Rok 2017 nie zapowiada dużych zmian na rynku nieruchomości

Paweł Putkowski

Rok 2016 był kolejnym dobrym rokiem na rynku nieruchomości. Sprzedaż mieszkań od deweloperów w wielu przypadkach była jeszcze lepsza niż w bardzo dobrze ocenianym 2015 roku. Specjaliści prognozują, że hossa na rynku mieszkaniowym utrzyma się również w tym roku.

Według danych przedstawionych przez GUS w roku 2016 wydano w całej Polsce pozwolenia na budowę lub dokonano zgłoszenia na budowę ponad 190 tys. mieszkań. To o 11% lepszy wynik niż w roku 2015. Jednym z głównych rynków inwestowania była oczywiście Warszawa. – Warszawa wciąż przyciąga nowych ludzi, dzięki czemu sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym z roku na rok utrzymuje się na stabilnym poziomie – podkreśla Paweł Putkowski, prezes Oddziału Warszawskiego Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Choć wielu określało rok 2015 jako ten z rekordową sprzedażą, w 2016 okazało się, że sprzedaż ta może jeszcze wzrosnąć. Kolejne dobre prognozy dotyczą dopiero rozpoczętego roku 2017 – dodaje Putkowski.

Równowaga pomiędzy popytem na mieszkania, a podażą w 2016 roku sprawiła, że ceny nieruchomości były na stabilnym poziomie, a niewielkie wahania widoczne w III i IV kwartale mogły być spowodowane uzupełnieniem oferty deweloperów o mieszkania z wyższego segmentu niż segment mieszkań popularnych.

– Duży wpływ na wysoką sprzedaż mieszkań z rynku pierwotnego w roku ubiegłym miały niskie stopy procentowe, ale także fakt, że oferty deweloperów są coraz lepiej dostosowane do potrzeb klientów – zaznacza Paweł Putkowski. To ważne, żeby jak najlepiej odpowiadać na zapotrzebowanie przyszłych mieszkańców, bo dobrze przygotowana oferta, to w dużej mierze gwarancja sukcesu. Dużą popularnością w roku ubiegłym cieszyły się mniejsze lokale – kawalerki czy dwa pokoje. To właśnie sytuacja na rynku sprawiła, że warto było kupować mieszkania z przeznaczeniem na wynajem. Dlatego też coraz częściej w ofercie deweloperów pojawiały się inwestycje, w których metraż mieszkań nie przekraczał 60 m2.

– Nie można zapomnieć, że rok 2017 przyniósł wzrost wymaganego wkładu własnego z 15 do 20%, stąd też wiele osób śpieszyło się z finalizacją zakupu własnego mieszkania do końca roku 2016 – dodaje Putkowski. Zdaniem ekspertów zmiana ta nie wpłynie znacząco na popyt na mieszkania z rynku pierwotnego. Informacje o wzroście pojawiały się od dawna, nie są więc zaskoczeniem. Poza tym nie wszystkie banki zdecydowały się na wprowadzenie zmiany. Niekorzystne zmiany mogą się jednak pojawić w końcówce roku z powodu wyczerpania się środków z programu MdM i mniejszej atrakcyjności zakupów inwestycyjnych w związku z oczekiwaną podwyżką stóp procentowych.

W Warszawie dużo buduje się na Woli, Bemowie, Mokotowie i Targówku. W 2017 nie powinno to ulec zmianie. Zyskają zwłaszcza Wola i Targówek, gdzie ruszyła budowa stacji Metra oraz Bemowo w rejonie Chrzanowa, gdzie planowana jest dalsza rozbudowa metra. Rozwija się także Praga – tu nowych inwestycji wciąż przybywa. Tak szeroka oferta to zdecydowanie odpowiedź na wciąż rosnący popyt.