej zmianie prognoz prezes Adam Glapiński powinien wiedzieć, kiedy wygłaszał hipotezę o braku większości do obniżek w tym roku. To z kolei jeszcze zmniejsza wpływ tej prognozy na potencjalne przyspieszenie obniżek stóp procentowych.

Inflacja w Czechach

Nasi południowi sąsiedzi od początku roku niemal jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wyłączyli problemy z inflacją. Jeszcze w grudniu było to 6,9%, natomiast w styczniu 2,3%, w lutym 2,0%. Wygląda więc na to, że cel został osiągnięty, a efekt jojo na razie nie występuje. Oczywiście po tak szybkim spadku może się on pojawić, ale obecne dane są mocno optymistyczne. Korona czeska wczoraj miała moment silnego umocnienia względem kursu euro, kiedy to inwestorzy kupowali ją razem z polskim złotym. Zaraz potem jednak dane o inflacji spowodowały, że kurs wrócił do punktu wyjścia.

Lepsze wyniki Japonii

Wczoraj poznaliśmy również dane z Kraju Kwitnącej Wiśni. Okazuje się, że PKB w IV kwartale rósł tam o 1,2%. Analitycy spodziewali się wzrostu o 1%. Mamy zatem lepsze od oczekiwań dane, aczkolwiek z drugiej strony warto pamiętać, że to najsłabszy odczyt kwartalny od roku. Dane te spowodowały, że kontynuowany był ruch umacniający jena japońskiego względem dolara, będącego głównym punktem odniesienia dla japońskiej waluty. Wczorajsza korekta dolara wobec euro przerwała jednak słabość dolara nie tylko względem europejskiej waluty, ale również jena.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

13:30 – USA – inflacja konsumencka.

Należy zwrócić uwagę, że przez zmianę czasu w USA dane te są godzinę wcześniej niż zwykle.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl